Może jeszcze zanim zabierzesz się za przeguby to zalecę od siebie dokonanie pewnych obserwacji.
1. Czy na zimnym silniku (po nocy, nie po 2h przerwy) też słychać ten dźwięk? - to by wykluczało przeguby
2. Osłuchaj siedząc z przodu, osłuchaj siedząc z tyłu, a nawet w bagażniku - jeżeli hałas byłby z tyłu przy skręconych przednich kołach, to też raczej nie przeguby
U mnie też nie ma hałasu jak się gwałtownie rusza do przodu, lub toczy się ze skręconymi kołami i puszczonym sprzęgłem. Przy lekkim skręcie - wyjeżdżanie z osiedlowej uliczki na główną (średnio skręcone koła i średnia ilość gazu - zwykły odjazd bez pałowania), jest dźwięk typu "chrup", przerwa, "chrup", przerwa "chrup" + uczucie przeskakiwania z niską częstotliwością. Przy ciasnym manewrowaniu i mocno skręconych kołach jest ciągły niski dźwięk który ciężko opisać + tak jakby wibracja zamiast przeskakiwania - to co wcześniej tylko z nieskończoną częstotliwością lub przechodzące w ciągłość. Nie wiem jak inaczej to opisać.
No i właśnie mam wrażenie, że na zimnym silniku hałas nie występuje lub jest dużo mniejszy.