Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADP] Stuki przy skręcaniu


manius_29

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od kilku dni jest słyszalny delikatny stukot przy delikatnym skręcie zarówno w prawo jak i lewo. Początkowo objawiało się to na zakętach przy niewielkich wzniesieniach. Pedał hamulca nie pulsuje. Co ciekawe nie jest to objaw charakterystyczny dla uszkodzonego przegubu. Na maksymalnie skręconych kołach nic nie stuka. Dźwięk jest trudny do określenia - takie delikatne prykanie.

Mechanik typuje jednak przegub ale pewności 100% nie daje, wymieniać w ciemno zbyt kosztowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od kilku dni jest słyszalny delikatny stukot przy delikatnym skręcie zarówno w prawo jak i lewo. Początkowo objawiało się to na zakętach przy niewielkich wzniesieniach. Pedał hamulca nie pulsuje. Co ciekawe nie jest to objaw charakterystyczny dla uszkodzonego przegubu. Na maksymalnie skręconych kołach nic nie stuka. Dźwięk jest trudny do określenia - takie delikatne prykanie.

Mechanik typuje jednak przegub ale pewności 100% nie daje, wymieniać w ciemno zbyt kosztowne.

Trzeba sprawdzić luzy. Prawdopodobnie to jeden z wahaczy. Poczytaj na forum, o problemach ze "stukaniem" było już sporo. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź kogoś co by ci pobujał w poprzek auto szarpiąc za koło ty w tym czasie połóż rękę na przegubach górnych (w pierwszej kolejności je bym obstawial)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaaa ...

Byłem na diagnostyce, gość wskazał jako przyczynę moich dolegliwości górny prawy wahacz. Jak najstarsi górale zalecają wymieniłem wczoraj oba. I co ...... i nic. Dalej mam efekt "tamburynka" z prawej strony. Właśnie taki nietypowy dźwięk, zblizony jak pisałem do dźwięku wydawanego przez uszkodzone przeguby :kox:

Panowie, co to może być? Czy zgodnie z zaleceniami diagnosty mam jeździć aż się efekt nasili? Na marginesie bardzo tego nie lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na diagnostyce, gość wskazał jako przyczynę moich dolegliwości górny prawy wahacz.

mam nadzieję że się przekonałeś osobiście że był do wymiany - dawało wyczuć sie bicie/przeskakiwanie/luz. Proponuję odrobiny ciepliwości przy sprawdzaniu a wkoncu wyjdzie co jest grane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na szczęscie mój machanik przed zamontowaniem nowych dał mi stare do "obściskania" . Luz i delikatne przeskoki były wyczuwalne, wahacze i tak się kończyły. Niemniej jednak coś nadal barabani. Na innym forum znalazłem zapis o chwilowym usunięciu podobnych odgłosów (których źródłem był przegub) poprzez "podciągnięcie" przegubu. Jak to rozumieć? Czy ten element ma jakąś regulację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś głupota - przegub jest zakończony (matalową) kulistą główką która pracuje w plastiku a wszystko jest nasmarowane. Z czasem ten plastik wyciera się i powstają luzy. Nie wiem co tu można podratować - bynajmniej nie ma to sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo wymieniłem przy okazji łącznik stabilizatora po prawej stronie. Efekt "tamburynka" nie zanikł. Co ciekawsze jest teraz słyszalny przy skręcie w obie strony - dźwięk dobiega i z lewej i z prawej.

Głupi już jestem. Co to może być? Mocowanie górne amorów? Amory? Poduszki? Jak wpominałem, diagnosta zalecił jazdę do nasilenia się zjawiska bo teraz nic nie może poradzić. Jakies sugestie?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

problem usunięty, "tamburynek zamilkł" po wymienie prawego zewętrznego przegubu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...