Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Plucie na wycieraczkę ... :D


Ciepły

Rekomendowane odpowiedzi

Mam możliwość ale ja po wielu latach wojny chcę go upokorzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup jakiś dobry klej i opierdol mu drzwi dookoła futryny w nocy, albo jak go nie będzie. Lepiej jak go nie będzie. Weź trzy dni urlopu w pracy i dokładnie wszystko zaplanuj. Kup w aptece jakieś hujstwo na rozwolnienie, jak będziesz widział z okna, że idzie, to zaproś go na herbatkę, powiedz, że po tylu latach chciałbyś zakończyć wojenne spory, najeb mu tego syropu/proszku na rozwolnienie do herbaty, pogadajcie o pogodzie i za parę minut powiedz, że musisz odebrać żonę z pracy, albo lalkę dmuchaną od wulkanizatora. Tylko dopilnuj żeby wszystko wypił, bo inaczej pupa blada. Jak będzie miał drzwi oklejone, nie będzie mógł się dostać do mieszkania, a że stary to i siły tyle już nie ma, żeby z futryną wejść, to na bank napierdzieli w gacie i założę się, że nie zrobi tego po cichu, więc go któryś z sąsiadów zobaczy (a raczej poczuje). Pocztą pantoflową nie tylko po całej klatce, ale po całym osiedlu się rozniesie, dzieciaki na podwórku tydzień czasu będą umierać ze śmiechu jak go będą widzieć wychodzącego z klatki. A jak będzie miał do Ciebie wonty, że mu coś do herbaty dosypałeś, to powiedz, że Ty zdążyłeś do kibla, yyy... tzn. że Twoja była w porządku :wink4:

Może ktoś coś doda do mej opowieści i powstanie z tego coś, po czym kolega w końcu się zdecyduje? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup jakiś dobry klej i opierdol mu drzwi ...

He, he ja podobna rzecz zrobiłem najemcy mieszkania sąsiada z naprzeciwka. Non stop wyrzucał kiepy na taras moim znajomym z parteru, rozmowy nic nie dawały. Wreszcie się wkurzyliśmy jak wyrzucił choinkę przez okno i ją tak zostawił leżącą na środku podwórka. Kupiłem klej, opierdzieliłem całe drzwi i wieczorem poszliśmy i zanieśliśmy choinkę pod jego drzwi, a dokładniej nakleiliśmy na te drzwi :polew: Dodatkowo wysłaliśmy mms-a ze zdjęciem właścicielowi mieszkania :polew: Od tego momentu spokój :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup jakiś dobry klej i opierdol mu drzwi dookoła futryny w nocy, albo jak go nie będzie. Lepiej jak go nie będzie. Weź trzy dni urlopu w pracy i dokładnie wszystko zaplanuj. Kup w aptece jakieś hujstwo na rozwolnienie, jak będziesz widział z okna, że idzie, to zaproś go na herbatkę, powiedz, że po tylu latach chciałbyś zakończyć wojenne spory, najeb mu tego syropu/proszku na rozwolnienie do herbaty, pogadajcie o pogodzie i za parę minut powiedz, że musisz odebrać żonę z pracy, albo lalkę dmuchaną od wulkanizatora. Tylko dopilnuj żeby wszystko wypił, bo inaczej pupa blada. Jak będzie miał drzwi oklejone, nie będzie mógł się dostać do mieszkania, a że stary to i siły tyle już nie ma, żeby z futryną wejść, to na bank napierdzieli w gacie i założę się, że nie zrobi tego po cichu, więc go któryś z sąsiadów zobaczy (a raczej poczuje). Pocztą pantoflową nie tylko po całej klatce, ale po całym osiedlu się rozniesie, dzieciaki na podwórku tydzień czasu będą umierać ze śmiechu jak go będą widzieć wychodzącego z klatki. A jak będzie miał do Ciebie wonty, że mu coś do herbaty dosypałeś, to powiedz, że Ty zdążyłeś do kibla, yyy... tzn. że Twoja była w porządku :wink4:

Może ktoś coś doda do mej opowieści i powstanie z tego coś, po czym kolega w końcu się zdecyduje? :D

:polew: :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mały OT. Ale niektórzy mają nasrane za przeproszeniem we łbach. Nie dość że stary to i głupi. Normalnie brzmi to trochę jak z jakiejś komedii. Kolego życzę Ci powodzenia i mam nadzieję że załatwisz sprawę szybko w ten sposób że dziadek będzie się wstydził pokazać za dnia na osiedlu.

PS: OBOWIĄZKOWO (!!!) musisz opisać jak się zakończyła przygoda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mazdaspeed jakis klubowicz kilka razy malowal bok swojej mazdy bo parkowal czesciowo na chodinku i jakis ku**as co z psem przechodzil to gwozdziem albo kluczem przejechal po boku samochodu. Kolezka zalozyl kamerke ukryta w zywoplocie i zlapal emeryta na goracym. Nie pamietam jak sie sprawa skonczyla ale monitoring sie sprawdzil.

Tutaj nie wiem co bym zrobil... uje**al klamke w jego mieszkaniu w czyms smierdzacym/brudzacym... zamurowal drzwi, ch*j wie. Na pewno bym nie popuscil. Jesli sasiedzi wiedza ze masz z kims zatargi i ten ktos pluje na wycieraczke to naklej na drzwiach naklejke typu... NAPLUJ JESZCZE RAZ MENDO TO TAK ZBIJE DUPE JAJAMI TWOJEJ KOBICIE ZE NIE DOJDZIE NA PIETRO. A jesli nie chcesz robic zatargow tylko chcesz swiety spokoj, kup na allegro imitacje kamery przemyslowej i zamontuj nad drzwiami, tak zeby sasiad widzial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... hmm.. mam lepszy pomysł.. kiedyś kumpel przyniósł do szkoły .. mówił na to świński pot czy zwierzęcy ? ogólnie kropelkami sie to znaczy teren żeby np. dziki nie podchodziły... wylaliśmy klientowi to do plecaka..(często sprzedawał :>) cała szkoła została ewakuowana.. :sick3: smród jakby gówno z nieboszczykami przez 3 miesiące na słońcu leżało...wstrzyknelismy mu pół średniej strzykawki.

Tak więc.. otwórz drzwi chluśnij mu tym na przedpokój... :cool1: ... koles będzie to wietrzył pare lat.

Ale sam sie dobrze zabezpiecz bo jak sie dotkniesz skóra vs ten "pot" to już będziesz miał pozamiatane. :good:

Naprawdę polecam[br]Dopisany: 07 Luty 2011, 23:18_________________________________________________

zamurowal drzwi, ch*j wie.
:polew:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co stary sk***iel, nienawidzę tych j**anych przypierdalaczopodpierdalaczy, chodzą po bloku i węszą, a przed blokiem srają psami gdzie popadnie :rant:

kaju182 prawie oplułem monitor :laghing2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie na osiedlu w garazu i na srodku drogi dojazdowej do (naprzeciwko miejsc parkingowych i wjazdu do garazu) na lewo parkuje taki c**j zastawiajac wyjazd innym autom, karteczki nie pomagaja, uwagi tez nie. a ze ja czasami parkuje naprzeciwko to powiedzialem sobie ze go naucze w ten sposob ze ktoregos dnia nieumyslnie cofne tak ze mu za***ie hakiem w bok i zrobie dziure w poszyciu boku..jak sie nie umie nauczyc normalnie to sie nauczy jak mu sie ro***bie bok zeby nie parkowal tak gdzie nie mozna..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym mu w nocy przejechał drzwi dookoła pianką montażową :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...