rzeźnik. Opublikowano 26 Listopada 2007 Opublikowano 26 Listopada 2007 jestem od kilku miesięcy szczęśliwym posiadaczem a4 1.9 tdi :quattro:generalnie jest super tylko trochę mnie to autko zaskakuje na sliskim .nieważne czy włączone esp czy nie po mocnym wciśnięciu gazu tył żyje własnym życiem :)niby czasem to fajne jest ale spodziewałem się raczej podsterowności. dodam że mam elektronike grzebniętą na 168 km. faktem jest że zimówki już niebogate (5-6mm) czy to może być w takim razie wina opon? dzisiaj miałem problem z podjazdem pod średnio stromą górkę ,jak właściwie przenoszony jest napęd na koła ? więcej mocy idzie na te z lepszą przyczepnością ? dzięki za wszelkie rady.
poziek Opublikowano 26 Listopada 2007 Opublikowano 26 Listopada 2007 Możesz wymienić tylny łącznik stabilizatora na wesję od S4 albo nawet RS4 B7. Na 100% się poprawi. A opony swoją drogą. ps - ale w sumie w quattro to jest własnie piekne
slawek88 Opublikowano 27 Listopada 2007 Opublikowano 27 Listopada 2007 Zmień opony na lepsze to się trochę poprawi, co do tej górki to musiało byc tam dużo lodu ze miałeś probelmy lecz tak jak napisał poziek "to jest właśnie piękne"
rzeźnik. Opublikowano 2 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 2 Grudnia 2007 no... pojeździłem trochę po prawdziwych górach ,ze śniegiem i mogę powiedzieć że jest fajnie .idealna nawierzchnia jak dla mnie to ubity świeży śnieg ,można sobie wtedy pozwolić na wiele ale znów miałem problem ze zjazdem ze stromej oblodzonej dróżki skonczyło się na przymusowym parkowaniu w świeżym śniegu na poboczu.generalnie lepiej mi toto podjeżdza niż zjeżdza ale jest super
brankiniol Opublikowano 4 Stycznia 2008 Opublikowano 4 Stycznia 2008 Ja mam B5 w guattro od niedawna i tez bylem ciekaw.Ale musze powiedziec ze wcisne wiecej gazu to tez zaczyna tylek uciekac..
tommar Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 U mnie znowu jak wpadam w poslizg to w miare szybko lapie przyczepnosc i prostuje.Tylko samo ABS myslalem ze dziala inaczej.Do tego taki dziwny odglos jak by cos tarlo po asfalcie ale po za tym git.
brankiniol Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Tommar ,ale ty masz troche wieksza moc..... Zastanawiam sie czy nie dodac konikow tak do 130.
pet3r Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 na zjeżdżanie nie ma rady - praw fizyki nie oszukasz a co do tego, że tył ucieka - to lepiej... łatwiej skłonić auto do powrotu na poprzedni tor jazdy gdy ucieka tyłek, zwłaszcza na śniegu, gdzie hamowanie i próba przywrócenia przyczepności przednich kół przy podsterowności może nie przynieść żadnych rezultatów. z tym, że w aucie nadsterownym trzeba wyrobić sobie nawyk dodawania gazu w poślizgu, nie hamowania, jak to większość kierowców robi.
rzeźnik. Opublikowano 14 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2008 z tym, że w aucie nadsterownym trzeba wyrobić sobie nawyk dodawania gazu w poślizgu, nie hamowania, no tu się kolega zapędził :mysli:najważniejsze to kontrować kierownicą a z gazem uważać ani za dużo ani nie odjąć nagle bo ..... wiadomo .powoli się przyzwyczajam i oczywiście widzę więcej zalet w napędzie 4x4 niż ośce .
Mad_MAX Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 Najwazniejsze przy uslizgu tylnych kol jest nie dotykanie hamulca i kontrolowanie kierownica i gazem , ja np. przy uslizgu stosuje taktyke -- gaz w deche i samo wyjdzie narazie sie sprawdza
pet3r Opublikowano 14 Stycznia 2008 Opublikowano 14 Stycznia 2008 z tym, że w aucie nadsterownym trzeba wyrobić sobie nawyk dodawania gazu w poślizgu, nie hamowania, no tu się kolega zapędził :mysli:najważniejsze to kontrować kierownicą a z gazem uważać ani za dużo ani nie odjąć nagle bo ..... wiadomo .powoli się przyzwyczajam i oczywiście widzę więcej zalet w napędzie 4x4 niż ośce . a co innego napisałem? o to mi chodziło, że należy dodawać gazu, w żadnym przypadku odejmować czy hamować.
rzeźnik. Opublikowano 14 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2008 mad max spadnie śnieg to potestujemy na placyku w krk te nasze napędy :drool:
brankiniol Opublikowano 15 Stycznia 2008 Opublikowano 15 Stycznia 2008 MAd max ,twoja teoria sie pewnie sprawdza jak masz 165 PS i sedana.Ja mam 110 w Avancie,ciężkie to i długie
Gość MorgothV8 Opublikowano 15 Stycznia 2008 Opublikowano 15 Stycznia 2008 Taaaaa.... Trzeba dodawać gazu oj trzeba (szkoda że na to wpadłem jak już było pozamiatane) Muszę w najbliższym czasie potrenować długo i namiętnie poslizgi w Q, najlepiej na jakimś placu czy czymś w tym stylu
tommar Opublikowano 15 Stycznia 2008 Opublikowano 15 Stycznia 2008 Wydaje mi sie kolego brankiniol ze 125 KW to jest jednak 170 konikow i nie moze byc inaczej.Napewno DOHC tak dziala
Mad_MAX Opublikowano 15 Stycznia 2008 Opublikowano 15 Stycznia 2008 MAd max ,twoja teoria sie pewnie sprawdza jak masz 165 PS i sedana.Ja mam 110 w Avancie,ciężkie to i długie hmmm z tego co mi wiadomo , to moj jest i ciezszy niz twoj i duzo dluzszy
brankiniol Opublikowano 16 Stycznia 2008 Opublikowano 16 Stycznia 2008 no dobra......niech ci bedzie. i znow sie zastanawiam nad tuningiem silnika.130 km ok?
Pikuś Opublikowano 17 Stycznia 2008 Opublikowano 17 Stycznia 2008 brankiniol, 130 to nie warto sie bawic. Tyle ile sie da bezpiecznei bo i tak po jakims czasie bedzie Ci malo. Ja mam teraz 149 i jakos tak slabo to jezdzi
brankiniol Opublikowano 17 Stycznia 2008 Opublikowano 17 Stycznia 2008 149 mało?To po samej modyfikacji komputera? A jak z żywotnością jego? Auto widze ,że masz podobne do mojego.Żuca tyłem troche?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się