Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Notoryczne krzywienie tarcz? Poważne problemy z hamulcami


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam i proszę o pomoc,

desperacko poszukuję potencjalnych przyczyn problemów z hamulcami, które wydają się być w opłakanym stanie.

Przez 7 tys. km mam już 3-ci komplet hamulców przednich. Na obecnym komplecie przejechałem ok. 1,5 kkm i znowu zaczyna być czuć bicie. Pierwszy komplet to ATE, następnie był BOSH, teraz jest TRW. Z tyłu cały czas jest pierwszy komplet - ATE.

Wszystkie te wymiany spowodowane były biciem przy hamowaniu. Do tej pory zawsze dało się to jakoś wytłumaczyć: a może to chińska podróba, a może była kałuża, a może luzy w zawieszeniu itp.

Zawieszenie przednie zostało w międzyczasie dokładnie zrobione również amortyzatory i sprężyny obu osi, chociaż jestem przekonany, że dalej są jakieś luzy, gdyż przy hamowaniu auto potrafi ściągać w jedną stronę (a przy dynamicznym przyspieszaniu w przeciwną).

Kolejne objawy to:

- nierówne ścieranie się tylnych tarcz (jedna tarcza posiada delikatne rowki i zawsze jest trochę przyrdzewiała na powierzchi), starcie tarcz po obu stronach jest minimalne - ledwie wyczuwalne (no ale jakie miałoby być po 7 tys, do tego na prawdę dużo hamuję silnikiem)

- zdarzające się ciche popiskiwanie z tylnych hamulców przy minimalnych prędkościach (np. przy parkowaniu) - NIE PRZY HAMOWANIU.

- ogólne wrażenie, że jedna strona hamuje bardziej niż druga (zwłaszcza przy obiążonym aucie)

- przy mocno obciążonym aucie (5 osób, pierwszy raz tak jechałem) zaobserwowałem, że hamulce są po prostu słabe

- no i przeraźliwe piszczenie hamulców przy każdym hamowaniu (chyba przednich)

Na tylnej osi mam dwa różne zaciski, na przedniej są jednakowe ale też inne niż z tyłu (nie pamiętam czy ATE czy Lucas).

Bardzo proszę bardziej doświadczonych użytkowników o sugestie, gdzie szukać przyczyn. Planuję wymianę kompletu hamulców łącznie z zaciskami na używane z rozbiórki np. anglika, ale pytanie, czy to rozwiąże problem. Czy może on leżeć wyłącznie po stronie np. łożysk, piast czy luzów w zawieszeniu?

Nadmieniam, że koła były sprawdzone (oba komplety - zimowe i letnie). Pierwszy zestaw załatwiłem na letnich alu 16, drugi na zimowych alu 15, obecny dobijam znowu na letnich.

Opublikowano

najpierw zrób porządek z zaciskami

przód i tył, rozbiórka w mak, ale uwazaj aby nie zapowietrzyc układu

Opublikowano

Zajmie się tym osoba kompetenta, a procedurę odpowietrzania chyba tak czy inaczej należy po takiej robocie zrobić?

Rozumiem, że do nowych (ale używanych, najchętniej wziąłbym komplet z jakiegoś demontażu - warto?) zacisków mogę włożyć swoje używane klocki?

Opublikowano

mozesz wlozyc

Opublikowano

hmm nie masz Q to z tylu tylko zaciski wyczysc kup se zestawik naprawczy , ja kupilem taki kozacki sruby i smarki za 55 zl od TRW ale roznica jest uwierz mi ;d

Opublikowano

a przed zakładaniem nowych tarcz obczysciles np.szczotą drucianą piaste koła żeby zniwelować wszystkie powstałe nierówności i nałożyłeś np. smar miedziany

Opublikowano

ja mialem ten sam problem...sie kurw...em tak wlasnie, no i wymienilem hamulce na komplet sportowych tarcz i klockow ZIMMERMANN i od razu tez cale zawieszenie...drogo bylo :wallbash:... ale smiga jak malina :>

Opublikowano

a przed zakładaniem nowych tarcz obczysciles np.szczotą drucianą piaste koła żeby zniwelować wszystkie powstałe nierówności i nałożyłeś np. smar miedziany

Czyszczone wszystko było elegancko za każdym razem.

ja mialem ten sam problem...sie kurw...em tak wlasnie, no i wymienilem hamulce na komplet sportowych tarcz i klockow ZIMMERMANN i od razu tez cale zawieszenie...drogo bylo :wallbash:... ale smiga jak malina :>

Podobny ruch chciałbym wykonanć, tylko no właśnie, "drogo było".

nie zapomnij o hartowaniu tarcz, to tez może być przyczyna.

Pierwsze słyszę o hartowaniu tarcz, tzn że miałbym to wykonać specjalnie? Przecież ochlapanie zimną wodą gorących tarcz grozi właśnie ich zwichrowaniem. Mam na tym punkcie uczulenie, nawet na myjni omijam koła, żeby tarcz nie zachlapać..

Opublikowano

chodzi mi o coś takiego:

a. Przez pierwsze 160 km: delikatne hamowanie ze 100 km/h do 50 km/h (po 5 hamowań). Jak tylko tarcza się zagrzeje konieczna jest przerwa na ostudzenie tarczy.

Nie wolno hamować z dużej prędkości do zera !!!

b. Następne 160 km: zwiększasz siłę hamowania, nadal unikając hamowania "do zera" z prędkości powyżej 110 km/h (tarcze powinny mieć jasno niebieski odcień (tzw. barwa nalotowa))

c. Następne 160 km: dalsze zwiększanie siły hamowania, po tym okresie można hamować do zera. Tarcza powinna mieć od jasno do ciemno niebieski odcień.*

no może też ja trochę źle napisałem to hartowanie bardziej powinno być docieranie. :hi:

Opublikowano

takie rzeczy to chyba tylko w laboratorium...

Rozumiem pewne zasady postępowania z nowymi hamulcami, ale to co opisałeś wydaje się niemożliwe do ścisłego przestrzegania w warunkach drogowych, a już tego koloru tarcz to w ogóle nie rozumiem... Chodzi o kolor, gdy tarcza jest nagrzana? Jak miałbym to srpawdzić, wysiadać po hamowaniu? Ale zaraz, przecież nie można do zera ;)

A tak poważnie to dzięki za instrukcję, na pewno coś w tym jest, ale mówię, przy ostatnim komplecie hamulców obchodzę się już z nimi jak z jajkiem i na pewno mocnego hamowania do zera z dużej prędkości nie było na początku. Z resztą w ogóle nie hamuję gwałtownie gdyż staram się przewidywać sytuacje na drodze i hamulce w moim samochodzie nie są przeciążane..

Opublikowano
ja mialem ten sam problem...sie kurw...em tak wlanie, no i wymieniem hamulce na komplet sportowych tarcz i klocków ZIMMERMANN i od razu tez cale zawieszenie...drogo bylo ... ale śmiga jak malina

Dokładnie ten sam problem

3 komplety w 1,5 roku

rozwiązanie Zimmermann (gładkie) + ferrodo DS u mnie pomogło 2 lata spokoju

Opublikowano

Ja "docierałem" w swojej 80-ce w taki sposób, że przez około 150-200 km nie hamowałem gwałtownie i tyle.

Nadmieniam, że był to kpl. ATE i jeździłem na nim 2 lata bez przeszkód (chodzi o tarcze)

Opublikowano

wczoraj zmieniałem u siebie na:

przód:

perforowane 312/25mm Otto Zimmermanny + FDSP

tył:

gładkie 256/22mm Otto Zimmermanny + FDSP

poprzednio było to samo.... :polew: :polew: :polew: :polew:

jezeli ktos chce dobre hamulce to nie ma co żalowac koksu :wink4:

półsrodki to nie jest dobre wyjscie

Opublikowano

jezeli ktos chce dobre hamulce to nie ma co żalowac koksu :wink4:

półsrodki to nie jest dobre wyjscie

Ja to wszystko rozumiem, ale wydawało mi się, że hamulce o fabrycznych parametrach z bądź co bądź markowymi podzespołami (tarcze bosh, czy trw, podobnie klocki) nie powinny się w ten sposób zachowywać...

Teraz myślę o wymianie systemu na 288mm wentylowane, bo posiadam 280mm niewentylowane i remoncie całego zawieszenia z przodu.

Co takiego jest w tych tarczach Zimmermann, że są niby tak znacznie trwalsze od trw, bosh itp?

Opublikowano

OZ to przede wszystkim jakosc

Bosch TRW Ferodo i wiele innych firm to tez niezle wyjscie

mi akurat takie podpasowały i jest oki

nie zmieniaj na 288mm idz od razu w 312mm

pod warunkiem że masz minimum 16' felgę

Opublikowano

312 to już chyba niewspółmierne koszty.. Ten samochód ma tylko 125KM.

A na zimę mam 15stki.

Między 280 a 288 nie będzie różnicy? Nie chodzi mi wyłącznie o skuteczność hamowania, bo z tym nie jes tak źle, tylko głównie o trwałość.

Opublikowano

bedzie roznica ale nie spodziewaj sie cudów

to tego zestawu mozna zapodac klocki Ferodo DS Performance i to bedzie hamowac :good: :good: :good: :good:

Opublikowano

cudów bym się spodziewał po 312 :)

gdzie najlepiej kupować tarcze Zimmermann żeby się nie spłukać, ale też nie kupić podróbek?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...