sokolnh Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 orientujecie sie moze czy w najbliszych dniach znowu bedzie blokada a4 przez motocyklistów ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cuber Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Siemka Krakusy Sokoł blokada ma być w ten Czwartek czyli Jutro :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tytus Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 wszystkich ... czy to jest odcinek platny? Nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muskel1 Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 ok. Dziekuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kepasa Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 siemka... [br]Dopisany: 12 Sierpień 2009, 12:11_________________________________________________ Co do postu Siemiana i sprawy związanej z awaryjnością: Mnie w B6 denerwowała elektryka i elektronika. Częste problemy z różnymi czujnikami, pierdołami, z którymi problemu w ogóle być nie powinno. Natomiast tego typu jaja (jak opisuje Siemian) w 3-4 letnim aucie są po prostu przegięciem. Wiadomo, że niektóre sprawy mogą wynikać ze sposobu użytkowania auta, ale EGR, poduchy pod silnikiem, wentylator przy chłodnicy... Bez jaj... Osobiście, maxymalnie cenię i przede wszystkim nie boję się jeździć autami, w których tej elektroniki jest jak najmniej. I mniej tego jest, tym mniej ma się co spierniczyć. Niestety, jest coraz mniej firm i coraz mniej modeli aut w których nacisk na mechanikę jest większy niż na mechanikę i boje się, że za kilka lat nie będzie można kupić samochodu, którym będzie dało się (przynajmniej w miare) bezawaryjnie jeździć. ja mam 2001 rok, b6, 203 tysie przejechane i jak emeryt nie jeżdżę i nie zawiodło mnie to auto ani razu... ostatnio padł czujnik położenia wałów rozrządu i tyle.... myslę że jak samochód jest nie po przejściach to będzie wszystko OK. a jak wsadzi w niego paluchy jakiś stefan w stodole to już i "specjalista" z ASO ładu nie dojdzie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siemian Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Rozumiem że auto dostało w dupe bo mój styl jazdy nie jest zbyt delikatny... Jeżdze też dość dużo bo przez rok (tele mam auto) zrobiłem ponad 60 kkm. Dotychczas nie oszczędzałem na serwisie, ale powoli zaczynają mnie te naprawy przerażać bo nie mówimy o małych sumach. Rok temu zaraz po zakupie zmuszony byłem wymienić sprzęgiełko alternatora. Znam jeszcze z 4-5 osób które wymieniały ten element a jeden kolega nawet 2 razy. Następnie rozerwało jakiś węzyk- to jeszcze rozumiem, nie oszczedzam auta moglo się coś zj******. Potem padnięty czujnik temperatury paliwa... nawet nie próbuje się domyślać co mogło być przyczyną, bo poprostu nie mam pojęcia... Potem autko mnie oszczędząło przez pare miesięcy żeby na przeglądzie przy 90kkm wyszło że pęknięta jest chłodnica recyrkulacji spalin (kolega miał to samo). Umówiłem się na naprawe na tydzień po przeglądzie (musieli sprowadzić część). Ponieważ pan w ASO mnie zapewniał że moge jezdzić tak bez obaw, wybrałem się do Katowic i w połowie drogi chłodnica się całkiem urwała co skutkowało spadkiem mocy, ryczeniem silnika i tym że całe spaliny leciały pod maske. W międzyczasie zgłosiłem że przy redukcji biegów silnik jakby dobija do czegoś, więc "fachowcy" wymienili mi poduche pod skrzynią... ale silnik jak dobijał tak dobija. Przez pół roku nasilało się szarpanie przy 2000obr. co spowodowane było EGRem który został wyłączony i wszystko ustało (w ASO byłem z tym 4 razy i dopiero za czwartym razem koleś stwierdził że "rzeczywiście coś jest nie tak"). Zresztą tak samo jak ze "sprasowana" przekładnią kierowniczą i strzelającym przegubem... Ostatnia naprawa to całiem urwany EGR który mnie dopadł w Chorwacji. Padnięte łożysko wentylatora też chyba nie wynika ze stylu jazdy... :kwasny: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rex Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 kepasa, widzisz, ale ja nie miałem auta sprowadzanego, z niewiadomiego źródła. A4'ka od nowości była w rodzinie. Najpierw ojciec nią jeździł, później trafiła w moje ręce. Mnie co prawda po całości zawiodło tylko raz - czujnik prędkości obrotów. Tak to mniejsze niedomagania denerwowały mnie bardziej (cewki, problemy z elektroniką, parktronic) itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wąski Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 siemka... [br]Dopisany: 12 Sierpień 2009, 12:11_________________________________________________ Co do postu Siemiana i sprawy związanej z awaryjnością: Mnie w B6 denerwowała elektryka i elektronika. Częste problemy z różnymi czujnikami, pierdołami, z którymi problemu w ogóle być nie powinno. Natomiast tego typu jaja (jak opisuje Siemian) w 3-4 letnim aucie są po prostu przegięciem. Wiadomo, że niektóre sprawy mogą wynikać ze sposobu użytkowania auta, ale EGR, poduchy pod silnikiem, wentylator przy chłodnicy... Bez jaj... Osobiście, maxymalnie cenię i przede wszystkim nie boję się jeździć autami, w których tej elektroniki jest jak najmniej. I mniej tego jest, tym mniej ma się co spierniczyć. Niestety, jest coraz mniej firm i coraz mniej modeli aut w których nacisk na mechanikę jest większy niż na mechanikę i boje się, że za kilka lat nie będzie można kupić samochodu, którym będzie dało się (przynajmniej w miare) bezawaryjnie jeździć. ja mam 2001 rok, b6, 203 tysie przejechane i jak emeryt nie jeżdżę i nie zawiodło mnie to auto ani razu... ostatnio padł czujnik położenia wałów rozrządu i tyle.... myslę że jak samochód jest nie po przejściach to będzie wszystko OK. a jak wsadzi w niego paluchy jakiś stefan w stodole to już i "specjalista" z ASO ładu nie dojdzie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kepasa Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 silnikowy kiler się nabija ze mnie... dobre... [br]Dopisany: 12 Sierpień 2009, 18:07_________________________________________________ kepasa, widzisz, ale ja nie miałem auta sprowadzanego, z niewiadomiego źródła. A4'ka od nowości była w rodzinie. Najpierw ojciec nią jeździł, później trafiła w moje ręce. Mnie co prawda po całości zawiodło tylko raz - czujnik prędkości obrotów. Tak to mniejsze niedomagania denerwowały mnie bardziej (cewki, problemy z elektroniką, parktronic) itp. cewki i parktronic to normalne eksploatacyjne sprawy jak klocki czy opony... ja wymieniłem też wszystkie cewki i mam spokój... przeguby to samo, prawie równo poleciały dwa... ale nie mam żadnych problemów z autem w trakcie eksploatacji, takich żeby mechanik nie mógł dojść co to jest... tak jak np. u Siemiana... i lepiej żeby tak pozostało... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trzeniu Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Witam Panów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biedruch Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 witam również Siemian, ile Ty masz przebiegu w swojej?? ja coraz bardziej się upewniam, że jednak poczciwe b5 w 1.9/1.8t to sprawa wielokroć trwalsza od tych nowych wynalazków. dzis mało które ma poniżej 300kkm i jak dają radę?? :> tak samo jak a8 d2, a6c4/c5 i b5 jesze historia doceni, kiedy wyjdzie, jak dzisiejsze nowości zaczną dobijać do dużych przebiegów i się okaże że autko po 300kkm jest gówno warte i inaczej obliczano jego trwałość niż kiedyś. Czego Wam i sobie nie życzę, bo przecież za kilka lat trzeba czymś jeździć :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cuber Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Witam Panów Strzałka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KERCZI Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Joł Joł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin j Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 kurka siemian , no współczuje , troche nie przewidziane wydatki, moja też ostatnio strzeliła focha , ale jej już przeszło, niestety koszty naprawy doszły do prawie 2500 zł. no i najbardziej wk....wiło mnie to że dymałem bez klimy 1500 Km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruszka Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Bry to raczej przyszla przyszlosc ale wybiera sie ktos lub mysli ze sie wybierze w maju na europejski zlot? a moze ktos z was juz byl i powie jak bylo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cuber Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Bry to raczej przyszla przyszlosc ale wybiera sie ktos lub mysli ze sie wybierze w maju na europejski zlot? a moze ktos z was juz byl i powie jak bylo? Zapraszamy na najbliższy zlot Krakowski do galerii kazimierz w Niedziele o 18-stej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin j Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 gdzie to , bo nie śledze tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruszka Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 http://www.a4-klub.pl/smf/all_europejski_zlot_audi_w_kronach_2830_maj_2010-t83923.0.html Oto mnie chodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cuber Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 http://www.a4-klub.pl/smf/all_europejski_zlot_audi_w_kronach_2830_maj_2010-t83923.0.html Oto mnie chodzi wiem o co Ci chodzi , ale moze byś sie zjawił na spocie Krakowksim najpierw i poznał troszke ludzi osobiscie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruszka Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 a bylem osobiscie w niedziele i ciut poznalem, znaczy z całej sily sie starałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się