Skocz do zawartości
IGNOROWANY

SPOCIKI KRAKOWSKIE - WTOREK godzina 20:00 Galeria Kazimierz!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

orientujecie sie moze czy w najbliszych dniach znowu bedzie blokada a4 przez motocyklistów ?

  • Odpowiedzi 121.5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • PABLO

    11313

  • Cuber

    10898

  • KERCZI

    8572

  • Wąski

    6617

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Siemka Krakusy :naughty::hi:

Sokoł blokada ma być w ten Czwartek czyli Jutro :gwizdanie:

Opublikowano

ok. Dziekuje :good:

Opublikowano

siemka... :hi:

[br]Dopisany: 12 Sierpień 2009, 12:11_________________________________________________

Co do postu Siemiana i sprawy związanej z awaryjnością:

Mnie w B6 denerwowała elektryka i elektronika. Częste problemy z różnymi czujnikami, pierdołami, z którymi problemu w ogóle być nie powinno.

Natomiast tego typu jaja (jak opisuje Siemian) w 3-4 letnim aucie są po prostu przegięciem. Wiadomo, że niektóre sprawy mogą wynikać ze sposobu użytkowania auta, ale EGR, poduchy pod silnikiem, wentylator przy chłodnicy... Bez jaj...

Osobiście, maxymalnie cenię i przede wszystkim nie boję się jeździć autami, w których tej elektroniki jest jak najmniej. I mniej tego jest, tym mniej ma się co spierniczyć.

Niestety, jest coraz mniej firm i coraz mniej modeli aut w których nacisk na mechanikę jest większy niż na mechanikę i boje się, że za kilka lat nie będzie można kupić samochodu, którym będzie dało się (przynajmniej w miare) bezawaryjnie jeździć.

ja mam 2001 rok, b6, 203 tysie przejechane i jak emeryt nie jeżdżę i nie zawiodło mnie to auto ani razu... ostatnio padł czujnik położenia wałów rozrządu i tyle.... myslę że jak samochód jest nie po przejściach to będzie wszystko OK. a jak wsadzi w niego paluchy jakiś stefan w stodole to już i "specjalista" z ASO ładu nie dojdzie....

Opublikowano

Rozumiem że auto dostało w dupe bo mój styl jazdy nie jest zbyt delikatny...

Jeżdze też dość dużo bo przez rok (tele mam auto) zrobiłem ponad 60 kkm.

Dotychczas nie oszczędzałem na serwisie, ale powoli zaczynają mnie te naprawy przerażać bo nie mówimy o małych sumach.

Rok temu zaraz po zakupie zmuszony byłem wymienić sprzęgiełko alternatora.

Znam jeszcze z 4-5 osób które wymieniały ten element a jeden kolega nawet 2 razy.

Następnie rozerwało jakiś węzyk- to jeszcze rozumiem, nie oszczedzam auta moglo się coś zj******.

Potem padnięty czujnik temperatury paliwa... nawet nie próbuje się domyślać co mogło być przyczyną, bo poprostu nie mam pojęcia...

Potem autko mnie oszczędząło przez pare miesięcy żeby na przeglądzie przy 90kkm wyszło że pęknięta jest chłodnica recyrkulacji spalin (kolega miał to samo). Umówiłem się na naprawe na tydzień po przeglądzie (musieli sprowadzić część). Ponieważ pan w ASO mnie zapewniał że moge jezdzić tak bez obaw, wybrałem się do Katowic i w połowie drogi chłodnica się całkiem urwała co skutkowało spadkiem mocy, ryczeniem silnika i tym że całe spaliny leciały pod maske.

W międzyczasie zgłosiłem że przy redukcji biegów silnik jakby dobija do czegoś, więc "fachowcy" wymienili mi poduche pod skrzynią... ale silnik jak dobijał tak dobija.

Przez pół roku nasilało się szarpanie przy 2000obr. co spowodowane było EGRem który został wyłączony i wszystko ustało (w ASO byłem z tym 4 razy i dopiero za czwartym razem koleś stwierdził że "rzeczywiście coś jest nie tak").

Zresztą tak samo jak ze "sprasowana" przekładnią kierowniczą i strzelającym przegubem...

Ostatnia naprawa to całiem urwany EGR który mnie dopadł w Chorwacji.

Padnięte łożysko wentylatora też chyba nie wynika ze stylu jazdy... :kwasny: :kwasny: :kwasny:

Opublikowano

kepasa, widzisz, ale ja nie miałem auta sprowadzanego, z niewiadomiego źródła.

A4'ka od nowości była w rodzinie. Najpierw ojciec nią jeździł, później trafiła w moje ręce.

Mnie co prawda po całości zawiodło tylko raz - czujnik prędkości obrotów.

Tak to mniejsze niedomagania denerwowały mnie bardziej (cewki, problemy z elektroniką, parktronic) itp.

Opublikowano

siemka... :hi:

[br]Dopisany: 12 Sierpień 2009, 12:11_________________________________________________

Co do postu Siemiana i sprawy związanej z awaryjnością:

Mnie w B6 denerwowała elektryka i elektronika. Częste problemy z różnymi czujnikami, pierdołami, z którymi problemu w ogóle być nie powinno.

Natomiast tego typu jaja (jak opisuje Siemian) w 3-4 letnim aucie są po prostu przegięciem. Wiadomo, że niektóre sprawy mogą wynikać ze sposobu użytkowania auta, ale EGR, poduchy pod silnikiem, wentylator przy chłodnicy... Bez jaj...

Osobiście, maxymalnie cenię i przede wszystkim nie boję się jeździć autami, w których tej elektroniki jest jak najmniej. I mniej tego jest, tym mniej ma się co spierniczyć.

Niestety, jest coraz mniej firm i coraz mniej modeli aut w których nacisk na mechanikę jest większy niż na mechanikę i boje się, że za kilka lat nie będzie można kupić samochodu, którym będzie dało się (przynajmniej w miare) bezawaryjnie jeździć.

ja mam 2001 rok, b6, 203 tysie przejechane i jak emeryt nie jeżdżę i nie zawiodło mnie to auto ani razu... ostatnio padł czujnik położenia wałów rozrządu i tyle.... myslę że jak samochód jest nie po przejściach to będzie wszystko OK. a jak wsadzi w niego paluchy jakiś stefan w stodole to już i "specjalista" z ASO ładu nie dojdzie....

:nabijasie:

Opublikowano

silnikowy kiler się nabija ze mnie... dobre... :polew:[br]Dopisany: 12 Sierpień 2009, 18:07_________________________________________________

kepasa, widzisz, ale ja nie miałem auta sprowadzanego, z niewiadomiego źródła.

A4'ka od nowości była w rodzinie. Najpierw ojciec nią jeździł, później trafiła w moje ręce.

Mnie co prawda po całości zawiodło tylko raz - czujnik prędkości obrotów.

Tak to mniejsze niedomagania denerwowały mnie bardziej (cewki, problemy z elektroniką, parktronic) itp.

cewki i parktronic to normalne eksploatacyjne sprawy jak klocki czy opony... ja wymieniłem też wszystkie cewki i mam spokój... przeguby to samo, prawie równo poleciały dwa... ale nie mam żadnych problemów z autem w trakcie eksploatacji, takich żeby mechanik nie mógł dojść co to jest... tak jak np. u Siemiana... i lepiej żeby tak pozostało... :cool1:

Opublikowano

witam również :hi:

Siemian, ile Ty masz przebiegu w swojej??

ja coraz bardziej się upewniam, że jednak poczciwe b5 w 1.9/1.8t to sprawa wielokroć trwalsza od tych nowych wynalazków.

dzis mało które ma poniżej 300kkm i jak dają radę?? :>

tak samo jak a8 d2, a6c4/c5 i b5 jesze historia doceni, kiedy wyjdzie, jak dzisiejsze nowości zaczną dobijać do dużych przebiegów i się okaże że autko po 300kkm jest gówno warte i inaczej obliczano jego trwałość niż kiedyś. Czego Wam i sobie nie życzę, bo przecież za kilka lat trzeba czymś jeździć :gwizdanie:

Opublikowano

Witam Panów :hi:

Strzałka :kox:

Opublikowano

Joł Joł

Opublikowano

kurka siemian , no współczuje , troche nie przewidziane wydatki, moja też ostatnio strzeliła focha , ale jej już przeszło, niestety koszty naprawy doszły do prawie 2500 zł. no i najbardziej wk....wiło mnie to że dymałem bez klimy 1500 Km :confused4:

Opublikowano

Bry

to raczej przyszla przyszlosc ale wybiera sie ktos lub mysli ze sie wybierze w maju na europejski zlot?

a moze ktos z was juz byl i powie jak bylo?

Opublikowano

Bry

to raczej przyszla przyszlosc ale wybiera sie ktos lub mysli ze sie wybierze w maju na europejski zlot?

a moze ktos z was juz byl i powie jak bylo?

Zapraszamy na najbliższy zlot Krakowski do galerii kazimierz w Niedziele o 18-stej :naughty:

Opublikowano

gdzie to , bo nie śledze tematu

Opublikowano

a bylem osobiscie w niedziele i ciut poznalem, znaczy z całej sily sie starałem :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...