Gość Prometeo Opublikowano 7 Czerwca 2011 Opublikowano 7 Czerwca 2011 Witam. Borykam się w swoim aucie z nieszczelnym układem klimatyzacji. Okazało się, że czynnik "ucieka" z układu w okolicach osuszacza, toteż chcę go wymienić, zwłaszcza, że nie wiem czy poprzedni właściciel kiedykolwiek to robił. Pytanie jest następujące : jak się dobrać do tego osuszacza ? Wystarczy ściągnąć nadkole, osłonę silnika ? Pozdrawiam.
Tomek Opublikowano 7 Czerwca 2011 Opublikowano 7 Czerwca 2011 Witam. Borykam się w swoim aucie z nieszczelnym układem klimatyzacji. Okazało się, że czynnik "ucieka" z układu w okolicach osuszacza, toteż chcę go wymienić, zwłaszcza, że nie wiem czy poprzedni właściciel kiedykolwiek to robił. Pytanie jest następujące : jak się dobrać do tego osuszacza ? Wystarczy ściągnąć nadkole, osłonę silnika ? Pozdrawiam. najlepiej przedni zderzak i masz piękne dojście
Gość Prometeo Opublikowano 7 Czerwca 2011 Opublikowano 7 Czerwca 2011 najlepiej przedni zderzak i masz piękne dojście A dużo z tym zachodu ? (nigdy tego nie robiłem)
Tomek Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 najlepiej przedni zderzak i masz piękne dojście A dużo z tym zachodu ? (nigdy tego nie robiłem) Ściągasz kratki odkręcasz zderzak ściągasz go,po lewej stronie masz aluminiową puszkę w plastikowym korytku.Odkręcasz dwie rurki chyba 30 kluczem wymieniasz i skręcasz z powrotem.Po tej operacji na szczelność i nabicie klimy i po robocie
udy Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 a nie lepiej wyjąć obudowę filtra powietrza i stamtąd się dostać... z tego co pamiętam jest tam dostęp
Gość Prometeo Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 Ściągasz kratki odkręcasz zderzak ściągasz go,po lewej stronie masz aluminiową puszkę w plastikowym korytku.Odkręcasz dwie rurki chyba 30 kluczem wymieniasz i skręcasz z powrotem.Po tej operacji na szczelność i nabicie klimy i po robocie To jak on wygląda to wiem... Chodziło mi o w miarę prosty sposób dotarcia do niego a nie lepiej wyjąć obudowę filtra powietrza i stamtąd się dostać... z tego co pamiętam jest tam dostęp Mówisz, że da radę się dostać w ten sposób ?
udy Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 5 minut temu robiliśmy to w pasacie b5 więc pewnie tu też
Gość Prometeo Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 5 minut temu robiliśmy to w pasacie b5 więc pewnie tu też Rozumiem, dzięki za podpowiedź. Wszystko wyjdzie w praniu, pewnie pod koniec tygodnia.
Tomek Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 5 minut temu robiliśmy to w pasacie b5 więc pewnie tu też Rozumiem, dzięki za podpowiedź. Wszystko wyjdzie w praniu, pewnie pod koniec tygodnia. Powodzenia bez ,ściągania zderzaka
Gość Prometeo Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 5 minut temu robiliśmy to w pasacie b5 więc pewnie tu też Rozumiem, dzięki za podpowiedź. Wszystko wyjdzie w praniu, pewnie pod koniec tygodnia. Powodzenia bez ,ściągania zderzaka Spokojnie, tak czy siak to będzie zrobione
kograman Opublikowano 9 Czerwca 2011 Opublikowano 9 Czerwca 2011 Napisz jak ci poszło. Sam jestem ciekawy co lepiej ściągnąć - zderzak czy filtr powietrza, lampę i kto wie co jeszcze.
Gość Prometeo Opublikowano 10 Czerwca 2011 Opublikowano 10 Czerwca 2011 Napisz jak ci poszło. Sam jestem ciekawy co lepiej ściągnąć - zderzak czy filtr powietrza, lampę i kto wie co jeszcze. Wg mnie najlepiej jednak ściągnąć zderzak. Mamy wtedy najlepszy dostęp. Ale nie to jest największym problemem... Nakrętki na przewodach były tak zapieczone, że poszedł mi jeden gwint niestety... I teraz muszę szukać przewodu... Osuszacz ma tyle latek co auto więc nic dziwnego, że aluminium było tak mocno utlenione na gwintach...
kograman Opublikowano 10 Czerwca 2011 Opublikowano 10 Czerwca 2011 Napisz jak ci poszło. Sam jestem ciekawy co lepiej ściągnąć - zderzak czy filtr powietrza, lampę i kto wie co jeszcze. Wg mnie najlepiej jednak ściągnąć zderzak. Mamy wtedy najlepszy dostęp. Ale nie to jest największym problemem... Nakrętki na przewodach były tak zapieczone, że poszedł mi jeden gwint niestety... I teraz muszę szukać przewodu... Osuszacz ma tyle latek co auto więc nic dziwnego, że aluminium było tak mocno utlenione na gwintach... No niestety tak bywa. Ja też ukręciłem gwint, ale przy chłodnicy.
Gość Prometeo Opublikowano 30 Czerwca 2011 Opublikowano 30 Czerwca 2011 Jakiś czas temu wymieniłem ten nieszczęsny osuszacz. Ale sporo było z tym kłopotów i nerwów Poza tym, że gwint nakrętki aluminiowej rurki był dosłownie jak zaspawany, to okazało się, że niezwykle ciężko dostać używaną rurkę. Takowych rurek jest co prawda sporo, jednak uważajcie - różnią się delikatnie kształtem od strony grodzi Ja spotkałem się z trzema "rodzajami". Przy odkręcaniu najgorsze jest to, że może się wydawać, że "poszło", ale gdy odkręcimy do końca - okazuje się że gwintu brak... "Patenty" typu WD mało tu pomogą. Nie twierdzę oczywiście, że odkręcenie tego przewodu jest niemożliwe, ale do łatwych nie należy. Być może da się to podgrzać, przeciąć itp., ale mądry polak po szkodzie - to także jeden z powodów, dla którego to piszę. Wracając do kupna drugiej rurki - owszem - można znaleźć identyczną gdzieś na szrocie, ale razem z osuszaczem. A kolesie ze szrotu nawet nie chcą próbować odkręcić rurki od osuszacza...powód jest oczywisty - zerwali już kilka gwintów, co wywnioskowałem po głupiej minie szrociarzy i ich tekście "Panie, tego nie odkręci za chiny" :gwizdanie:. A zakładanie starego osuszacza mija się z celem, gdyż "otwarty" osuszacz jest po prostu do wywalenia. Powie wam to każdy ogarnięty spec od klimy. W ASO raczej tej rurki nie szukajcie... Czemu ? A no temu, że kosztuje jakieś 570 zł i trzeba ją sprowadzać z DE Skończyło się tak, że kupiłem za jakieś 100zł + wysyłka drugą używaną rurkę. Niestety ciul z allegro wysłał mi rurkę z nieco inną końcówką od strony grodzi - bardziej prostą. Na dodatek nie odpowiadał na moje maile, toteż po lekkim podgięciu tu i tam założyłem tą pierniczoną rurkę. Jak już wszystko zostało zrobione to pojechałem do kolesia od klimy - dość kumaty dziadek najpierw wpuścił mi parenaście atmosfer azotu - dla sprawdzenia szczelności i "wyciągnięcia" wilgoci z układu. Następnie wprowadził do układu olej, barwnik i sam czynnik - na wagę. Tak tak - zaraz ktoś wyskoczy z tekstem "człowieku, trzeba było pojechać do profesjonalnego serwisu klimatyzacji, który posiada 'kombajn' do tego typu zabiegów". Oczywiście - fajnie to wszystko działa - wiem bo bywałem u takich. Ale jedna przestroga - kombajny potrafią kłamać.... Dowód ? Otóż mój znajomy pojechał A4 (b5) do serwisu klimy. Podłączyli mu kombajn - odzyskano jakieś 630 gram czynnika więc sporo. Potem wpuścili mu 700 gram. Dostał wydruk, zapłacił, odjechał. Tego samego dnia pojechał na pomiar geometrii do innego warsztatu, którego właścicielem był jego kuzyn. Podczas ustawiania zbieżności w jego aucie, zauważył stojący nowiutki kombajn od klimy. Okazało się, ze jego kuzyn kilka dni wcześniej zakupił to urządzenie. Kumpel wpadł więc na pomysł darmowego serwisu klimy Jego kuzyn podłączył kombajn do jego A4 i odzyskano 450 gram czynnika... Dalej rozmowa wyglądała następująco : - stary jakim cudem odzyskano tylko tyle czynnika, skoro godzinę temu byłem w innym serwisie i wprowadzono go 700 gram a układ jest szczelny ?? - a w którym serwisie byłeś ? - w xxxxx serwisie, a bo co ? - a to już wszystko jasne :gwizdanie: - ale co jasne ? - a to, że to taki warsztat cwaniaków jest... Widocznie jest możliwe oszukiwanie za pomocą tego urządzenia i wprowadzanie mniejszej ilości czynnika, mimo iż automat informuje nas, że wprowadzono go odpowiednią ilość. Nie przesądzam bo się na tym nie znam po prostu. Nie mówię, że każdy taki kombajn od klimy "oszukuje". Mam nadzieję, że to sporadyczne przypadki. Ale w mojej okolicy jak widać można niestety spotkać się z takim zjawiskiem A najlepsze jest to, że w drodze powrotnej do domu mój kumpel zajechał do felernego warsztatu i opowiedział kolesiom co i jak i zapytał co oni na to Wiecie co powiedzieli ? "może pana kuzyn coś poprzestawiał w urządzeniu i wskazuje ono błędną ilość odzyskanego czynnika" 2 wnioski z mojego długiego wywodu : - uważajcie na nakrętki i ich gwinty przy wymianie osuszacza - serwisujcie klimę u sprawdzonych ludzi Pozdrawiam.
Dev Opublikowano 1 Lipca 2011 Opublikowano 1 Lipca 2011 ok 60zł, w zaleznosci od upustów nie tzreba ściagac zderzaka, choc ułatwia on robote wyciągamy przednia lampę i obudowe filta powietrza, na dole osłone jak ktos ma :> :> trzeba wymienic tez dławik w układzie
Gość Prometeo Opublikowano 2 Lipca 2011 Opublikowano 2 Lipca 2011 a ile taki osuszacz kosztuje?? 60-100 zł Różnie, jak to w sklepach. W aso zapewne więcej ale nie wiem. ok 60zł, w zaleznosci od upustów nie tzreba ściagac zderzaka, choc ułatwia on robote wyciągamy przednia lampę i obudowe filta powietrza, na dole osłone jak ktos ma :> :> trzeba wymienic tez dławik w układzie Ułatwia i to bardzo. Zwłaszcza jak śruby są jak zaspawane - wtedy zdejmując zderzak mamy więcej możliwości manewrowania kluczem. Ale nie radzę robić tego na siłę... Ja tak zerwałem gwint, a właściwie to mój szwagier... Pozdrawiam.
bediks Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 trzeba wymienic tez dławik w układzie mozesz rozwinac??
Dev Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 jutro zrobie foto gdzie sie znajduje i wkleje
bediks Opublikowano 17 Lutego 2012 Opublikowano 17 Lutego 2012 miales mi zrobic zdjecie dławika ;-) i mam pytanie przy wyjeciu starego osuszacza nic mi czynnika nie ucieknie, on jest zamkniety jak auto wyłaczone bo nie chce stracic dopiero co nie dawno uzupelnionego do pelna czynnika
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się