Bertoni Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 Wymień narazie tylko łożyska w altku....powinno być OK,a w razie dalszego popiskiwania to sprzegło zawsze można wymienić bez ściągania alternatora.no chybe że problem tkwi w pasku-no ale to musisz mieć inny na próbe.
Szakal Opublikowano 3 Listopada 2011 Autor Opublikowano 3 Listopada 2011 nie no pasek odpada ,wymieniany był w sierpniu razem z rozrzadem ,z reszta paski maja tendencje to piszczenia jak jest zimno ,u mnie pipczy jak sie silnik nagrzeje W zasadzie alternator rozbierałem kiedys wiec i w audi rozebrac moge ,jedynie dac komus zeby mi łozysko wymienił i reszte sam złoze chyba ze jest tam cos niezwykłego i sam nie ogarne
Bertoni Opublikowano 4 Listopada 2011 Opublikowano 4 Listopada 2011 nie no pasek odpada ,wymieniany był w sierpniu razem z rozrzadem Mi pasek nowy zaczoł popiskiwać już po tygodniu,,,-z początku to ledwo to było słychać,po kilkuset kilometrach już był to pisk że to każdy myślał że sie jakieś łozysko odzywa...miesiąc sie z tym męczyłem zanim doszli my do tego że zły pasek kupiłem...ten nowy miał inne rowki niż stary...kupiłem taki jak trzeba i jak ręką odjoł.
Szakal Opublikowano 4 Listopada 2011 Autor Opublikowano 4 Listopada 2011 ale u Ciebie popiskiwał czy zimny czy ciepły? bo jak pisałem ,pasek raczej odzywa sie jak jest zimno ,u mnie pipczenie pojawia sie po nagrzaniu silnika ,jak jest zimny i go gasze to nawet nie kwiknie :gwizdanie:
Bertoni Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 To prawda....mi piszczał na zimnym...po rozgrzaniu to już był ok...
Szakal Opublikowano 19 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 19 Grudnia 2011 Kurde no... Wydawało mi sie ze zlokalizowałem usterke ,ale sprzedawca w sklepie (znam go juz pare lat) powiedział ze łozyska altka jako czesc wymienna nie wystepuja w katalogu i tak nie da sie nic dobrac. ale tez mi powiedział o sytuacji gdzie własnie pasek po rozgrzaniu zaczyna popiskiwac i kazał podczas pracy silnika jak bedzie piszczec (tez nie zawsze pipczy) dac na niego mała ilosc wody albo praeparat do pasków i jak sie uspokoi to wiadomo co jest grane chciałem tak zrobic jednak przy pracujacym silniku nie jestem w stanie psiknac tym preparatem na wewnetrzna czesc paska ,jak nie chodzi tez ciezko ale predzej to zrobie niz podczas pracy na wolnych obrotach (nie sztuka tez jest zapryskac wszystko dookoła). Sa jeszcze metody zeby zweryfikowac ze to pasek prócz wymiany? w zasadzie to mogłbym to zrobic ,nawet kupujac najtanszy pasek ale zeby go wymienic trzeba ściągac pasek od klimy a dojscie tam jest boskie mysle zeby jeszcze pare razy psikac pasek jak silnik nie chodzi i go odpalac ,tez sie powinien preparat rozejsc... btw wisco chyba nie piszczy bo po zgaszeniu silnika wentylator kreci sie jeszcze kilka sekund[br]Dopisany: 09 Listopad 2011, 17:51_________________________________________________Odgrzeje troche kotleta bo nie uporałem sie z problemem. Teraz juz za kazdym razem piszczy jak gasze auto (jak sie troche nagrzeje oczywiscie) i dodatkowe spostrzeżenia mam takie ,że jak sobie pracuje silnik rozgrzany na wolnych obrotach (przy włączonym nawiewie ,światłach i radiu powiedzmy) to popiskuje sobie tak nieregularnie. Jak powyłączam wszystkie w/w odbiorniki prądu to częstoliwość popiskiwania zmniejsza się (odciążenie alternatora) a jak włącze sobie światła to znowu słysze popiskiwanie. Nie wiem dokładnie czy tak powinno byc ale w przypadku alternatora ze sprzegiełkiem sytuacja piszczącego (czyli lekko ślizgajacego się) paska chyba nie powinna mieć miejsca ? Czy się myle? Z jednej strony myślę że mógłbym wymienić ten pasek na nowy ,ale jak widze ze czeka mnie rozbieranie przodu i zdejmowanie jeszcze paska klimy do tego to troche mi sie odechciewa. Chyba ,że rzeczywiscie pasek jest tu pewnym rozwiązaniem i bez jego wymiany się nie obejdzie?
krzysiek015 Opublikowano 19 Grudnia 2011 Opublikowano 19 Grudnia 2011 U mnie jak piszczało to wziąłem w szklankę wody i chlupnąłem między rozrząd a chłodnicę i od razu przestało. Potem jeszcze polewałem a to ON a to benzyną ekstrakcyjną i wycierałem szmatką jak silnik pracował. Przypomina to czyszczenie łańcucha wrowerze, czyścisz i czyścisz a szmatka cały czas taka sama brudna. Teraz jest trochę ciszej i tak zostawiam do wiosny, wymienię razem z napinaczem bo leży.
Bertoni Opublikowano 20 Grudnia 2011 Opublikowano 20 Grudnia 2011 ale sprzedawca w sklepie (znam go juz pare lat) powiedział ze łozyska altka jako czesc wymienna nie wystepuja w katalogu i tak nie da sie nic dobrac. Każdy elektromechanik co naprawia altki itp. dobierze ci bez problemu łożyska do naszych alternatorów. Z jednej strony myślę że mógłbym wymienić ten pasek na nowy ,ale jak widze ze czeka mnie rozbieranie przodu i zdejmowanie jeszcze paska klimy do tego to troche mi sie odechciewa. Przodu nie musisz sciągać do paska...wystarczy pasek z klimy zrzucic i napinasz odciągnąć...a i jak masz to dolną ołone silnika
Szakal Opublikowano 20 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2011 Przodu nie musisz sciągać do paska...wystarczy pasek z klimy zrzucic i napinasz odciągnąć...a i jak masz to dolną ołone silnika Pomijając zdjęcie osłony ,to ciezko sie zrzuca sam pasek klimy? w jaki sposób jest on napiety?
Killer1984 Opublikowano 20 Grudnia 2011 Opublikowano 20 Grudnia 2011 Przodu nie musisz sciągać do paska...wystarczy pasek z klimy zrzucic i napinasz odciągnąć...a i jak masz to dolną ołone silnika Pomijając zdjęcie osłony ,to ciezko sie zrzuca sam pasek klimy? w jaki sposób jest on napiety? Odkręcasz napinacz i schodzi
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się