Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Czy niedopasowany przód = uszkodzony?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam :hi:

Jak w temacie... Chodzi mi o to, że dzisiaj oglądałem a4 całkiem ładnie się prezentowała, ale przód wygladał paskudnie tzn. zderzak odstawał od strony kierowcy i lampy jakoś dziwnie wychodziły poza maske. Szczeliny między maską a błotnikami były równe, pod maską też było prosto. Z tego co wyczytałem tu na forum, żeby wymienić rozrząd trzeba ściagnąc cały przód. Czy jest możliwe, żeby przód był źle poskładany??

Opublikowano

tak źle poskładany i ustawiony przód zwłaszcza aut przed liftingiem wygląda paskudnie jakby po strzale

zderzak po lifcie ma większe ślizgi z prowadnicamy co ułatwia dopasowanie + pełne lampy

Opublikowano

Nawet jeśli był wymieniony rozrząd to maski i błotników się nie ściąga tylko zderzak, lampy..... Więc jeśli założymy, że był dzwon to ktoś robił to na sztukę bo z Twoich opisów wygląda, że strasznie złożone jest.

Opublikowano

http://otomoto.pl/audi-a4-1-9tdi-niezawodne-oszczedne-C22000035.html

tu jest do niego link, ale zdjęcia nie oddają tego co jest naprawdę.

Nawet jeśli był wymieniony rozrząd to maski i błotników się nie ściąga tylko zderzak, lampy.....

no i właśnie dlatego pytam bo sam nie jestem pewny...

Więc jeśli założymy, że był dzwon to ktoś robił to na sztukę bo z Twoich opisów wygląda, że strasznie złożone jest.

ale patrząc z 2 strony to nie musiał być dzwon bo maska i błotniki pasują... tylko tez zderzak i lampy :confused4:

Opublikowano

Ktoś się nie popisał przy składaniu po rozrządzie, dobry blacharz po stłuczce złoży przód jak fabryka. Żeby tak jak opisujesz złożyć przód po kolizji to musiałby jakiś partacz zderzak i lampy do pękniętego pasa na kit i blachowkręty łapać.

Opublikowano

Raczej z tyłu zderzak wisi :cool1: 4 zdjęcie...

Opublikowano

lepiej psychicznie nastawic sie ze auto mialo jakies przygody blacharskie (bo tylu letnie audi bez wizyty u blacharza jest naprawde rzadkoscia :rolleyes:), wazne zeby w miare realnie ocenic jak duze mogly byc, zeby pozniej nie bylo :wallbash:

Opublikowano

Tak jak kolega wyżej napisał, nastaw się ze jednak coś było. Podjedź z jakimś gościem co się zna, najlepiej zaufanym blacharzem to będziesz wiedział co i jak. Faktem jest że podczas wymiany rozrządu, pompy wody i pewnie jeszce kilku rzeczy trzeba ściągać przód więc zawsze można to źle poskładać.

Opublikowano

Zderzak u mnie odstawał i musiałem wkrętami go przyłapać do nadkola.

Było urwane koło i demolka nadkola.

Ale lampy mam równiutko. Myślę że "twój" samochód zaliczył zderzenie albo lampa źle przykręcona

Opublikowano

Raczej z tyłu zderzak wisi :cool1: 4 zdjęcie...

jak go oglądałem to też to zauważyłem... chociarz w porównaniu do przodu to i tak nie wygląda to źle...faktycznie przejadę się z jakimś blacharzem i niech zobaczy co i jak...

Opublikowano

co łaska :decayed:

pewnych rzeczy czasem lepiej nie wiedziec :polew:

Opublikowano

.... ciekawe ile ma na prawdę najechane tych kilometrów

z tymi zdjeciami to chodziło mi o ten przód

a co do przebiegu, to żeby mieć pewność trzeba by samemu jechać za granicę kupić od prywatnej osoby (bo handlarze kręcą) i wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że przbieg jest autentyczny... :kwasny: I jak tu nie pić :wallbash:

Opublikowano

niestety Polak lubi ruchac Polaka. Kupno używanego samochodu to nie taka prosta sprawa, jak na wojnie trzeba się pilnować :decayed:

Opublikowano

niestety Polak lubi ruchac Polaka. Kupno używanego samochodu to nie taka prosta sprawa, jak na wojnie trzeba się pilnować :decayed:

:good: i nikomu nie ufać :wink4:

Opublikowano

jak to ile ma km...rok auta to 1997...więc można założyć tak:

auto ma 15 lat x 30kkm rocznie to ma jakieś 450kkm :evil:

na spotach kuj-pom widziałem już auto z przelotem 500kkm sprowadzone na handel...było faktycznie nie bite ale licznik musiało mieć cofnięty bo inaczej by się nie sprzedało :wallbash:

Opublikowano

.... ciekawe ile ma na prawdę najechane tych kilometrów

a co do przebiegu, to żeby mieć pewność trzeba by samemu jechać za granicę kupić od prywatnej osoby (bo handlarze kręcą) i wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że przbieg jest autentyczny... :kwasny: I jak tu nie pić :wallbash:

.... ok to załóżmy walisz sam po samochód ale powiedz mi skąd będziesz miał pewność że za granicą też licznik nie został już cofnięty , założę się że oni też cofają , musiał byś trafić na na prawdę jakiegoś uczciwego fryca czy tam gościa z innego państwa a to w tych czasach graniczy z cudem. Więc moim zdaniem nie opłaca się jeździć po europie jeżeli te same auta stoją i czekają gotowe w Polsce . A to że licznik cofnięty ze cztery razy do tyłu .... jak zdrowy to nic tylko lać paliwko i cieszyć się z jazdy , bo to ile na prawdę ma przejechane prędzej czy później i tak wyjdzie :wink4: .

Opublikowano

.... ciekawe ile ma na prawdę najechane tych kilometrów

a co do przebiegu, to żeby mieć pewność trzeba by samemu jechać za granicę kupić od prywatnej osoby (bo handlarze kręcą) i wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że przbieg jest autentyczny... :kwasny: I jak tu nie pić :wallbash:

.... ok to załóżmy walisz sam po samochód ale powiedz mi skąd będziesz miał pewność że za granicą też licznik nie został już cofnięty , założę się że oni też cofają , musiał byś trafić na na prawdę jakiegoś uczciwego fryca czy tam gościa z innego państwa a to w tych czasach graniczy z cudem.

Więc moim zdaniem nie opłaca się jeździć po europie jeżeli te same auta stoją i czekają gotowe w Polsce . A to że licznik cofnięty ze cztery razy do tyłu .... jak zdrowy to nic tylko lać paliwko i cieszyć się z jazdy , bo to ile na prawdę ma przejechane prędzej czy później i tak wyjdzie :wink4: .

Chyba trochę przesadzasz.

Handlarze sprowadzają głównie najtańsze sztuki czytaj z największym przebiegiem lub powypadkowe (z opcją tylko na eksport).

Na czymś muszą zarobić.

Chcesz dostać dobrą sztukę, szykujesz trochę więcej monet niż za perełkę w PL i jedziesz zagranicę. Tam też kręcą ale nie na taką skalę jak u nas.

Cenowo wychodzi niewiele drożej niż kupno w kraju ale przynajmniej wiesz co masz.

Opublikowano

Chyba trochę przesadzasz.

Handlarze sprowadzają głównie najtańsze sztuki czytaj z największym przebiegiem lub powypadkowe (z opcją tylko na eksport).

Na czymś muszą zarobić.

Chcesz dostać dobrą sztukę, szykujesz trochę więcej monet niż za perełkę w PL i jedziesz zagranicę. Tam też kręcą ale nie na taką skalę jak u nas.

Cenowo wychodzi niewiele drożej niż kupno w kraju ale przynajmniej wiesz co masz.

Ok ale sam teraz przyznałeś że też kręcą i tylko o to mi chodzi . :good:

Opublikowano

Ja twierdze ze to teraz jeden uj czy w polsce czy za granicą :no: jako że pojedziesz sam za granice to daje wiare że wrócisz z pustymi rekami :gwizdanie: ponieważ co jest na sprzedaz jest zarezerwowane przez ludzi z tego żyjacych, szukaniem perełek od prywatnych ludzi zajmują sie również handlarze, u mnie co drugi jak zaczynamy o tym temat to mówi że przeglada non stop oferty prywatne skupuje co sie da(czyli kto pierwszy ten lepszy) i do polski targa, a kręcenie czy składanie rozbitków w mniejsze rozbitki to juz klasyka :gwizdanie:

to tak samo jak skup w polsce z gazet(ogłoszeń prywatnych) starych wraków, spróbujcie z rana cos kupić z anonse, 3/4 ciekawych ofert typu E36 za 2tys, fiat polonez czy inne zagraniczne jest 20po 6 rano sprzedane :gwizdanie: człowiek z tego zyjacy nie przepusci okazji

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...