TomeksWro Opublikowano 31 Stycznia 2012 Opublikowano 31 Stycznia 2012 Witam mam mały problem z czyszczeniem przepustnicy. Do roboty zabrałem się dzisiaj, zdemontowałem ją wraz z rurą od powietrza. Kompletnie nie wiem z czym połączyć jeden przewód wychodzący z ostatniej części rury powietrza przy przepustnicy. Poniżej zdjęcie ukazujący owy przewód. Bardzo proszę o radę http://ifotos.pl/zobacz/IMG201201_rrewhhn.jpg/
KKKC Opublikowano 31 Stycznia 2012 Opublikowano 31 Stycznia 2012 Witam.... Niestety masz do zrobienia kolanko odmy. O ile się nie mylę ten wężyk właśnie z tym kolankiem się łączy. Zerknij pod kolektor dolotowy powinien być w części widoczny. Pozdrawiam KKKC
TomeksWro Opublikowano 31 Stycznia 2012 Autor Opublikowano 31 Stycznia 2012 Co muszę zdemontawać żeby dostać się do tej odmy?
Bartoszzz Opublikowano 31 Stycznia 2012 Opublikowano 31 Stycznia 2012 Kolektor dolotowy lub alternator do zwalenia, no chyba że masz zwinne małe rączki to sobie może jakoś poradzisz.
TomeksWro Opublikowano 1 Lutego 2012 Autor Opublikowano 1 Lutego 2012 A jeśli nie podłącze węża od odmy?
Raftik Opublikowano 1 Lutego 2012 Opublikowano 1 Lutego 2012 A jeśli nie podłącze węża od odmy? * Będzie wszystko w oleju silnikowym. * Bardzo prawdopodobne falowanie obrotów na biegu jałowym Odma koniecznie musi być szczelna.
Labiel Opublikowano 1 Lutego 2012 Opublikowano 1 Lutego 2012 Demontuj kolektor - to 10 minut roboty a będzie idealny dostęp do odmy. Potem zatkaj dziurę w rurze dolotowej gdzie wchodził przewód odmy, a samą odmę przedłuż i puść pod auto. W ten sposób rozwiążesz problem odmy raz na zawsze.
motor144 Opublikowano 1 Lutego 2012 Opublikowano 1 Lutego 2012 Potem zatkaj dziurę w rurze dolotowej gdzie wchodził przewód odmy, a samą odmę przedłuż i puść pod auto. W ten sposób rozwiążesz problem odmy raz na zawsze. Za takie usprawnienie to raz na zawsze można ale stracić dowód rejestracyjny, to po pierwsze. Po drugie, to gdziekolwiek staniesz na parkingu będziesz olejem. Po trzecie, w kabinie przy włączonym nadmuchu (zwłaszcza w upały) będzie zawiewało oparami oleju. Kolego TomeksWro odmę trzeba na szczelnie połączyć z wężem widocznym na zdjęciu.Samą odmę będziesz miał uszkodzoną bo w tym wężu chyba został jej kawałek ( króciec łączący).
Labiel Opublikowano 1 Lutego 2012 Opublikowano 1 Lutego 2012 Potem zatkaj dziurę w rurze dolotowej gdzie wchodził przewód odmy, a samą odmę przedłuż i puść pod auto. W ten sposób rozwiążesz problem odmy raz na zawsze. Za takie usprawnienie to raz na zawsze można ale stracić dowód rejestracyjny, to po pierwsze. Po drugie, to gdziekolwiek staniesz na parkingu będziesz olejem. Po trzecie, w kabinie przy włączonym nadmuchu (zwłaszcza w upały) będzie zawiewało oparami oleju. Kolego TomeksWro odmę trzeba na szczelnie połączyć z wężem widocznym na zdjęciu.Samą odmę będziesz miał uszkodzoną bo w tym wężu chyba został jej kawałek ( króciec łączący). Eh, tak się można wypowiadać jak się nigdy tego nie testowało. 1. Jeżdżę tak już ponad rok. 2. Olejem nie rzyga, bo gdyby rzygał oznacza to że silnik jest już do bani. Z węża kapnie tylko od czasu do czasu emulsją (olej wymieszany z wodą) ale jest tego na tyle mało że żadne ślady nie zostają na moich miejscach parkingowych - ale jeśli ktoś chce to może zrobić sobie CTO do zbierania tego syfu. 3. Nikt mi żadnego dowodu nie zabrał mimo 2 przeglądów. 4. Oparami spalin czy oleju nie śmierdzi w kabinie bo wąż jest puszczony pod auto. Po za tym nie śmierdziało nawet jak miałem odmę pękniętą całkowicie. Po za tym jeśli silnik jest zdrowy to na wolnych obrotach praktycznie nic z odmy się nie wydobywa. Jak ktoś ma skatowany silnik z dużymi przedmuchami to faktycznie może się z tego kopcić ale nie mówimy tu o skatowanych szrotach tylko o sprawnych silnikach. 5. Po za tym silnik nie będzie ssał już tego syfu a będzie dostawał świeże powietrze. 6. Od 2 miesięcy jeździ tak też moja kumpela której również rozsypała się odma. I zamiast wydawać stówkę na kawałek plastiku zrobiłem jej wolną odmę i jest zadowolona. 7. Cała ta odma to wymysł ekologii. A ja walę gdzieś taką ekologie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się