Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[INNE] [ VW T4 1,9 TD ] Brak ładowania , wymiana alternatora nie pomogła


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

W moim T4 zniknęło ładowanie

Wymieniłem regulator i niestety nie pomogło.

Kupiłem na szrocie drugi alternator, wymieniłem

Wskazówka obrotomierza zaczęła szaleć,kontrolka ładowania nie zgasła. Po chwili nawet wskazówka obrotomierza spadła na 0

Wymieniłem w nim regulator i objawy takie same

Wymieniłem na szrocie alternator na inny i objawy się powtórzyły

Gdzie szukać problemu ? Czy poza alternatorem może być coś co jest odpowiedzialne za brak ładowania ?

Na szrot mam 40 km w jedna stronę i troszke mało czasu aby jeździć tam co trochę. Facet też pewnie pomyśli, że coś kombinuję :)

Proszę o pomoc

Opublikowano

Sprawdź jeszcze wzbudzenie .... cienki kabelek dochodzący do regulatora, dochodzi do niego 12 V po włączeniu zapłonu lub gdy silnik pracuje. Może gdzieś po drodze się przerwał. Często kabelek ten ma początek w zegarach i ma bliski związek z kontrolką ładowania. Jeżeli odłączysz go od alternatora to zapali się kontrolka ładowania. Jeżeli piszesz, że obrotomierz świruje to ma to jakiś związek z zegarami... zimne luty, coś z kostkami. Sprawdź na początek to napięcie i pisz co wyszło, postaram się pomóc.

Opublikowano

Po odłaczeniu od alternatora tej kostki z cienkimi przewodzikami kontrolka gasnie ale po "zmasowaniu na krótko" obojetnie którego przewodu ( z tych cieniutkich oczywiście :) ) kontrolka sie zapala.

12V tam nie było a tylko coś około 1V. Po podaniu 12V bezposrednio z aku było słychać, że alternator zapracował bo obroty silnika aż spadły

Niestety pojawił sie też swąd izolacji i po chwili juz nie ładowało

Licznik rozebrałem, przelutowałem styki, niestety nie pomogło. Schematu pinów w kosci licznika nie mam a tam praktycznie wszystkie przewody są identyczne (białe, tylko chyba 3 są innego koloru)

Opublikowano
12V tam nie było a tylko coś około 1V
- ma być 12V, a jak kabelek jest odłączony to ile na nim jest volt
Po podaniu 12V bezposrednio z aku było słychać, że alternator zapracował bo obroty silnika aż spadły
- może robi się jakieś zwarcie skoro obroty tak odczuwalnie spadły
Niestety pojawił sie też swąd izolacji i po chwili juz nie ładowało

- Da sie ustalić co mogło się spalić ??

Licznik rozebrałem, przelutowałem styki, niestety nie pomogło. Schematu pinów w kosci licznika nie mam a tam praktycznie wszystkie przewody są identyczne (białe, tylko chyba 3 są innego koloru)

czyli po zdjeciu kabelka nic nie smierdzi ale ladowania nie ma ??

Z tego co piszesz to wychodzi ze cos zwiera, jak wlaczysz zaplon przy powylaczanych wszystkich urzadzeniach, to z akumulatora plynie duzy prad ??- bez wlaczonego ladowania i z załączonym , silnik zgaszony tylko wlaczony zaplon

Obejrzyj dokladnie gruby kabel idacy z alternatora, może gdzieś zwiera. Zmierz rezystancję na nim czy oby nie jest zwarty do masy, w czasie pomiaru odepnij klemy z aku.

Oki wystarczy :wink4:.

Opublikowano

Mała pomyłka, źle spojrzałem na miernik. Napiecie na cienkich przewodach jest ponad 11V, prawie 12

Na krótko obroty spadły, jednak nie tak znowu tragicznie, delikatnie ale "na ucho" sie dało odczuć

Niestety nie mogę ustalić co sie spaliło. Generalnie nic widocznego z zewnatrz

Gruby kabel z alternatora "idzie" na rozrusznik a potem na aku. Końcówki poczyszczone. Podawałem dodatkową masę na alternator i :thumbdown:

Dzisiaj sprawdziłem kolejne dwa alternatory i efekt taki sam

Idę "w miasto" szukać elektryka bo mi w srodę rybki kolo nosa przejdą :(

W tej chwili nic sie nie pali, swądu nie ma

Prąd nie "ucieka" z aku a przewód nie zwiera do masy

Liczę oczywiscie na dalsze sugestie i dziękuje za dotychczasowe

Opublikowano

uszkodzona diodia w alternatorze. padl regulator

cos mi sie wydaje ze pozniej spaliles kolejny regulator( objawy szalejacej wskazowki) byc moze walniety jest juz obrotomierz,

nie mozna bawic sie laczeniem kabelkow na krotko niewiedzac co do czego sie podlacza. to nie lampka od roweru.

mozna nawet auto puscic z dymem. :gwizdanie:

Opublikowano

W takim układzie trzeba wszystko sprawdzić, krok po kroku... wszystkie diody w mostku, regulator i stan uzwojeń alternatora, wydaje mi się, że wizyta i fachowca jest twoim ratunkiem. Dopiero tak sprawdzony alternator można montować a aucie. Jeżeli chodzi o podanie napięcie wzbudzenia to robi się to podłączając w szereg zaróweczkę, nie można bezpiśrednio z '+' akumulatora. Dokładnie nie powiem Ci jak sprawdzić regulator bo nie wiem jaki masz. Odsyłam Cie na elektrode.... powinieneś coś znależć. Zakładam, że poradzisz sobie ze sprawdzaniem diod w prostowniku. Z uzwojeniem to musisz po prostu porównać z drugim sprawnym.

Opublikowano

W dniu wczorajszym wymieniałem kolejne alternatory oraz całą deske rozdzielczą

Kombinacje były różne i niestety nic to nie dało.

Musashi - specjalistą od elektryki samochodowej nie mogę się nazwać i dlatego szukam wsparcia kogoś mądrzejszego

Laikiem jednak tez nie jestem i coś tam wiem na ten temat

Jednak oddam auto do fachowca (jak znajde takiego u mnie) :(

Za nerwowy jestem chyba do tego bo kilka dni pracy bez efektów wyprowadza mnie już z równowagi

Pozdrawiam i dzięki za podpowiedzi.

Jak mi fachowiec zdradzi przyczyne to sie pochwalę :)

Załatwione :)

Alernatory ze szrotu okazały sie szrotem :) (wszystkie 5 )

W tym oryginalnym co miałem fachowiec stwierdził uszkodzenie mostka . Zakupiłem nowy (regulator nowy juz miałem) i ... zonk.

Na stole probierczym kicha :)

Przyjrzał sie więc głebiej i stwierdził że to uzwojenie (przebicia do masy nie było a niby na samych zwojach)

Zwatpiłem po tej akcji, bo co to za fachowiec jak żeby naprawić to trzeba wymienić wszystko.

Miałem drugi alternator ze szrotu (valeo)

I w nim wystarczyło kupić mostek.

Na stole zadziałał bez pudła ale w aucie znowu zonk. Kontrolka nie gaśnie, obrotomierz stoi na 2000. Na aku jednak napiecie 13,5V

Już jakiś postęp :)

Pracował jakieś 2-3 min. i sytuacja sie nie zmienia.

Chciałem zobaczyć ile poda na właczonych odbiornikach.

Światła ,dmuchawe, radio i ... zatrybiło :>

W tej chwili wszystko ok.

Dzieki za podpowiedzi

Pozdrawiam

jacekm

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...