lilianatoja Opublikowano 30 Lipca 2012 Opublikowano 30 Lipca 2012 Witam, jak w temacie - ale od początku. Miałam wymieniane węże łączące skrzynię z chłodnicą (stare skorodowały i był wyciek oleju). Mechanik założył nowe (używane), zalał olej i było dobrze przez jeden dzień. Zrobiłam nim wtedy jakieś 40km i problem zaczęłam widzieć przy hamowaniu na światłach - musiało to trwać długo i delikatnie, bo miałam wrażenie, że jak zahamuję szybko to zgaśnie. Przy ruszaniu ze świateł też robił to jakoś nerwowo. Na drugi dzień auto zaczęło gasnąć po wrzuceniu biegu, gdy zbyt wolno dodałam gazu. Na trzeci dzień o jeździe nie było już mowy - po wrzuceniu jakiegokolwiek biegu (oprócz N) zaraz gasło. Jeżdżę tym autem już 5 rok i wszystko było ok. Co może być przyczyną? Olej? Za niski poziom? Zapchany filtr? Mechanik niestety nie jest typowo od ASB (ale tam wymieniali przewody i olej za 700zł, więc niech zrobią to dobrze do końca). Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem :-) ---------- Post dopisany at 22:52 ---------- Poprzedni post napisany at 12:40 ---------- Koledzy, nikt nie miał z tym styczności? Jutro odstawiam auto do warsztatu i przydałyby się jakieś cenne wskazówki dla 'blondynki' - bo tak wiekszość kobiet jest traktowana w warsztacie. A to że sama znalazłam te przewody (mechanik nie miał szczęścia przez 2 tygodnie) i tak nie ma znaczenia ;/
onsork Opublikowano 31 Lipca 2012 Opublikowano 31 Lipca 2012 problemem jest lock-up clutch, najprosciej jest to wytlumaczyc w ten sposob, ze w sprzegle hydrokinetycznym czyli konwerterze (przenosi moc pomiedzy silnikiem a skrzynia)jest dodatkowe sprzeglo, ktore powoduje ze nie olej przenosi moc i moment obrotowy a sprzeglo jak w manualnej skrzyni, za wlaczanie tego nazwijmy to teraz sprzegla odpowiada m.in. plyta hydrauliczna w ktorej jest zawor ktory sie czesto blokuje i powoduje permanentne jego zalaczenie(tego sprzegla), a fakt ze tak sie stalo akurat po wymianie wezy spowodowany jest brakiem zachowania nalezytej czystosci i byc moze wlaniem gorszego oleju uzywanego niz byl co spowodowo zablokowanie sie tego zaworu pan mechanik jak to w polsce chce zaoszczedzic na wszystkim swoja droga 700pln za wymiane wezy to zapewne nie jest cena ta z nizszych, ale nie o tym moj wywod trudno mi w tym momencie pisac co dalej bo nalezaloby sie zaglebic bardziej w techniczne klimaty i nie umniejszajac panu-wezowi-700-mechanikowi ciezko bedzie strzelic i wydumac co to moze byc chyba ze siedzi w temacie automatow to przepraszam pana weza, tzn.mechanika ogolnie powiedz mu zeby sciagnal miske olejowa skrzyni, odkrecil plyte i rozruszal lub wstawil modyfikowany zawor lock-up bo jezeli to nie pomoze to konwerter nalezaloby wymienic
lilianatoja Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Dzięki ONSORK , zapodam info do warsztatu - mam nadzieję, że się nie obraża i trafiłeś w sedno sprawy Czy ktoś ma może jeszcze jakieś "domysły" w temacie?
sebul Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Ty sie nie martw czy sie obraza tylko maja zrobic tak by auto smigalo dobrze ! nie smiga, to reklamacja ! nie popuszczaj im, bo beda cie traktowac jak kogos, kogo mozna wycyckac z kasy i nic nie zrobic.
lilianatoja Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Ciąg dalszy historii wygląda tak, że: w zakładzie w którym wymieniali mi przewody i zalewali olej, skrzyń nie rozbierają (choć to w sumie całkiem normalne, bo skrzynia to nie małe piwo i nie wszyscy się znają). Skierowali mnie więc do gościa od skrzyń, który naświetlił im problem i jego zdaniem też (tak jak kolegi onsork) jest drobna sprawa jaką jest właśnie lock-up clutch. Ale to niestety nie koniec, gorsze że po zlaniu oleju było w nim mnóstwo opiłków i tu dochodzi regeneracja sprzęgła (a nie wiadomo czy i pompa nie jest zatkana, czy jakoś tak) całość może kosztować nawet 2400 zł (2000 samo sprzęgło – wyjęcie, regeneracja, założenie + lock-up clutch). I teraz jestem w kropce, bo nie wiem czy się bawić czy nie ma to sensu. Mam do wymiany jeszcze rozrząd i katalizator oraz przydałoby się spojrzeć łaskawym okiem na zawszenie. Czyli ponad 4 tysie nie moje, a to właściwie tyle ile warte jest auto na chodzie. Co radzicie – naprawiać czy sprzedawać na części?
Banan Opublikowano 17 Sierpnia 2012 Opublikowano 17 Sierpnia 2012 hm....skoro tyle było opiłków a wcześniej nie było kłopotów to jestem ciekaw jak ten gość wymieniał te przewody i olej....a może się mylę...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się