Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak skutecznie rozwiązać problem z patologią


krg1

Rekomendowane odpowiedzi

Mam taki problem, moja narzeczona pracuje na stacji benzynowej która mieści się w malej miejscowości. W sumie jest to jedyne miejsce spotkań nocnych gdzie można się napić piwa do tego na jej terenie stoi taka mala budka gdzie są maszyny do gry tzw kasyno i tak wszyscy miejscowi menele siedzą bo ciepło. I nic by w tym nie było złego lecz jest taki jedne koleś który ma 22 lata pochodzi z patologi nigdzie nie pracuje, dobrze słowa ku*wa nie umie powiedzieć itd ale mojej narzeczonej uprzykrza życie. Jak się nie wygraża to jakieś głupie docinki coś tam sobie gnojek ubzdurał i co jakiś czas daje o sobie znać ogólnie dużo pisania. I teraz liczę na waszą pomysłowość co zrobić z gościem aby albo sam zrozumiał że ma się zająć sobą albo czuł strach. Można by mu po prostu w spuścić pier*ol ale moja narzeczona tam mieszka musi chodzić po ciemku do domu itd i nie chce żeby na niej się to odbiło, zawsze można mu nie mówić za co to ale czy sam się domyśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wysmarować miodem i do lasu do oddania dla niedźwiedzi:D

debili na tym świecie nie brakuje,zawsze ktoś taki się znajdzie,czasami zdarza się że przychodzą normalni ludzie wypić piwo,trzeba tylko wyczuć ich i z nimi porozmawiać oni mogą znać tego typa lepiej i może wiedzą jak z nim rozmawiać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeń się z kobitą i zabieraj do siebie i nie będzie problemu :D

Najgorsza rada :punish:

:decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie chcesz sobie narobić problemów to zawsze można spróbować zgłosić na policję, że ktoś prześladuje, nęka twoją dziewczynę. Jak zaczniesz kombinować na własną rękę to prędzej czy później obróci się to przeciwko wam. Ty mu coś zrobisz, on poleci zgłosić i wyjdzie że to ty jesteś bandzior.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie chcesz sobie narobić problemów to zawsze można spróbować zgłosić na policję, że ktoś prześladuje, nęka twoją dziewczynę. Jak zaczniesz kombinować na własną rękę to prędzej czy później obróci się to przeciwko wam. Ty mu coś zrobisz, on poleci zgłosić i wyjdzie że to ty jesteś bandzior.

Jak dostanie to na policje nie pójdzie, ale cholera wie czy kretyn później nie będzie jeszcze gorzej nękał dziewczyny, albo odpier**li mu jeszcze mocniej i zrobi jej krzywdę.

On ma tam jakiś kolegów, czy raczej sam wszędzie chodzi? Takiego, który nie ma kolegów ( ekipy ) łatwiej zastraszyć, ale musisz uważać bo cholera wie co debilowi do łba przyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobił bym tak. zadzwonił na Policje , ze tankowałem samochód i banda pijanych biega po stacji paliw i zaczepia kierowców i tak raz w tygodniu.

Oczywiście dziewczyna niech nic nikomu..... bo jednak jak zabraknie meneli to i obroty na stacji zmaleją, szefostwo bedzie niezadowolone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam się w żadne gierki i kombinowania nie bawił. Grać jego kartami jakoś nie miałbym ochoty. Zastraszaniem to nigdy nie wiesz czy odpuści czy znajdzie sposób żeby zagrać vice versa i zacznie się ładne nakręcanie aż dojdzie do tragedii. Z wariatami się nie dyskutuje. Cokolwiek (zgodnego z prawem) byś nie zrobił zgłoszenie na policji faktu nękania czy zastraszania niczemu tutaj nie zaszkodzi. I tak za każdym razem jak coś się będzie działo. Nigdy nie wiesz jak historia się skończy a jak policja będzie miała całą historię to wiesz... zawsze łatwiej.

Skąd pewność, że koleś nie poleci na obdukcję jak mu gębę obijesz... on będzie miał papiery od lekarza i pewnie znajdą się świadkowie a ty zostaniesz ze swoimi słowami...

A jeśli jest na tyle głupi, żeby nie wpaść na ten plan to tym bardziej byłbym ostrożny. Ty jego obijesz to on znajdzie kogoś kto ciebie obije i tak w kółko aż któryś użyje czegoś więcej niż pięści...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko się doradza w takich sytuacjach, ale z dawnych lat pamiętam, że nawet najgorszy menel jak dostał porządny opierdol od dziewczyny lub po ryju, to uszy kulił i więcej nie brykał.

Przyjrzyj się jego towarzystwu. Bo może być właśnie tak, że Twoja dziewczyna powinna mu "przywalić". Reszta towarzystwa będzie miała polewkę, bo kobieta go zlała i przynajmniej teoretycznie powinna stanąć w obronie, jeśli by mu coś odbiło.

Niestety, każda tzw. patologia jest inna, więc musisz sam poszukać rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz z dziewczyną na noc na stację, albo czekasz gdzieś w okolicy, ona daje znać że koleś się pojawił, czekasz aż zacznie coś odwalać wchodzisz na stację i jako niby "prawy obywatel" (a nie chłopak dziewczyny) stajesz w jej obronie i opierd@lasz gościa tak, że następnym razem kilka razy się zastanowi zanim coś zrobi. Bez rękoczynów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw powinieneś sie zorientować czego bardziej sie boi - policji czy wpier...dolu. Później najść go jak będzie nękał Twoja dziewczyną i albo straszyc policją albo wpier...dolem. Jak to nie pomoże to kolejnym razem poprostu zadzwonić na policje albo wpier...dolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym podszedł radykalnie, ekipa 3, 4 ludzi w kominiarkach, auto bez tablic, jakieś pałki, bejsbole, i porządny wpie*** z dala od stacji :eusathink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym poprostu stworzył gangsterski wizerunek.podjedz kiedyś po nią jakimś ciemnym autem na przyciemce niech wszyscy widzą ze wsiada do podejrzanego samochodu, nie do jakiegos seicento, nastepnym razem podjedz na stacje innym ciemnym autem z 3-4 kumplami co wyglądają jakby ich z wiezienia wypuscili, niech po prostu cos kupują na stacji, gadają a ty stój przy nich z dziewczyną,niech te barany widzą ze ona nie chodzi z byle kim. A jak bedzie dalej sie rzucał to poprostu poczekaj na niego jak bedzie sam do domu wracał i pogadaj ze ci sie to nie podoba :naughty: a jesli to nie pomoze to jak kolega wyżej:facepalm::banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym proponował zgłosic na policję, żeby wiedzieli, że coś takiego sie dziję. Nawet jak by później doszło do rękoczynów to masz podkładkę. Na własną rękę bym nie polecał, ojciec raz spróbował z dwoma pijanymi co wtargnęli na jego posesję, jednemu szczękę połamał, było to w obronie własnej, ale tamten zadzwonił po policje. Ponad 2 lata sie ciągał po sądach aż trafił sie normalny sędzia (starej daty). Co najlepsze to tamtego na rozprawy przywoziła policja z aresztu za inne przewinienia.

Przemyśl sprawę, bo później może byc problem. A jak cię uj będzie strzelac jak byś musiał jeszcze z 10tys odszkodowania wypłacic. Niestety takie nasze prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...