Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Audi A4 B8 po stłuczce, proszę o pomoc.


Rekomendowane odpowiedzi

W tym tygodniu miałem stłuczkę, niestety z mojej winy, auto ma AC w PZU, niestety ASO nie chce się podjąć naprawy, ponieważ naprawa przekracza 70% wartości w AC.

Szkoda całkowita nie wchodzi w grę, ponieważ kupiłem auto 3 miesiące temu i stracił bym na tym ok 15k... Proszę o pomoc, czy lepiej wziąć gotówkę i próbować naprawiać auto na własną rękę, czy wstawić do nieautoryzowanego warsztatu i rozliczyć się z PZU bezgotówkowo. W poniedziałek jestem umówiony z rzeczoznawcą i chce się przygotować jak mam z nim rozmawiać, wiem, że niechętnie wypłacają gotówkę, jednak jaka waszym zdaniem kwota będzie wystarczająca?

Stała wartość w AC to 42k netto (auto kupione na działalność gosp.), z widocznych uszkodzeń: drzwi przednie pasażera, próg prawy, poduszka głowy p, poduszka fotela pp, błotnik pp, zawieszenie, pasy bezpieczeństwa, podsufitka.

Poniżej wstawiam kilka zdjęć, proszę o pomoc zorientowanych w temacie...

dsc04009zr.jpg

dsc03932cz.jpg

dsc04014n.jpg

dsc04016w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego jeszcze nie wiem, w poniedziałek ma być rzeczoznawca z PZU, na jaką kwotę powinienem się zgodzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczoznawca robi tylko oględziny i sporządza ocenę techniczną. Przypilnuj żeby uwzględnił wszystkie uszkodzenia i dokładnie spisał wyposażenie pojazdu to jest bardzo ważne przy szkodach całkowitych. Na ich decyzję trochę poczekasz. Prawdopodobnie zawyżą wartość wraku, który będą chcieli ci zostawić i resztę dopłacą. Dużo zależy od OWU AC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczoznawca robi tylko oględziny i sporządza ocenę techniczną. Przypilnuj żeby uwzględnił wszystkie uszkodzenia i dokładnie spisał wyposażenie pojazdu to jest bardzo ważne przy szkodach całkowitych. Na ich decyzję trochę poczekasz. Prawdopodobnie zawyżą wartość wraku, który będą chcieli ci zostawić i resztę dopłacą. Dużo zależy od OWU AC

W ASO mi powiedzieli, że jak przyjedzie rzeczoznawca, to podniosą samochód na podnośniku, aby wszystkie usterki były widoczne, na pewno będę chciał przy tym być.

Najchętniej wziął bym gotówkę, czy jeżeli uznają szkodę całkowitą, to istnieje również możliwość udokumentowanej naprawy (na FV) w nieautoryzowanym warsztacie?, czy raczej odradzacie takie posunięcie?

Chodzi o jakieś konkretne zapisy w OWU? Wartość w polisie jest stała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w dokładnie jest w PZU ale obawiam się, że przy szkodzie całkowitej z AC nie będziesz mógł przedstawiać faktur za naprawę. Wyliczą odszkodowanie metodą różnicową i ewentualnie jak znajdą kupca na wrak do dadzą Ci do niego kontakt i będziesz mógł zdecydować czy sprzedajesz czy nie. Dobrze, że masz stałą wartość na polisie to chociaż tu nie przytną w uja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie miałem takich szkód jak ty i nie b8 a b5 ale zachaczyłem jelenia na trasie, z widocznych uszkodzeń niewiele (maska, p.reflektor, p. błotnik, grill i plastiki) PZU zaproponowało ASO ale nie audi a TOYOTY nie zgodziłem się. Przyjechał Pan z PZU i wycenił szkodę na 1900 zł (gościa wyśmiałem bo jak za 1900 zł mam wymienić maskę, błotnik i lampę, grila i jeszcze to wszystko wymalować-i zaznaczyłem, że będzie robiony kosztorys). Wypłacone zostało kwota bezsporna (przy podpisywaniu papierów na kwotę bezporną zaznaczyłem, że nie pasuje mi taka kwota i przedstawię faktury z nieautoryzowanego serwisu). Gość z serwisu zrobił kosztorys na prawie 6tysięcy, kosztorys wysłałem do PZU dostałem odpowiedź gdzie zjechali tylko i wyłącznie z roboczogodziny z 100 zł na 90 (co się później okazało bezprawnie) i po wystawieniu faktury przez serwis zostały mi dopłacone pieniążki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Ty kolego PyRaS pewnie nie miałeś szkody całkowitej tylko częściową a to dwie zupełnie różne bajki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie sprzeczności, z jednej strony piszecie, żeby dokładnie spisali wyposażenie auta, aby nie zaniżyć wartości samochodu. Natomiast jeżeli uznają szkodę całkowitą, to chyba lepiej, jeżeli wrak będzie mniej warty wg. nich, ponieważ skoro liczą metodą różnicową i wypłacają różnicę między wartością wraku, a wartością w polisie, to im większa różnica tym większą kwotę otrzymam - dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie sprzeczności, z jednej strony piszecie, żeby dokładnie spisali wyposażenie auta, aby nie zaniżyć wartości samochodu. Natomiast jeżeli uznają szkodę całkowitą, to chyba lepiej, jeżeli wrak będzie mniej warty wg. nich, ponieważ skoro liczą metodą różnicową i wypłacają różnicę między wartością wraku, a wartością w polisie, to im większa różnica tym większą kwotę otrzymam - dobrze myślę?

Wyposażenie ma znaczenie jeżeli ktoś nie ma wykupionej opcji stałej wartości rynkowej w okresie ubezpieczenia. Wtedy dobrze wskazać wyposażenie dodatkowe żeby była wyższa wartość rynkowa przed szkodą. W tym przypadku nie ma to znaczenia bo wartość od której będą odejmować jest określona na polisie i wskazywanie rzeczoznawcy wyposażenia dodatkowego, którego on nie zauważy może niepotrzebnie zwiększyć wartość wraku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, że jest jeszcze inaczej, dziś był rzeczoznawca i dokładnie go o wszystko wypytałem, w przypadku szkody całkowitej (tu stwierdził to na 99%), wystawiają wrak pojazdu na anonimową aukcję internetową i odejmują wartość w polisie od wartości, którą ktoś jest w stanie zapłacić. Wg. mnie jest to mega niekorzystne, ponieważ przy ustalaniu wartości auta w polisie posługują się jakimiś abstrakcyjnymi eurotaxami, które z natury zaniżają wartość samochodu, a przy szkodzie wystawiają samochód na aukcję, aby zobaczyć za ile mogą go sprzedać. Przy takich uszkodzeniach jest wielce prawdopodobne, że znajdą się chętni, którzy będą w stanie zapłacić ponad 25 tyś. netto ... najgorsze jest to, że nie można się odwoływać od wartości, którą ktoś rzekomo zapłaci na ich anonimowej aukcji. Wtedy jedyna linia obrony to odwoływanie się, od uznania szkody całkowitej, od 70% naprawy, zaniżonej wartości rynkowej auta... Najlepsze jest to, że przy ubezpieczaniu, dopłaciłem za wariant "serwisowy" - czyli naprawa na nowych częściach, gdzie jak wiadomo wartość części jest wysoka i nie trudno przekroczyć 70% wartości auta... Czuje się, delikatnie mówiąc - dymany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz nie zdecydować się na sprzedaż klijętowi z aukcji ale wtedy wypłacają ci różnicę pomiędzy ta kwota która oferował a wartością pojazdu przed szkodą , i zostaje ci auto które możesz albo sprzedać albo zrobić samemu w warsztacie innym niż ASO.

Ja miałem to samo w polo tylko że z OC sprawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie, szkoda z AC stanowiła 71% wartości pojazdu nieuszkodzonego - jawne naciągnięcie na szkodę całkowitą. Wartość wraku oczywiście zawyżona (anonimowa aukcja), wartość pojazdu nieuszkodzonego zaniżona. Kwota do wypłaty śmieszna. Napisałem pismo, że się zgadzam na sprzedaż na anonimowej aukcji, od razy obniżyli wartość wraku o kilka tyś, później kolejne pismo i znowu delikatnie obniżyli wartość wraku. Ostatecznie wypłacili jakąś tam kwotę, wrak sprzedałem w ciągu 1 dnia (telefon się urywał) i sumarycznie wyszło całkiem przyzwoicie. Sugeruję sprzedaż na własną rękę, wyciągnięcie ile się da z AC i szukanie nowego auta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że w moim przypadku sprzedaż nie będzie opłacalna, będę się odwoływał od zawyżonej wartości wraku, czy w Twoim przypadku długo trwało rozpatrywanie tych pism?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno będzie im udowodnić, że wartość wraku jest zawyżona jak podadzą Ci dane gościa chętnego na zakup wraku po danej kwocie. Druga z możliwych opcji jest taka, że nie znajdzie się chętny na zakup po cenie korzystnej dla ubezpieczalni. Wtedy nie podadzą Ci wyniku aukcji a wartość wraku wyliczy rzeczoznawca. I w tym drugim przypadku śmiało możesz się odwoływać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem calke tyle tylko ze w compensie i to 3 lata temu , w kazdym razie bylem na tym calym zamieszaniu w plecy , ustalili cene wraku (nie wiem na jakiej zasadzie) , gdy chcialem sprzedac wrak za ta cene to niestety chetnego nie bylo. Napisalem do nich zeby oni sprzedali za to co wycenili , to powiedzieli ze nie maja takiego obowiazku i ze tylko moga pomoc w sprzedazy wystawiajac na jakis tam aukcjach. No i wystawili... Chetnego nie bylo. Wrak sprzedalem , ale w plecy dostalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złodzieje uznali szkodę całkowitą i zaproponowali mi 10500, bo podobno znaleźli oferenta na 27500 i doliczyli 15% marży, śmiech na sali. Zabrałem auto z ASO na Połczyńskiej i przeniosłem do innego serwisu, tym razem Auto Service MARAN (serwis Seata). Po świętach mają zrobić kosztorys i może uda się naprawić do tych 70% ... najgorsze, że PZU wcale nie musi się godzić na ich kosztorys, jestem jednak dobrej myśli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...