Sprzedaż samochodu poza Unie europejską

[akoziarski]

Witam może macie już jakieś doświadczenie odnośnie sprzedaży samochodu poza granice Uni Europejskiej.

opisze sytuacje..

postanowiłem sprzedać swoje auto które przywiozłem z Francji nie rejestrowałem bo stwierdziliśmy z Żoną że to nie auto na nasze warunki. Po znikomym zainteresowaniu Polskich obywateli zgłosił się do mnie pan z Ukrainy.

Po przesłaniu wielu bardzo szczegółowych zdjęć i opisaniu samochodu strasznie się napalił. Wypisuje do mnie codziennie po 4-5 wiadomości. Jako że musiałem wrócić już do Francji postanowiłem że zniechęce gościa bo sprzedawanie na taką odległość jest bynajmniej trudne. Nic z tego nadal chce je kupić.

Dodatkowo prosi żeby auto zarejestrować w Polsce tak by mógł nim wracać. Są to dodatkowe koszty które musze ponieść jednak Pan z Ukrainy twierdzi że po sprzedaniu mu samochodu dostane jakiś zwrot podatku czy jakoś tak i wyjde nawet na plus.

Zakręciłem strasznie to opowiadanie ale może wiecie jak się do tego zabrać i wytłumaczycie prosto jak to rozwiązać.

[ksiu85]

Z tego co sie orientuje to jesli samochod zarejstrujesz na siebie a pozniej w ciagu nastepnych 6 miesiecy sprzedaz to musisz zaplacic wiekszy podatek!!ale niech sie jeszcze ktos wypowie!?

[sokal]

Daj sobie spokój z ruskim naciągaczem

Oni tak samo od Turków sprowadzają jak i my więc całe te maile i prośba o rejestrację auta...

Naciągacz. Wystaw auto po kosztach i ktoś je w końcu kupi. Niczego nie rejestruj w żadnym wypadku i unikaj takich przekrętów, zwłaszcza ruskich

[akoziarski]

Jeśli chodzi o ten podatek to faktycznie trzeba go zapłacić ale tylko wtedy jeśli np kupisz auto za 3000Euro a sprzedajesz drożej, jeśli sprzedasz natomiast taniej lub w tej samej cenie obowiązku już takiego nie ma tak usłyszałem. Pani w skarbowym tak mi radziła albo trzymać auto pół roku, albo spisać umowe na kwote taką samą jak przy zakupie.

Jeśli chodzi o naciąganie to też w pierwszym momencie tak sobie pomyślałem ale nie dajmy się zwariować każdy klient dobry, który płaci i nie grymasi Poprostu daruje sobie rejestracje. Gdyby był to motor do 2000cm3 koszty rejestracji jeszcze znośne a zdaje sobie sprawe że zarejestrowane auto łatwiej sprzedać.

[cabanmat]

Mi też kiedyś jeden ukrainiec zawracał gitarę...

I to ja miałem jechać bodajże do Tomaszowa Lubelskiego, bo on ma wizę przygraniczną i może być najdalej 100km od granicy...

Póżniej nie odbierałem telefonu

[KaZi]

a ja sprzedałem dziesiątki aut na ukrainę i zawsze panowie przyjezdzali pociagiem do katowic, ja ich odbierałem, oni wyciagali pieniazki, odwozilem sie do domu i bye bye, nawet auta nie ogladali przed zaplaceniem - cud klient

[Cyrkiel]

Arkadio Podatek płaci się od różnicy miedzy sprzedażą a zakupem - 19 %. US może zakwestionować kwoty - niestety :facepalm:- bo można wpisać ze kopiłeś za 20.000 zł ( powiedzmy że tyle jest wart) a sprzedaje za 13.000 zł. Tylko, że w takich przypadkach zawsze coś tam idzie napisać przychylnego na Twoją korzyść A tak na marginesie byłeś w PL, mało tego zmieniłeś auto i nawet się nie pofatygowałeś do Piły... nie ładnie...

[Dev]

Witam może macie już jakieś doświadczenie odnośnie sprzedaży samochodu poza granice Uni Europejskiej.

opisze sytuacje..

postanowiłem sprzedać swoje auto które przywiozłem z Francji nie rejestrowałem bo stwierdziliśmy z Żoną że to nie auto na nasze warunki. Po znikomym zainteresowaniu Polskich obywateli zgłosił się do mnie pan z Ukrainy.

Po przesłaniu wielu bardzo szczegółowych zdjęć i opisaniu samochodu strasznie się napalił. Wypisuje do mnie codziennie po 4-5 wiadomości. Jako że musiałem wrócić już do Francji postanowiłem że zniechęce gościa bo sprzedawanie na taką odległość jest bynajmniej trudne. Nic z tego nadal chce je kupić.

Dodatkowo prosi żeby auto zarejestrować w Polsce tak by mógł nim wracać. Są to dodatkowe koszty które musze ponieść jednak Pan z Ukrainy twierdzi że po sprzedaniu mu samochodu dostane jakiś zwrot podatku czy jakoś tak i wyjde nawet na plus.

Zakręciłem strasznie to opowiadanie ale może wiecie jak się do tego zabrać i wytłumaczycie prosto jak to rozwiązać.

jezeli chcesz go pogonic Ukraincowi to nie możesz go na siebie zarejestrowac, zapłacisz podatek

a jak jest uparty to niech przyjezdza i go zabiera jak stoi, jedzie lub na lawete

[akoziarski]

a ja sprzedałem dziesiątki aut na ukrainę i zawsze panowie przyjezdzali pociagiem do katowic, ja ich odbierałem, oni wyciagali pieniazki, odwozilem sie do domu i bye bye, nawet auta nie ogladali przed zaplaceniem - cud klient

I właśnie tak samo było u mnie. Pan przyjechał pod sam dom z lawetą, mało tego miał ze sobą tłumacza który ładnie mówił po polsku. Tłumacz wiele sie nie napracował bo Pan momentalnie załadował auto na lawete zapłacił i tyle widziałem klienta.

---------- Post dopisany at 18:58 ---------- Poprzedni post napisany at 18:56 ----------

Arkadio Podatek płaci się od różnicy miedzy sprzedażą a zakupem - 19 %. US może zakwestionować kwoty - niestety :facepalm:- bo można wpisać ze kopiłeś za 20.000 zł ( powiedzmy że tyle jest wart) a sprzedaje za 13.000 zł. Tylko, że w takich przypadkach zawsze coś tam idzie napisać przychylnego na Twoją korzyść A tak na marginesie byłeś w PL, mało tego zmieniłeś auto i nawet się nie pofatygowałeś do Piły... nie ładnie...

Byłem raz albo dwa razy u rodziców autem nie było się co chwalić bo nie zrobiłem nim nawet 300km ale maszynka była do pociskania Teraz chyba będe szybciej niż mi się wydaje w Polsce bo tragedia z robotą!!!!!

---------- Post dopisany at 19:00 ---------- Poprzedni post napisany at 18:58 ----------

Tak też zrobiłem.. nie będe opisywał ale powiedzmy ze dobił targu z francuskim właścicielem.

[Cyrkiel]

To jak będziesz w Pile daj znaka Pozdrawiam!