Skocz do zawartości
IGNOROWANY

"Chyba widziałem kotecka". Czyli jak się pozbyć kota?


Ksiadz

Rekomendowane odpowiedzi

Też miałem taki problem, strzal w tyłek z wiatrówki przyniósl rezultat. kotek "uciekł" i już go nigdy nie widzialem, nawet na dzielnicy :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos bedzie szukał informacji na temat: " jak sie pozbyć teściowej ?"

Odesle go do tego linku :grin:

:decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa tylko walnij teściową z wiatrówki to Ci powie synu klepiesz mnie po d*pie (pupę ma córka ) i podrywasz :wink: dasz jej granat to powie co rozerwiemy się :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoń do Wafla :grin::kox::naughty:

Taaaaa... "memory five Buła" - i wszystko jasne :D swoja drogą, ten kot jest bezbłędny i ma charakter...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu udzielam mądrych rad a dziś rano kot innych sąsiadów zrobił sobie u mnie na trawniku :kwasny: wychodek . Chyba kupię wiatrówkę:polew::polew::polew:. Chociaż sam miałem w życiu 11 kotów to teraz jakoś mi to przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu udzielam mądrych rad a dziś rano kot innych sąsiadów zrobił sobie u mnie na trawniku :kwasny: wychodek . Chyba kupię wiatrówkę:polew::polew::polew:. Chociaż sam miałem w życiu 11 kotów to teraz jakoś mi to przeszkadza.

Hahahaha... No właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sypialnia Buły...

20130224_184420.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio oglądałem jakiś amerykański program o podobnym przypadku gdzie expert radził z ogródka zrobić istną fortecę aby zwierzęta nie wchodziły a jak już się tu znajdą to kazał kupić urządzenie odstraszające na czujkę ruchu, ale nie takie na utra dzwięki abys i Ty słyszał i reagował kiedy intruz będzie w ogródku. A pieprz, ostra papryka czy skórki cytryny to zabobon

Dev - koty masz zajefajne:thumbup1: Ja choruję na Maine Coona rudego z kurwatem:

http://img09.tablica.pl/images_tablicapl/76091861_3_644x461_maine-coon-kastrat-rodowod-dorosly-kuweta-i-drapak-maine-coon_rev002.jpghttp://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/79/Maine_coon_red_tabby_white_of_10_kg.jpg

Na szczęście dla żony to tylko moje niespełnione marzenie. To tak jak z modami, na jednym nie skończysz... Brat cioteczny ma hodowlę MC i często ma po 20szt. z młodymi w 3 pokojowym mieszkaniu gdzie koty mają warunki życia lepsze niż statystyczny Polak.

Osobiscie to MC mi sie nie podoba

Maja podluzne ryje jak psy, a gorsze od norwegow :kwasny:

miałeś dać fotę ostatniego sierściucha...

ja choruję na rudzielca z białymi wstawkami a u norweskich z taka maścią jest trudniej. Dlaczego piszesz, że MC gorsze są od norweskich, a w czym dokładniej? MC mają psychę bliższą psu niż kotu i to mi właśnie w nich się podoba. Z chęcią bym usłyszał opinie właściciela skandynawa co do charakteru takiego kota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu udzielam mądrych rad a dziś rano kot innych sąsiadów zrobił sobie u mnie na trawniku :kwasny: wychodek . Chyba kupię wiatrówkę:polew::polew::polew:. Chociaż sam miałem w życiu 11 kotów to teraz jakoś mi to przeszkadza.

Hahahaha... No właśnie.

Dla kota nie ma płota....

---------- Post dopisany at 14:05 ---------- Poprzedni post napisany at 14:02 ----------

Dev Twoje koty żyją jak by to powiedzieć trochę luksusowo :grin: . Dobrze ,że nie sypia w sypialni.... bo to świntuchy uwielbiają:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu udzielam mądrych rad a dziś rano kot innych sąsiadów zrobił sobie u mnie na trawniku :kwasny: wychodek . Chyba kupię wiatrówkę:polew::polew::polew:. Chociaż sam miałem w życiu 11 kotów to teraz jakoś mi to przeszkadza.

Hahahaha... No właśnie.

Dla kota nie ma płota....

---------- Post dopisany at 14:05 ---------- Poprzedni post napisany at 14:02 ----------

Dev Twoje koty żyją jak by to powiedzieć trochę luksusowo :grin: . Dobrze ,że nie sypia w sypialni.... bo to świntuchy uwielbiają:facepalm:

Proszzzzzzzzz....

20130223_085842.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu udzielam mądrych rad a dziś rano kot innych sąsiadów zrobił sobie u mnie na trawniku :kwasny: wychodek . Chyba kupię wiatrówkę:polew::polew::polew:. Chociaż sam miałem w życiu 11 kotów to teraz jakoś mi to przeszkadza.

Hahahaha... No właśnie.

Dla kota nie ma płota....

---------- Post dopisany at 14:05 ---------- Poprzedni post napisany at 14:02 ----------

Dev Twoje koty żyją jak by to powiedzieć trochę luksusowo :grin: . Dobrze ,że nie sypia w sypialni.... bo to świntuchy uwielbiają:facepalm:

Proszzzzzzzzz....

http://s17.postimg.org/3moxo70cb/20130223_085842.jpg

o kur...jak by mi kot weszedł do łóżka czy nawet do domu to zył by tyle co uciekał.:kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Tytuł, problem śmieszny, ale... już normalnie tragedia.

Mieszkamy sobie w domku, ogródek, wszystko ładnie pięknie, ale z naszego ogródka korzysta przemiły kotek sąsiadów.

Ni jak nie wiem jak się tego "k**ew..iego" kotka pozbyć, humanitarnie, by przestał przyłazić i robić wielki gnój, dosłownie, w moim ogrodzie.

Próbowałem już urządzenia na "ultradzwięki". Pieprz, papryka, skórki od cytryny, jakaś chemia ze sklepu... nic nie pomaga.

Niestety jako że to jest w UK a nie Polsce, to oczywiście kotek ma większe prawo niż ja.

Dzisiaj po rozmowie z sąsiadami, którzy to kompletnie zlali rozpocząłem oficjalnie wojnę.

Więc pytanie do Was... jak ją wygrać?

P.S.

Ale proszę nie piszcie mi tekstów, że kotek musi sobie chodzić, że nic nie zrobię, że taka ich natura, itd... kompletnie ja mam to w d*pie, bo nie mam ochoty najmniejszej wdychać smród kociej kupy i szczyn.

Po pieskach trzeba sprzątać, więc uważam że jak ktoś ma kota to powinien wziąść odpowiedzialność za niego.

Mam drugiego sąsiada, który też ma kota. Wybudował mu z tyłu dużą klatkę na zewnątrz i jakoś on nie łazi naokoło.

Także proszę z konkretami.

Może ten kot miał tam sraczyk a Ty akurat chate sobie tam walnąłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu udzielam mądrych rad a dziś rano kot innych sąsiadów zrobił sobie u mnie na trawniku :kwasny: wychodek . Chyba kupię wiatrówkę:polew::polew::polew:. Chociaż sam miałem w życiu 11 kotów to teraz jakoś mi to przeszkadza.

Hahahaha... No właśnie.

Dla kota nie ma płota....

---------- Post dopisany at 14:05 ---------- Poprzedni post napisany at 14:02 ----------

Dev Twoje koty żyją jak by to powiedzieć trochę luksusowo :grin: . Dobrze ,że nie sypia w sypialni.... bo to świntuchy uwielbiają:facepalm:

Proszzzzzzzzz....

http://s17.postimg.org/3moxo70cb/20130223_085842.jpg

o kur...jak by mi kot weszedł do łóżka czy nawet do domu to zył by tyle co uciekał.:kwasny:

bzdura, 50% włascicieli psów kotów i wszelakiego cholerstwa spi ze swoimi pupilami

a pozostałe 50% do tego sie nie przyznaje :polew::polew::polew::polew:

kiedys tez tak uwazalem a teraz sam wołam towarzystwo zeby spało obok mnie :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

86694a3e7a542d54med.jpg

:shock3: :shock3:

9356293086_o_kurwa_.jpg

:D

mega kot!

powiem Wam że kiedyś jak wieźliśmy innym autem kota i sie zeszczał w srodku to mimo prania tapicerki itd, gdy bylo bardziej wilgotno walilo kocimi szczochami :kwasny:

Temat mocny, ale moglby sie przydać, u mnie nie raz jak wychodze do auta mam ślady kota na aucie :kwasny:

kiedyś kocur wbiegł pod auto i pies sąsiadów (owczarek niemiecki) w kagańcu próbował go dorwać i porysował pół drzwi :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...