marekg Opublikowano 23 Listopada 2013 Opublikowano 23 Listopada 2013 Poszycie dachu do wymiany, ze słupkiem pewnie okazało by się w trakcie. Najlepszym rozwiązaniem było by kupno właśnie całego dachu tylko oczywiście nie takiego co z podanej aukcji, rozwierceniem tegoż poszycia środkowego wraz ze wzmocnieniami tak jak jest łączone fabrycznie i wspawanie. W razie czego jest jeszcze do dyspozycji poszycie słupka gdyby nie dało się naprawić. I nie dramatyzujcie przecież to element jak inny. Chyba bardziej niebezpiecznym jest to, że auta na pozór nie mocno uszkodzone zewnętrznie mają uszkodzony i nie naprawiony prawidłowo układ jezdny (nie trzymają geometrii). DOBRY fachowiec ogarnie temat . I nie rozumiem nazwy rzeźnicy samochodowi ? to co, prawdziwy fachowiec potrafi odkręcić i przykręcić drzwi, błotnik, czy maskę i pewnie nawet ramy naprawczej nie posiada bo i po co. Hmmm, a gdyby tak zerknąć do działu Zakup Kontrolowany to okazałoby się, że nie znajdzie się ani jedna osoba, która zechciałaby kupić i użytkować samochód po takich przejściach. Ogłoszenie na takie auto trafiłoby z wielkim hukiem do wątku z trefnymi ogłoszeniami. A tutaj, na tym samym forum znajdzie się conajmniej kilka osób nie widzących zupełnie nic złego w tym, że auto ma poważnie uszkodzony dach, słupki też nie są proste. Tak jakby dach był mniej istotny od podłużnic na przykład. Przyznam, że konsekwencja forumowiczów jest conajmniej zdumiewająca.
Fido Opublikowano 23 Listopada 2013 Opublikowano 23 Listopada 2013 A kto tu pisze że autor chce potem go tu sprzedać ? Może włoży w niego gotówkę,naprawi i będzie jeździł aż się rozsypie i zezłomuje.
marekg Opublikowano 23 Listopada 2013 Opublikowano 23 Listopada 2013 A kto tu pisze że autor chce potem go tu sprzedać ?Może włoży w niego gotówkę,naprawi i będzie jeździł aż się rozsypie i zezłomuje. też nie wiem kto tu mówi o odsprzedaży... to bylo porównanie.
Armi Opublikowano 23 Listopada 2013 Opublikowano 23 Listopada 2013 Już widzę jak będzie nim jeździł dożywotnio:whistling: Jak ktoś chce jeździć to niech jeździ ale niech poinformuje kupca. W cywilizowanych krajach zatajenie takich napraw podchodzi pod paragraf. A u nas: powie, że nie wiedział i jest czysty.
Sliwka Opublikowano 23 Listopada 2013 Opublikowano 23 Listopada 2013 Poszycie dachu do wymiany, ze słupkiem pewnie okazało by się w trakcie. Najlepszym rozwiązaniem było by kupno właśnie całego dachu tylko oczywiście nie takiego co z podanej aukcji, rozwierceniem tegoż poszycia środkowego wraz ze wzmocnieniami tak jak jest łączone fabrycznie i wspawanie. W razie czego jest jeszcze do dyspozycji poszycie słupka gdyby nie dało się naprawić. I nie dramatyzujcie przecież to element jak inny. Chyba bardziej niebezpiecznym jest to, że auta na pozór nie mocno uszkodzone zewnętrznie mają uszkodzony i nie naprawiony prawidłowo układ jezdny (nie trzymają geometrii). DOBRY fachowiec ogarnie temat . I nie rozumiem nazwy rzeźnicy samochodowi ? to co, prawdziwy fachowiec potrafi odkręcić i przykręcić drzwi, błotnik, czy maskę i pewnie nawet ramy naprawczej nie posiada bo i po co. jak juz wspomnialem - wymiana dachu to profanacja i nie powinno sie tego robic, jesli dach kwalifikuje sie tylko do wymiany to rzeczywiscie lepiej auto na czesci sprzedac... ale mysle ze tutaj spokojnie da sie to naprostowac bez cięcia czegokolwiek. A co do rzeźnikow samochodowych - to wlasnie ludzie ktorzy wola wyciac i wstawic zamiast pomyslec i zrobic troche wiekszym kosztem ale tak jak trzeba
adrianus Opublikowano 24 Listopada 2013 Opublikowano 24 Listopada 2013 Kiedys mialem passka b3 kombi. Zaliczylem dachowanie, auto poszlo do przeszczepu dachu, pocieli go na slupkach, dach dospawali. Szyba czolowa nowa ale zamontowana kijowo i cieklo. Pojezdzilem pol roku i sprzedalem kumplowi(wyjasnie ze kolega byl w pelni swiadomy co bierze i zdecydowany).po jakims czasie kolezka tez tym paskiem dachowal i wlasnie vo ciekawe. To dach poskladal sie podobnie jak wczesniej, spawy na slupkach negatywnie jie zadzialaly w mojej opinii. W Twoim przypadku jak chcesz jeszcze pojezdzic to dalbym do wyciagniecia, najwyzej sama blache poszycia do przespawania. Ale auyo bedzie jeszcze zyc:) pozniej przy odsprzedazy ewrntualnej nie ukrywaj jedynie tego faktu.
lisuns1 Opublikowano 24 Listopada 2013 Autor Opublikowano 24 Listopada 2013 Robiłem małe rozeznanie i samochód jest jak najbardziej do naprawy (cięcie dachu), ale cena jaką mechanicy wołają to ~5-6 tys. zł z wszystkim... Wpadłem na jeszcze jeden pomysł: Może warto byłoby ściągnąć z Niemiec lub kupić w Polsce blacharsko zdrowe auto z uszkodzonym np. silnikiem, zrobić podmiankę lepszych części ode mnie (np. Gaz + Silnik), jeździć tym nowym, resztę sprzedać na części, Myślicie, że taki przeszczep silnika jest możliwy i ma sens? Ostatecznie to mogłoby być tańsze rozwiązanie + ta świadomość, że teoretycznie nie jeżdżę samochodem po dachowaniu. BTW. W jakich jeszcze samochodach używany był silnik 1.8 20V 125KM? Dzięki za dyskusję, pozdrawiam.
sokal Opublikowano 24 Listopada 2013 Opublikowano 24 Listopada 2013 To nie jest silnik 16V tylko 20V Jeśli masz warunki to sprzedaj to co masz na części, dołóż 5kpln i znajdziesz u Niemca nowe
Sliwka Opublikowano 25 Listopada 2013 Opublikowano 25 Listopada 2013 5-6 tys to grubo sobie zawolali. a gadales z jakims ogarnietym blacharzem?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się