Skocz do zawartości
IGNOROWANY

TK: koniec bezterminowych praw jazdy


Skyliner89

Rekomendowane odpowiedzi

masz rację Dominik, żaden papier typy prawo jazdy nie oznacza, że ktoś jest "fachowcem". W przypadku prawa jazdy jednak ten dokument (a tak na prawdę kurs i państwowy egzamin) są gwarantem, że osobnik wypuszczany na publiczną drogę spełnia MINIMUM wymogów aby poruszać się bezpiecznie po drodze. Bycie rzeczywiście fachowcem, specjalistą to zupełnie inna bajka. W powietrze też nie wypuszczamy przecież każego kto tylko wsiądze za ster ultralighta ale wymagamy minimum szkolenia. A przecież w przypadku zasiadania za stery samolotu (czy samolociku) nikt nie ma raczej wątpliwości, że szkolenia i patenty mają sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku prawa jazdy jednak ten dokument (a tak na prawdę kurs i państwowy egzamin) są gwarantem, że osobnik wypuszczany na publiczną drogę spełnia MINIMUM wymogów aby poruszać się bezpiecznie po drodze.

co do tej kwestii-nawet nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek dyskusji-musi być test-praktyczny i teoretyczny, a badania lekarskie-okresowe, ustalone odpowiednio do wieku i stanu zdrowia aplikanta:wink: "fachowcami" nazywam kierowców zawodowych, prowadzących duże pojazdy, specjalistyczne maszyny , autobusy, et cetera- w tych przypadkach nacisk na badania okresowe-jak najbardziej:wink: a i zwykłych kierowców powinno to dotyczyć, choć może rzadziej niż zawodowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Ja sobie nie raz zadaje to pytanie czym SA te egzaminy skoro taka duża ilość ludzi niezdolnych do jazdy je zdaje bez problemu???

W moich oczach ten system się nie sprawdza....

To nie jest nawet minimum.

Wysłane z mojego LIFETAB_E7312 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Ja sobie nie raz zadaje to pytanie czym SA te egzaminy skoro taka duża ilość ludzi niezdolnych do jazdy je zdaje bez problemu???

bez problemu??? wielokrotne podejścia do egzaminów praktycznych nazywasz bezproblemowymi? Proszę Cię...popatrz w około siebie- nawet wśród swoich znajomych, ilu zdało za pierwszym razem, a ilu zapłaciło, żeby prawko w ogóle mieć...:decayed::wink:

---------- Post dopisany at 19:19 ---------- Poprzedni post napisany at 19:13 ----------

fakt, że jeśli ktoś nie zdał za 5-tym razem, bo popełnia karygodne błędy, to nawet małpa zrobi coś za 15-stym razem na tyle dobrze, żeby przeszło, system jest, jaki jest i się sprawdza na tyle, na ile widać to w telewizji-co roku setki kierowców pod wpływem, nadmierna prędkość na porządku dziennym, brak kultury na drogach-delikatnie opisując, oczywiście to skrajności, bo normalnych zachowań nikt w tel nie pokazuje...:wink4: a to wszystko przecież wynosi się z "nauki jazdy", więc i psychotesty powinni wprowadzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby z wymianą prawka byłby sprawdzający egzamin teoretyczno-praktyczny to odsiew byłby rzędu 85% :grin:

To fakt . Człowiek jakby się nie starał , to i tak nabiera trochę nielegalnych nawyków .

To w 2028 trzeba będzie chyba się dobijać drzwiami i oknami do okulisty :facepalm:

Nie ma co się martwić . Myślę że większość z nas nie dożyje 2028:drunk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że większość z nas nie dożyje 2028:drunk:
znając nawyki polskich piratów drogowych to, raczej jest duża szansa na to :grin::wink: bo wielu kierowców uważa, że to właśnie oni są najlepszymi kirowcami na świecie, ich auto jest najlepsze pod każdym względem, a inni uczestnicy ruchu, czy osoby znajdujące się na drodze-to potencjalne zagrożenie, które trzeba eliminować obelgami, czy bezpośrednim atakiem- dla takich kierowców potrzebna jest specjalistyczna przychodnia zdrowia i psychotesty poprzedzające egzaminy na prawo jazdy, w testach powinno się sprawdzać kandydatów na odporność psychiczną, czyli jak sobie poradzi na drodze w sytuacjach ekstremalnie stresowych, wymagających cierpliwości, myślenia o "dwa kroki" do przodu, np. jeśli auto się zatrzymuje przed nami, to nie dlatego, że kierowca z przodu chce wymusić stłuczkę, tylko coś mu stanęło na drodze przykład z dzisiejszych Wiadomości Kierowca zabił na pasach człowieka i uciekł

badania zdrowia psychicznego, oprócz standardowych, w takich przypadkach nie powinno budzić żadnych wątpliwości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za psychotestami bo spora grupa ludzi powinna stracić prawo jazdy. Kto wie, może i ja choć nigdy nie miałem stłuczki ani punktów karnych. Ale cholera wie co tam pod czachą siedzi a i przepisy czasem się łamie a głównie prędkość. Może kiedyś doczekamy normalności na drogach a wielu z nas będzie przesiadywać na forum ,,Rower mój przyjaciel'' Ciekawe ilu z nas zdałoby teraz egzamin na prawo jazdy bo trochę czasu minęło jak już jeżdżę autem. Tylko czy teraz zdający egzaminy są lepszymi kierowcami ? Nie sądzę, bo mamy taką samą polską mentalność, ułańską fantazję no i co najważniejsze brelok z św. Krzysztofem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2028r. to już raczej na grubo rozpocznie się era samochodów elektrycznych .

Paliwo będzie w takich cenach że mój avatar to będzie czysta fantastyka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kiedyś doczekamy normalności na drogach ..... bo mamy taką samą polską mentalność, ułańską fantazję no i co najważniejsze brelok z św. Krzysztofem.

coś w tym jest, ale jedną z najważniejszych rzeczy, to przyjęcie do wiadomości, że przepisy R. Drogowego, to nie linijki tekstu, który trzeba wykuć na blachę na test-to coś, na co zostało poświęcone wiele czasu, analiz, przez różnego rodzaju badania, testy, et cetera, bez których dzisiejszy tok nauczania jazdy kierowców-byłby niczym, bo "dziś" wiemy o wpływie prędkości na drogę hamowania więcej-dodatkowo, wiemy jak ważne są opony w aucie i jego stan techniczny, warunki pogodowe.... wiemy, ze nawet 20 km na godz mniej-jest w stanie uratować życie potencjalnej ofierze wypadku, wiemy, że przekraczanie prędkości w miejscach zabudowanych-to tak, jakby samemu się prosić o wypadek, nie koniecznie w charakterze ofiary- jeśli nie dziś-to za jakiś czas-najczęściej w najmniej spodziewanym momencie...et cetera, et cetera...

dziś, dochodzimy do tego, że nawet badania lekarskie-są potrzebne zwykłym, niedzielnym kierowcom, nie tylko "zawodowym", bo "może" to stwarzać zagrożenie na drogach- "jutro" z pewnością będziemy wiedzieć więcej, nauczeni doświadczeniem wypadków na drogach , spowodowanymi złym stanem zdrowia, a nie nadmierną prędkością, czy alkoholem/narkotykami...po jakimś czasie dojdziemy też do wniosku, ze nie warto jest oszukiwać w tych kwestiach, proponując "łapówki"...z pewnością wielu pozostanie przy zdaniu, ze nie warto, ale chwała tym, co zmienią siebie na lepszych kierowców, zaczną jeździć wolniej, zwalniać przy przejściach dla pieszych, czy szkołach, zwracać uwagę na znaki, et cetera...:wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekarze zarobią to fakt, ale z całym szacunkiem dla emerytów, część nie powinna siadać za kółkiem. Zmniejszy to oczywiście sprzedaż, bo emeryt po odprawie kupował często sobie auto, a w tej sytuacji zwątpi w sens zakupu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale z całym szacunkiem dla emerytów, część nie powinna siadać za kółkiem. Zmniejszy to oczywiście sprzedaż, bo emeryt po odprawie kupował często sobie auto, a w tej sytuacji zwątpi w sens zakupu :)

emeryt to nie podstawowy klient salonów/dealerów samochodowych:wink: a część nie powinna siadać? ja uważam, że emeryt jest spokojniejszym kierowcą, niż zestresowany facet w przedziale wiekowym 30-50 lat- to oni najczęściej są sprawcami wypadków:whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale z całym szacunkiem dla emerytów, część nie powinna siadać za kółkiem. Zmniejszy to oczywiście sprzedaż, bo emeryt po odprawie kupował często sobie auto, a w tej sytuacji zwątpi w sens zakupu :)

emeryt to nie podstawowy klient salonów/dealerów samochodowych:wink: a część nie powinna siadać? ja uważam, że emeryt jest spokojniejszym kierowcą, niż zestresowany facet w przedziale wiekowym 30-50 lat- to oni najczęściej są sprawcami wypadków:whistling:

A moze ten zestresowany facet ktory spowodowal wypadek zostal zestresowany przed wypadkiem przez emeryta za kolkiem ktorego styl jazdy wymaga od innych uczestnikow ruchu 101% koncentracji na nim??

Ja nie wrzucam emerytow do jednej szuflady, ale bede spal spokojniej jak by byli regularnie kontrolowani przez lekarza. Ja tez jestem kontrolowany co 5 lat, wiec dlaczego taki emeryt u ktorego ryzyko niezdolnosci do jazdy jest wieksze nie musi??? :whistling:

A co do mezczyzny, to z moich obserwacji na drodze wychodzi ze to wlasnie kobiety jezdza bardziej emocjonalnie za kolkiem. Ostatnimi czasy czesciej jezdze przepisowo ( punkty) :decayed: i czesciej "na d*pie" siedzi mi kobieta niz facet i raczej nie ma znaczenia wiek świeżo po zdaniu prawka, czy jakas czterdziestka, (no chyba ze emerytka- tu sie role odwracaja)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież nikt nie mówi, że emeryt ma mieć jakieś ulgi- ma być sprawdzany tak samo często, jak inni:wink:

co do stresu- to nie ma reguły, czy emeryt, czy ktoś, kto jedzie wolno, bo szuka adresu, lub po prostu nie mieszka w dużym mieście i nie czuje się pewnie- każdy kierowca jest inny i każdy ma takie samo PRAWO do korzystania z dróg, to jest nawiązanie do mojego posta ciut wyżej-

... bo wielu kierowców uważa, że to właśnie oni są najlepszymi kierowcami na świecie, ich auto jest najlepsze pod każdym względem, a inni uczestnicy ruchu, czy osoby znajdujące się na drodze-to potencjalne zagrożenie, które trzeba eliminować obelgami, czy bezpośrednim atakiem- dla takich kierowców potrzebna jest specjalistyczna przychodnia zdrowia i psychotesty poprzedzające egzaminy na prawo jazdy, w testach powinno się sprawdzać kandydatów na odporność psychiczną, czyli jak sobie poradzi na drodze w sytuacjach ekstremalnie stresowych, wymagających cierpliwości, myślenia o "dwa kroki" do przodu, np. jeśli auto się zatrzymuje przed nami, to nie dlatego, że kierowca z przodu chce wymusić stłuczkę, tylko coś mu stanęło na drodze...

...więc o jakim stresie mówisz? ktoś jedzie wolniej, bo (czytaj wyżej) to Cię stresuje? czy jadąc za kimś i gość zapomina włączyć kierunkowskazu, albo żarówka mu się właśnie spaliła i nie widzisz tego, a on skręca-to też Cię stresuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano o takim jak jakiś emeryt jedzie z prędkością +/- 30km/h gdzie jest 50 blokując przepustowość odcinka i nagle sie zatrzymuje nie wiadomo dlaczego i kiedy chcesz go wyprzedzić to rusza, albo przy skrecaniu praktycznie sie zatrzymują bo nie potrafią odwrócić głowy, i jak mu ktoś w d*pę wjedzie to oczywiście ten z tylu na winę i w statystykach senior jest nadal dobrym kierowcą.

Albo jeżdżą środkiem wąskiej drogi bo nie potrafią ocenić szerokości - juz raz mi taki zbił lusterko i co? Obupulna wina, albo jak senior jedzie z babcia a ja sam to w dwóch zeznaniach przeciwko jednemu nie mam szans.

W Polsce tego tak nie widać ale w Niemczech miejscami są całe miasteczka pełne zmotoryzowanych seniorów- nawet nie ma sensu takiego betona wyprzedzać bo przed nim jedzie 10 innych...

A jeżeli jakaś osoba czegoś szuka to niech sie zatrzyma i zastanowi / wyjdzie z samochodu i obejrzy a nie blokuje przepustowość. Da sie bo tez tak robię .

Wysłane z hajźla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgoda, ale nie tylko emeryci jeżdżą tak, jak to opisałeś:wink4: ale i do tego potrzeba cierpliwości, bo do końca nie wiemy, co powoduje takie zachowanie, sam po sobie wiem, ze nie raz szukałem jakiegoś numeru na ulicy, domy nie oznaczone, miejsca do zaparkowania nie ma, bo aut zaparkowanych wszędzie, po dwóch stronach i ledwo auta się mijały, trzeba jechać wolniej, bo inaczej się nie da znaleźć i krążysz pół godziny...nie wiem, co gorsze-to, co opisałem, czy koleś, który chce się włączyć do ruchu i wymusza pierwszeństwo, centymetr po centymetrze, aż w końcu wjedzie na pas tak, że siłą rzeczy trzeba chama wpuścić, a fajfus nawet nie podziękuje, albo ci, którzy jeżdżą na zderzakach, bo ktoś mu się nie daj Boże przed niego wciśnie, na skrzyżowaniach nie zostawi wolnego miejsca, dla nadjeżdżających z przeciwka i skręcających, przykładów można mnożyć, ale odbijamy od tematu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MUSIAŁEM wymienić prawko

- lekarz 150zł 5min

-foto 10

-wydział komunikacji 100 10min

-stracony czas bezcenny

z kont te ceny??? a czas dotyczy pracy lekarza i urzędnika nie czekania itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano o takim jak jakiś emeryt jedzie z prędkością +/- 30km/h gdzie jest 50 blokując przepustowość odcinka i nagle sie zatrzymuje nie wiadomo dlaczego i kiedy chcesz go wyprzedzić to rusza, albo przy skrecaniu praktycznie sie zatrzymują bo nie potrafią odwrócić głowy, i jak mu ktoś w d*pę wjedzie to oczywiście ten z tylu na winę i w statystykach senior jest nadal dobrym kierowcą.

Albo jeżdżą środkiem wąskiej drogi bo nie potrafią ocenić szerokości - juz raz mi taki zbił lusterko i co? Obupulna wina, albo jak senior jedzie z babcia a ja sam to w dwóch zeznaniach przeciwko jednemu nie mam szans.

W Polsce tego tak nie widać ale w Niemczech miejscami są całe miasteczka pełne zmotoryzowanych seniorów- nawet nie ma sensu takiego betona wyprzedzać bo przed nim jedzie 10 innych...

A jeżeli jakaś osoba czegoś szuka to niech sie zatrzyma i zastanowi / wyjdzie z samochodu i obejrzy a nie blokuje przepustowość. Da sie bo tez tak robię .

Wysłane z hajźla

Ja przez takiego dziedyge stracilem znizki, bo postanowil sobie nagle sie zatrzymac zeby skrecic, a ze mokro bylo, kola stracily przyczepnosc i az 20% znizek poszlo, za lekkie wgniecenie ... dodatkowo zderzak musialem w poprzednim aucie wymienic i reflektor bo zaczep mi sie zlamal, niby wydalem na to 80zl , ale sam fakt...

Do 50 roku zycia powinni dawac prawko, po tym czasie okresowe. Nalezy wyeliminowac takich dziadkow, ktorzy swoja jazda stwarzaja zagrozenie i zamulaja drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesz się Sebastian, że jeszcze jesteś młody i wydaje ci się, że dróg nie zamulasz...

Odnośnie badań okresowych, szczególnie osób w podeszłym wieku masz rację ale nie zgadzam się ze stanowczym twierdzeniem, że stwarzają oni jakieś szczególne zagrożenie a już tym bardziej, że cokolwiek zamulają. Jeśli poruszają się zgodnie z obowiązującymi przepisami to nie masz prawa nikogo tknąć. A może to tobie się wydaje, że takiś szybki, zaradny i sprawny? czekaj tatka latka... Drogi, szczególnie w dzisiejszych czasach są praktycznie dla wszystkich. A ty masz uważać na siebie i innych. Bo z mojego punktu wiedzenia równie dobrze możnaby powiedzieć, że prawko powinno się dawać tylko osobom, które przeszły bardzo ostre badania psychologiczne oraz po przekroczeniu na przykład 21 roku życia. Bo to ta banda robi nie mniejsze zamieszanie na drodze i wk***ia innych. Może to nie przez dziadyke straciłeś zniżki tylko przez brak ostrożności? w końcu wina była twoja więc? Spokojniej z tym czepianiem się dziadków za kółkiem bo sam jeszcze będziesz takim dziadkiem i to całkiem szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...