Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 BPW] niestandardowe wozidlo... czorny AVANT


niestandardowy

Rekomendowane odpowiedzi

mialem plyn ori :) ale wlalem ten totala, Dev mnie namowil :wink: a ja sam takze same superlatywy o nim slyszalem ,wiecej tutaj :

http://a4-klub.pl/uklad-kierowniczy-97/wspomaganie-plyn-g004000m2-to-to-samo-g002000-414/index9.html#post4007640

---------- Post dopisany 08-02-2014 at 18:00 ---------- Poprzedni post napisany 31-01-2014 at 17:42 ----------

różnica kolosalna po regeneracji rozrosznika ( na ori czesciach oczywiscie ) pali na pół obrotu rozrusznikiem :decayed:

http://i.imgur.com/5f522Xd.jpg

Ile regeneracja i co wymienili?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regenerowalem tutaj:

Bendiks Service - Poznań | rozruszniki , alternatory , bendiksy , dystrybucja i naprawa rozruszników

wymienili bendiks ( w sumie na to nie narzekalem ) i tuleje ( przycinalo, klinowalo )

koszt 220 zł ale regenerowalem swoj, mozna tez na wymiane ale koszt 360 zł

ogolnie biora 100 zł + czesci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regenerowalem tutaj:

Bendiks Service - Poznań | rozruszniki , alternatory , bendiksy , dystrybucja i naprawa rozruszników

wymienili bendiks ( w sumie na to nie narzekalem ) i tuleje ( przycinalo, klinowalo )

koszt 220 zł ale regenerowalem swoj, mozna tez na wymiane ale koszt 360 zł

ogolnie biora 100 zł + czesci

Czyli generalnie to samo co w PWR - OK, to chciałem wiedzieć :thumbup1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regenerowalem tutaj:

Bendiks Service - Poznań | rozruszniki , alternatory , bendiksy , dystrybucja i naprawa rozruszników

wymienili bendiks ( w sumie na to nie narzekalem ) i tuleje ( przycinalo, klinowalo )

koszt 220 zł ale regenerowalem swoj, mozna tez na wymiane ale koszt 360 zł

ogolnie biora 100 zł + czesci

Ty no zobacz, a ja za naprawę rozrusznika od Corolli dałem 250. A była tylko naprawa kabla xzasilającego stojan, wymiana tulejek i szczotek. Chyba mnie porobił.... Ale nie miałem czasu szukać, tylko zdałem się na kogoś, kogo znam niby od lat i niejednego klienta mu nadałem. Z drugiej strony pewnie oddał do elektromechanika, a za pośrednictwo zgarnął swoją dole.:wallbash:

Marcin, pisałeś,że turbina igła. Skąd wiesz??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma zadnych luzow, ani wzdłóżnego ani poprzecznego wiec nie jest to chyba mozliwe by uszczelniacze puszczaly, temat mecze nadal bo tam jest uwalone olejem, a miedzy kolektorami strasznie mokro, moze w weekend bede to rozbieral...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma zadnych luzow, ani wzdłóżnego ani poprzecznego wiec nie jest to chyba mozliwe by uszczelniacze puszczaly, temat mecze nadal bo tam jest uwalone olejem, a miedzy kolektorami strasznie mokro, moze w weekend bede to rozbieral...

No pamiętam rozmowę naszą tel. Czyżbyś zdejmował rurę od dolotu powietrza do sprężarki, żeby sprawdzić luzy na wirniku?? Rozumiem, że było w środeczku sucho i bez oleju? Mówię Ci,sprawdź zasilanie i powrót smarowania turbiny. Pewnie tam puściła uszczelka i wali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sciagalem rure doprowadzajaca powietrze i wirnik bez luzow co mnie zdziwilo :) zasilanie i powrot tez jest w porzadku... wieczorem wstawie foto jak to wyglada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sciagalem rure doprowadzajaca powietrze i wirnik bez luzow co mnie zdziwilo :) zasilanie i powrot tez jest w porzadku... wieczorem wstawie foto jak to wyglada...

Dawaj, dawaj te fotki. Ja wczoraj zrobiłem małą diagnostykę, bo w ciagu ostatnich 3 tygodni miałem już 3 razy notlaufa. Wydłubałem filtr powietrza i obudowę tą z przepływką, rurę dolotową od filtra do turbiny i obadałem organoleptycznie wirnik sprężarki. Luzów, tak jak u Ciebie, niema i wygląda idealnie. Natomiast nieco jest oleju w układzie powietrznym. Poza tym, sprawdziłem działanie sztangi przy pomocy strzykawki założonej na króciec gruszki. Rusza się pięknie i płynnie, bez jakichś wwiekszych oporów. Palcami ruszyć to się tego nie da, bo sprężyna w gruszce za mocna jest, ale przy pomocy strzykawki to chodzi jakieś 10 mm, więc myślę, że tu jest ok. Przy okazji, obejrzałem wężyki i ten który idzie od kolektora pompy podciśnienia do N75 jest nieco przetarty przez blaszkę do której jest mocowana cała wiązka. Ten więc wymienię dla świętego spokoju, ale raczej to nie jest przyczyna. Może jeszcze N75, ale jego chyba najpierw przetestuję VAGiem w Output Tests w Engine01. Albo może nawet po posytywnym teście wymienię profilaktycznie. Chętnie zobaczę Twoje fotki. Pytanie, czy w BPW turbina jest sterowana podciśnieniem, czy już elektronicznie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

standardowo podcisnieniem...

---------- Post dopisany 20-02-2014 at 20:26 ---------- Poprzedni post napisany 11-02-2014 at 11:43 ----------

Madbar... i są :wink: dzieki za pomoc w logach :wink:

http://a4-klub.pl/diagnostyka-vag-32/muli-zimnym-silniku-rozgrzanym-277542/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

standardowo podcisnieniem...

---------- Post dopisany 20-02-2014 at 20:26 ---------- Poprzedni post napisany 11-02-2014 at 11:43 ----------

Madbar... i są :wink: dzieki za pomoc w logach :wink:

http://a4-klub.pl/diagnostyka-vag-32/muli-zimnym-silniku-rozgrzanym-277542/

__

Niestandardowy, cała przyjemność po mojej stronie i duża korzyść. Sam bym się nie zabral za logi dynamiczne, bo widać, że to dwóch par rak i oczu potrzeba do tego. A tak machneliśmy dwie frury za jednym zamachem. Tak mi się już potem w drodze do chaty nasunęło, że rzeczywiście jakieś słabe te Twoje heble. A kiedy były serwisowanie ostatnio? Może już na nie czas?.Jednak wbrew temu co niektórzy mówią, to zdecydowanie ;;czuć roznicę między 288/245 a 312/255:-). Zdecydowanie Co to polecam, jeśli jeszcze będziesz trzymał tą furę. Wyrwałem przednie jarzma za 130 zeta( w komplecie z tarczami i zaciskami. tarcze złom, ale jarzma i zaciski ok), tylne nówki TRW za 160, a tarcze już się prosiły o zmianę z klockami razem. Wziąłem Ferodo i przód i tył i nie żałuję. Tarcze kosztowały połowę tego co np Ate, a wszystko spisuje sie......... Sam poczułes. Progres niedużym kosztem.

Oglądałem tę Twoje logi. Chyba nie jest najlepiej, ale poczekam na opinie tych co się znają. Tylko powiedz, jaki to program tak ładnie rozpisuje ten plik csv??? Mógłbym ręcznie w Excelu, ale to bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wklejalem logi przez strone: VAGLOG- wklej logi z vcds/vag. Super program bo konwertuje od razu pliki dla forum...

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie baw się w 312/255 bo to bez sensu, od razu pakuj 320/288 wtedy już czuć że auto hamuje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie baw się w 312/255 bo to bez sensu, od razu pakuj 320/288 wtedy już czuć że auto hamuje :wink:

A widzisz?? Powiedziałem Ci, że są tacy, którzy twierdzą, że nie ma sensu.... :polew:. Uderz w stół...... Może naprawde te Twoje już ciągną ostatkiem sił, że obaj wyczuliśmy róźnicę...

Hammerku, oczywiście że z jakościowego punktu widzenia, to najlepiej 320/288, tylko kwestia kosztów i tego co się chce osiągnąć. Jak napisałem przejście z 288/245 na 312/255( przó itył równocześnie), to przy dobrych wiatrach tylko koszt nowych jarzm i dopłata do tarcz, jeśli jest na nie akurat czas czyli cirka 400 PLN i brak ingerencji w układ hamulcowy ( odczepianie przewodów, odpowietrzanie itd ), a 320.... to 2600+ oraz wszystkie te zabawy, przez jakie przechodził np Bart-S półtora roku temu po przekładce. A zapewniam Cię, że jakbyś wsiadł do auta Niestandardowego i do mojego zaraz po tym, to na pewno poczułbyś sens i różnicę, przynajmniej na początku.

Marcin, dzięki za ten namiar na VAGLOG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam ze po tych jazdach testowych hamulce zaczynaja mi chodzic po glowie ;)

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie baw się w 312/255 bo to bez sensu, od razu pakuj 320/288 wtedy już czuć że auto hamuje :wink:

A widzisz?? Powiedziałem Ci, że są tacy, którzy twierdzą, że nie ma sensu.... :polew:. Uderz w stół...... Może naprawde te Twoje już ciągną ostatkiem sił, że obaj wyczuliśmy róźnicę...

Hammerku, oczywiście że z jakościowego punktu widzenia, to najlepiej 320/288, tylko kwestia kosztów i tego co się chce osiągnąć. Jak napisałem przejście z 288/245 na 312/255( przó itył równocześnie), to przy dobrych wiatrach tylko koszt nowych jarzm i dopłata do tarcz, jeśli jest na nie akurat czas czyli cirka 400 PLN i brak ingerencji w układ hamulcowy ( odczepianie przewodów, odpowietrzanie itd ), a 320.... to 2600+ oraz wszystkie te zabawy, przez jakie przechodził np Bart-S półtora roku temu po przekładce. A zapewniam Cię, że jakbyś wsiadł do auta Niestandardowego i do mojego zaraz po tym, to na pewno poczułbyś sens i różnicę, przynajmniej na początku.

Marcin, dzięki za ten namiar na VAGLOG

Jak to mówią hebel nigdy za duży :decayed: ale różne sytuacje na drodze uświadamiają nas i pokazują że czasem większy hebel się przydaje. Wiadomo są to koszta ale od tych kosztów zależy nasze bezpieczeństwo. Sam miałem u siebie na przodzie 312 i wiem że to nie hamuje, bez urazy ale u ciebie jest to efekt nowych części. Faktycznie 400zł to żaden pieniądz ale dokładając 100-200zł masz nowy zestaw 320 na przód a tył można z czasem dołożyć. Swego czasu udało mi się wyrwać fajny kpl 320/288 za 1400zł a taki zestaw już hamuje :wink: teraz mam jeszcze większy zestaw ale tak jak mówisz to już są dużo większe koszta + zmiana kół na zimę na min. 17 więc nie dla każdego wariata.

Wszystko można dobrze odpowietrzyć, nie można sugerować się Bartkiem, bo u niego coś nie pykło to od razu u każdego musi tak być. Na pewno bym poczuł różnicę tak samo jak Ty wsiadłbyś do mojego auta. Swoją drogą kiedy ostatni raz zmieniałeś płyn hamulcowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią hebel nigdy za duży :decayed: ale różne sytuacje na drodze uświadamiają nas i pokazują że czasem większy hebel się przydaje. Wiadomo są to koszta ale od tych kosztów zależy nasze bezpieczeństwo. Sam miałem u siebie na przodzie 312 i wiem że to nie hamuje, bez urazy ale u ciebie jest to efekt nowych części. Faktycznie 400zł to żaden pieniądz ale dokładając 100-200zł masz nowy zestaw 320 na przód a tył można z czasem dołożyć. Swego czasu udało mi się wyrwać fajny kpl 320/288 za 1400zł a taki zestaw już hamuje :wink: teraz mam jeszcze większy zestaw ale tak jak mówisz to już są dużo większe koszta + zmiana kół na zimę na min. 17 więc nie dla każdego wariata.

Wszystko można dobrze odpowietrzyć, nie można sugerować się Bartkiem, bo u niego coś nie pykło to od razu u każdego musi tak być. Na pewno bym poczuł różnicę tak samo jak Ty wsiadłbyś do mojego auta. Swoją drogą kiedy ostatni raz zmieniałeś płyn hamulcowy?

Święte słowa jak chodzi o bezpieczeństwo, tak samo zgadzam się z Tobą, że hamulce nigdy nie będą zbyt dobre. Ja nigdy nie twierdziłem, że nie warto zakładać hebli 320/288, tylko kwestionowałem stanowisko, że nie ma sensu przechodzenia z 288 na 312. Gdybym tak uważał, to w ogóle bym nie zmieniał, bo nie mam wolnych środków na 320/288( plus inne koła na zimę, bo na stalowe 16-tki nie wejdą), a na 312 nie miało by sensu. A fakt, że zmieniłem na 312/255 świadczy o tym, że myślę o bezpieczeństwie i mimo wszystko coś w tym kierunku robię. Zdaję sobie sprawę, że Bartka przypadek byc może był szczególny, niemniej jednak podałem to tylko jako przykład. A pytanie o płyn hamulcowy to chyba do niestandardowego, bo ja swoje auto serwisuję sam i o tak podstawowe rzeczy dbam we właściwych interwałach. Marcin, chyba nie robimy Ci OT, skoro zacząłeś myśleć o hamulcach, to dajemy Ci info, co??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że się zgadzamy w kwestii bezpieczeństwa :thumbup1: wiadomo że nie każdemu pasuje zmiana na 320/288 bo ma ku temu swoje powody i ja to rozumiem. Choć liczę na to że Marcin się skusi :naughty: Pytam Ciebie Bartku o płyn, bo skoro nie rozpinałeś przewodów, to pewnie nowego nie wlałeś, a płyn wypadało by raz w roku zmienić, bo ten płyn ma to do siebie że chłonie wilgoć i staje się mniej wydajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko Panowie. Plyn i nowe tarcze z klockami wjechaly u mnie w zeszlym roku. Od " zawsze" takie hamulce tutaj byly. I powiem szczerze ze na starych hamowalo lepiej. Teraz zalozylem ATE i to ostatni raz...

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam Ciebie Bartku o płyn, bo skoro nie rozpinałeś przewodów, to pewnie nowego nie wlałeś, a płyn wypadało by raz w roku zmienić, bo ten płyn ma to do siebie że chłonie wilgoć i staje się mniej wydajny.

Nie rozpinałem przewodów, co nie znaczy, że nie wymieniałem płynu. Płyn można również zmieniać tradycyjną metodą przez śrubki odpowietrzające w serwie od sprzęgła i od hebelków:naughty:. wymiana płynu minimum raz na dwa lata wg zaleceń serwisowych, a dla ortodoxów może być raz do roku. Tu też się zgadzamy. I owszem wiem, że płyn hamulcowy ulega degradacji, tak jak napisałeś. :grin:

---------- Post dopisany at 11:59 ---------- Poprzedni post napisany at 11:55 ----------

Spoko Panowie. Plyn i nowe tarcze z klockami wjechaly u mnie w zeszlym roku. Od " zawsze" takie hamulce tutaj byly. I powiem szczerze ze na starych hamowalo lepiej. Teraz zalozylem ATE i to ostatni raz...

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Miałem poprzednio na przód Boscha klocki i tarcze ( jeszcze przed swapem) a na tył właśnie ATE komplet i powiem, że byłem rozczarowany. Dojechałem do limitu klocki z przodu i z tyłu i szykowałem się do zmiany, to przy okazji pomierzyłem tarcze i okazało się, że też wołają o zmianę( po dwóch latach i 50 kkm :facepalm:). Między innymi też dlatego od razu pomyślałem o swapie przy okazji wymiany tarcz i klocków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To logo to sobie vagiem ustawisz, nawet S3 :decayed: poza tym grubo żeś poleciał :thumbup1: kto tłukł szybę? :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...