Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Audi A4 B5 problem po kupnie


Dirty Summer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Wczoraj zakupiłem Audi A4 B5, 1.9TDI, 96r i mam mały problem, gdyż dzisiaj okazało się że nie idzie wbić wstecznego (reszta biegów ok) . Podczas oględzin niby wszystko było OK, sprzedający nie wspomniał słowem że coś jest nie tak, a dzisiaj nagle taka sytuacja. Jakoś dotoczyłem się do mechanika, powiedział że skrzynia zapewne do regeneracji albo do wymiany.
I teraz moje pytanie gdyż nie odpowiada mi naprawa takiej usterki ze względów finansowych, czy jest możliwość jakoś zwrócić auto do sprzedającego (jest to osoba prywatna)?

Edytowane przez Dirty Summer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu sprzedający robi awanturę mi "bo jak z podwórka od niego wyjeżdżało było dobre". To nic, że po przejechaniu raptem może 50km wsteczny nie działa, sprzedający twierdzi że to moja wina, a jak u niego było to było w jak najlepszym porządku.

Nie umiem się z nim kompletnie dogadać. Ja bym najlepiej chciał poprostu zwrot pieniędzy i odstawiam mu go pod dom.
Nie wiem teraz co robić, sprzedawca nie chce iść na taki układ.

Edytowane przez Dirty Summer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre ale tak to jest z ludzmi...

Jest na to na pewno jakiś paragraf,udaj się do radcy.

Jak Cie nie stać to poszukaj na necie lub dodaj do tematu odpowiednią wzmiankę (pilna pomoc)a znajdzie się ktoś kto podpowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat bardzo trudny: po pierwsze bardzo trudno będzie udowodnić, że usterka była przed zakupem a nie wystąpiła pechowo podczas Twojej "eksploatacji"...

a po drugie jeszcze trudniejsze będzie udowodnienie osobie prywatnej iż usterka była ukryta. W praktyce może Cię to kosztować więcej niż naprawa auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro mój tata ma prawdopodobnie rozmawiać z jakimś prawnikiem, i sądzę, że po tej rozmowie będzie wiadomo czy się opłaca "walczyć" ze sprzedającym czy po prostu trzeba będzie naprawiać.
Mówi się trudno.

Mam nadzieję, że nie jest to jedyna taka niespodzianka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest czy w umowie kupna zawarty jest punkt:

"Kupujący oświadcza że stan techniczny pojazdu jest mu znany"

Jeśli takowy punkt jest i umowę podpisałeś to weź sobie miotłę i pozamiataj pod dywan całe audi :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to byl komis to sprawa wygrana a tu jest duzo pierdzielenia a zeby cokolwiek wywalczyc.

Przeciez to jest ewdentna wada ukryta.

W ogole jezdziles na wstecznym podczas ogledzin auta?

Poczekajmy co powie prawnik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na umowie była normalna, pełna kwota. Radca prawny powiedział, że jakby założyć sprawę w sądzie, to są bardzo duże szanse że wygram tą sprawę, tylko że jest bardzo dużo załatwiania, formalności i całość może trwać nawet 2 lata.
Samochodu potrzebuję praktycznie na już i nie mógłbym czekać kilku miesięcy, czy lat.

Właśnie zawiozłem auto do innego mechanika i jakimś cudem udało mu się wrzucić wsteczny. Oglądnął i powiedział, że wymiany skrzyni nie raczej będzie i pewnie skończy się na wymianie oleju i regulacji skrzyni. Także zostaję przy tym aucie i mam nadzieje że więcej tak przykrych niespodzianek nie będzie.
Wszystkim uczestniczącym w dyskusji dziękuję, szczerze życzę wam abyście nie trafili na takich 'sprzedawców' jak ja ;).

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałem wczoraj ci napisać, weź jedź gdzieś indziej i potwierdź diagnozę zanim zastrzelisz "oszusta". Ale se myślę, co będę się wygłupiał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu sprzedawalem jette 1.8i

podczas jazdy ze starszym panem silnik zaczął stukac i szarpać

bykem obecny podczas jazdy wiec nie bylo sprawy

rozrbralem silnik okazało się ze jeden z czopow glownych po prostu pękł

takie sytuacje sie zdarzają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawnie do załatwienia sprawa ale mi się to nie opłaci tym bardziej że tak jak się dowiedziałem od mechanika nie jest to poważna usterka.

Być może to czysty przypadek wynikający z tego że sprzedający nie dbał o ten samochód, co zresztą widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z tym, ze do 2 tygodni mozna oddac auto i koles musi oddac kase ? Kolega mial taka sytuacje ze sprzedal auto, a koles mu wraca po ilus tam dniach i zada oddania kasy, bo sie okazalo ze to byl anglik( o czym sam kolega nie wiedzial i dowiedzial sie dopiero jak gosc mu o tym powiedzial i przedstawil na to dowody) i oddal mu kase, tyle ze ....na umowie kupujacy chcial zanizyc to i dostal tyle ile bylo na umowie i kumpel byl 4000 do przodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...