Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cofajacy ma obowiązek... szczególną ostrożność, w dodatku wali w auto po prawej gdzie nie ma znaków. Na luzie powinno być bez problemu.

Opublikowano

Powinno jeśli nie podciągną tego pod wlączanie się do ruchu. Jak powie że stał to nie powinien mieć problemu.

Opublikowano

Powinno jeśli nie podciągną tego pod wlączanie się do ruchu. Jak powie że stał to nie powinien mieć problemu.

hmmm ... póki co cisza w eterze, dalej czekam na telefon z policji na wezwanie na przesłuchanie;

czy kolizję powinienem już wstępnie zgłosić do TU?

w sumie nawet nie mam konkretnych informacji, tj. nr polisy Pani, itd. czy po prostu czekać cierpliwie na łaskawy odzew policji?

Opublikowano

Jeśli masz dane klientki możesz zgłosić. Choć lepiej przejść się na komendę i sprawdzić jak to wygląda żeby baba nie poszła z bombonierką i nie okazało się za miesiąc ma już samochód naprawiony z Twojego OC

Opublikowano

Jeśli masz dane klientki możesz zgłosić. Choć lepiej przejść się na komendę i sprawdzić jak to wygląda żeby baba nie poszła z bombonierką i nie okazało się za miesiąc ma już samochód naprawiony z Twojego OC

Witam,

sprawa zakończona.... piszę z bólem, może komuś się przyda w przyszłości.

Dziś odwiedziłem komisariat celem złożenia wyjaśnień; moja wersja wydarzeń pokrywała się praktycznie z zeznaniem Pani.

Policja jednakże orzekła winę moją - i tylko moją, jako osobę włączającą się do ruchu; nie ważne, że Pani cofała i miała zachować szczególną ostrożność; z uwagi na miejsce nie publiczne nie dostałem mandatu za spowodowanie kolizji, natomiast dostałem go za narażenie bezpieczeństwa osoby pasażera (Pani miała dzieciaka w foteliku).

Podsumowując, trzeba było przystać na początkową wersję o obopólnej winie - być może odzyskał bym choć połowę za szkodę; a tak naprawę trzeba będzie pokryć z własnej kieszeni, nie mówiąc o stówie mandatu

Temat możemy zamknąć

Dziękuję za wszelkie komentarze, pozdrawiam

Opublikowano

Szkoda że przyjąłeś mandat. Nie powinieneś jeśli ktoś w Ciebie uderza a ty STOISZ to nie jest Twoja wina.

Poszli na rękę tej babce... Gdyby mnie to spotkało bym nie odpuścił bo wina jest ewidentnie jej -- szacher macher zrobili..

Opublikowano (edytowane)

Miałem w tym miesiącu taką samą sytuację i też z kobietą i wina ewidentna jej bo cofała. Zorientuj się czy mają monitoring na parkingu dowód nie do podważenia zdjęcia zrobione telef. też ułatwią ci kto zawinił.

Edytowane przez Tikas
Opublikowano

Trochę tego nie rozumiem? Skąd włączałeś się do ruchu? Z miejsca parkingowego, czy z uliczki?

Przyjąłeś mandat? Jeśli tak, to masz 7 dni na odwołanie się do komendanta, jeśli mandat jest niezgodny z prawem.

Opublikowano

ale po co monitoring ślady na pojazdach ewidentnie pokazują kto w kogo walił

Opublikowano

lipa jakas strasznie. jak osoba cofajaca nie jest winna to co mozna na oslep cofac i nic?. :facepalm: jak to sie wogole slyszy przeciez to ona w ciebie przypierniczyła. i jeszcze ten mandat buhaha. kolego odwoluj sie i koniec. z monitoringu lipa pewnie bo sprawa strasznie przeciagana. tak to jest czlowiek chcial dobrze i uczciwie a dostał baty.

Opublikowano

Wkrecili go w wine bo babka była policjantka a ta niby poszkodowana miała dzieciaka na pokładzie. Wyjeżdzałem kiedyś z parkinu a główną jechała babka na wstecznym i to samo ostro rozpierdzieliła mi w Toyocie połowe przodu i nie było mowy ze ja jestem winny choć byłem na parkingu a ona na głownej cofała przypieprzyła mi i tyle jej wina tu tez jest jej wina bezapelacyjnie.

Szkoda słów :facepalm:

Opublikowano

tym bardziej ze stał. zal totalny kto ta sprawe rozpatrywal. to tak jak bym stal sobie na parkingu i ktos by mi przypierniczyl i moja wina bo tam stalem akurat?? nie wazne czy cofa czy jedzie do przodu udezyla jej wina. Kolego rusz ta sprawe

Opublikowano

tym bardziej ze stał. zal totalny kto ta sprawe rozpatrywal. to tak jak bym stal sobie na parkingu i ktos by mi przypierniczyl i moja wina bo tam stalem akurat?? nie wazne czy cofa czy jedzie do przodu udezyla jej wina. Kolego rusz ta sprawe

z tym staniem nie do końca tak było, źle zrozumieliście; ja byłem w trakcie wyjazdu w stronę bramy garażowej, a że przejeżdzałem przez inne (puste) miejsce parkingowe to tak jak bym się włączał do ruchu;

sprawa trochę zakręcona, może i do wygrania w sądzie

mandat przyjąłem i juz zapłaciłem - a że nienawidze biurokracji toteż nieche sie po sądach bujać; moze i źle robie - mój wybór

pzdr

Opublikowano

Czyli Ty wyjeżdżałeś z miejsca parkingowego, a nie poruszałem się po "drodze". To fakt, włączałeś się do ruchu.

Czyli jednak Policja dobrze wskazała winnego według mnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...