Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Łódzkie - bliskie spotkanie z miśkami


ChilliPalmer

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, ostatnio jeżdżąc tylko z pracy do domu + sporadyczne wypady do sklepu wyłapałbym ponad 4 mandaty !
Finalnie stanęło na jednym i to i tak mocno zaniżonym. I tak sobie siedzę i myślę czy w Waszych miastach policja również urządziła sobie takie polowanie ? Dodam że w jednym przypadku bez dyskusji przyjąłem mandat bo faktycznie mi się należał, w pozostałych to jawne polowanie i wystawanie w kompletnie bezsensownych miejscach, w których przekroczenie prędkości nie spowoduje najmniejszych szkód ani zagrożenia.

To trochę jak ze słynną kampanią "10 mniej ratuje życie ". No i tutaj pozostawiam Wam pole do dyskusji i wymiany poglądów, czy uważacie że wzmożone patrole policyjne (kontrole prędkości) faktycznie zwiększają bezpieczeństwo ? Czy te 10 mniej faktycznie ratuje życie ? Czy lepiej zainwestować w polepszenie stanu naszych dróg, zwiększenie bezpieczeństwa i widoczności stref szczególnie niebezpiecznych ?

Życząc Wesołych Świąt zapraszam do dyskusji ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniej postawic znak niż prawie cały kraj przerobić ;) A po 2 z czegoś żyć muszą :D chociaż faktycznie mandaty powinny być od zarobków a nie tak jak jest teraz. No ale jeszcze nie urodził sie taki co by wszystkim dogodził :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazam ze jesli stan drog poprawilby sie,to jezdzilibysmy jeszcze szybciej .najpierw trzeba własnie zwiekszyc mandaty,a z tych pieniedzy zaczac budowac i przebudowywac infrastrukture.na polnocy czy zachodzie maja dobre drogi a potrafia jezdzic przepisowo.bo maja słone mandaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale co z tego, że zwiększą się mandaty? Kasa nie pójdzie na infrastrukturę, tylko na darmozjadów z rządu :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiększą mandaty - więcej ludzi pójdzie po rozum do głowy i zwolnią bo lepiej godzinke później dojechać niż powiedzmy z 2000zł zapłacić albo prawko mieć na jakiś czas zatrzymane jak to u sąsiadów jest. Sam osobiście też lubię pocisnąć ale to przeważnie na autostradzie bo na krajówkach i tak za dużo nie nadrobie bo co chwile teren zabudowany ;) Osobiście jestem za podwyższeniem mandatów i zmiejszenie ilości punktów. Chociaż z tymi punktami ktoś mi gadał że ma być ich 18 dostępnych od nowego roku, prawda to? I że prawko od 21 roku życia ma być. Ile w tym prawdy to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazam ze jesli stan drog poprawilby sie,to jezdzilibysmy jeszcze szybciej .najpierw trzeba własnie zwiekszyc mandaty,a z tych pieniedzy zaczac budowac i przebudowywac infrastrukture.na polnocy czy zachodzie maja dobre drogi a potrafia jezdzic przepisowo.bo maja słone mandaty.

a się nie zgodzę

wg mnie na zachodzie jeżdżą przepisowo, bo mają świetnie rozbudowaną sieć autostrad do tego, by jeździć szybko

po wjechaniu w obszar zabudowany, automatycznie się zwalnia

na autostradzie, jedzie szybciej, pokonuje szybko i przyjemnie dystans

potem, do przejechania zostaje parę km

wg mnie to jest przyczyna takiego jeżdżenia w PL: brak dobrych dróg przelotowych i dojazdowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czy inaczej polacy ,my ,ja jezdzimy nie przepisowo,czesto przekraczamy dozwolona predkosc linie ciagle itp. polska kultura jest prawie identyczna ta co za wschodnia granica.daleko nam do zachodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta jest... robią łapankę...

Łapią żeby "złapać" i świeża kaska.

Niech nam zwiększą prędkości dopuszczalne to będziemy jeździć przepisowo...

A u nas drogi są robione/remontowane, a limity zmniejszają...

Będziesz miał od nowego roku... swoje większe mandaty...

Przekroczysz prędkość o 50km/h co wcale nie jest na trasie dużo... i zabiorą Ci prawko na ileś tam (chyba 3 m-c)...

Złapią Cię w tym okresie bez prawka i fruu idziesz zdawać jeszcze raz...

Edytowane przez cabanmat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę w ten sposób - jak to napisał kolega Kamyk - gdybyśmy wiedzieli że mam na prawdę solidną drogę pomiędzy miastem A i B (czyli min. drogę szybkiego ruchu) to wjeżdżając w teren zabudowany nikt nie pchałby się do szybszej jazdy. Bo zwyczajnie wyliczę sobie że przejazd zajmie mi np. 1 godzinę+15min na miasto.

A tak - drogi lipne, kierowcy mający ułański temperament + tzw. PSJoty których nie ma gdzie wyprzedzić i świadomie zwiększamy prędkość żeby nadrobić stracony czas. A że co raz częściej w polu stoi ograniczenie do 40km/h bo "gdyby tam Wasza matka stała...?"

To powoduje patologię na drogach.

Ja bardzo często jeżdżę pomiędzy Łodzią a Tomaszowem Maz. ostatnio rozmawiałem z żoną i zrobiliśmy eksperytment. Jechaliśmy całą drogę przepisowo - zgadnijcie jaki był czas przejazdu 50km ? Do granic miasta, to ponad 1h i 35min. Tą samą drogę, pokonując nieprzepisowo czyli jadąc w terenie zabudowanym 60km/h a po za nim od 70 do 100km/h pokonałem w niecałą godzinę. Jest różnica ? Teraz pytanie - czy tak bardzo rażąco złamałem przepisy jadąc przez szczere pole (ograniczenie do 70km/h) gdzie moja prędkość wyniosiła od 90 do 100km/h ? Czy komuś zagroziłem ? Myślę że na pewno nie - ale naraziłem się już na potencjalny mandat nie stwarzając zagrożenia ! To jest właśnie absurd polskich dróg !

Jeszcze jedna sprawa - wszystkie miasta i miasteczka oraz wsie na drogach tranzytowych powinny mieć obowiązkowo wydzielone strefy ruchu pieszego i doskonale oświetlone i oznakowane ( w raz z sygnalizacją świetlną na przejściach dla pieszych i fotoradarem za przejazd na czerwonym). Wtedy wiemy że pieszy nie wtargnie na jezdnię bo będzie się poruszał w swojej strefie a kierowca automatycznie zdejmie nogę przed przejściem - bo inaczej będzie mandacik). W miejscowościach tranzytowych podnieśmy prędkość dopuszczalną do 60km/h a w nocy do 70km/h i po problemie.

Edytowane przez ChilliPalmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie takie proste.... ja przestalem jezdzic szybko (co nie znaczy ze zawsze trzymam sie ograniczen) i nie boje sie mandatu. a ze ostatni dostalem chyba 6 lat temu to inna sprawa. prawda taka ze u nas mandaty sa smiesznie male, no bo co to jest 500zł?? jak kiedys taki wylapie to sie mowi trudno, nie kupie sobie gry na xkloca, cos tam jeszcze sobie odmowie i kwita zaplace. jak bym mial dostac 5tysi, to bym robil w gacie ze strachu zeby tylko mandatu nie dostac. pozdro :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest koniec roku a trzeba zrobić statystyki i podsumowanie, sprawa jest prosta - bony, dodatki, premie, trzynastki...trzeba jakoś ,,zasłużyć" u komendanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 90% przypadkow w jakich ja sie spotkalem byla to łapanka , nic innego. Najlepsza jest łapanka na obwodnicy jednej, z ktorej korzystam codziennie bo wracam nia z pracy, jest droga 2 pasmowa, pozniej jest zwezenie bo sie ona konczy i jest ostry zakret, a ci debile stoja na samym koncu tego i lapia ludzi ktorzy za pozno zwolnili....ma sie to nijak do bezpieczenstwa bo jak za szybko wjedzie to nie zagrozi nikomu innemu jak tylko sobie, bo to on wypadnie , czy przywali w barierke , w nikogo innego :) Ale kazdy tam zwolni, bo zakret jest za ostry zeby go pokonac chociazby jadac 70 km/h. Na innych trasach podobnie, stana sobie zaraz za zakretem i cap :) Dla mnie to czyste kur#stwo i nic wiecej :) Ale na trasach co robie wiem gdzie moga stac, wiec profilaktycznie zwalniam w tych miejscach :)

Edytowane przez sebul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...