Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADP] Jakie spalanie ?


perman

Rekomendowane odpowiedzi

o ile dobrze pamietam,jak mialem AHL 100 ps,to na pelnym baku zrobilem jakies 760 km-w wiekszosci trasa,a jak lalem ok.10 litrow zeby dojechac z punktu A-do punktu B,to robilem jakies 120-130 km-tryb w wiekszosci trasa,samochod mial 11 lat ,zona i dwojka dzieci na pokladzie,plus wozek i jakies zakupy na tyle... :wink4:

...uwazam,ze jezdze normalnie,ale zona co chwile powtarza mantre''zwolnij'' :tongue4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapcie mam standardowe, ale staram się jeździć dynamicznie może dlatego tyle zasysa. Zobaczę teraz jak zmienię buty na lżejsze :>

No i "problem" sie rozwiazal :wink4: sam sobie odpowiedziales na pytanie: dlaczego pali wlasnie tyle...?

Dynamiczna jazda ciezkim autem z małym silnikiem = wysokie kreceniem silnika = spalanie na nie małym poziomie :]

Jesłi faktycznie caly czas poruszasz sie dynamicznie to autko pali Ci na przyzwiotym poziomie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie o ten fakt dokladnie chodzilo... a o to ze na jazde sklada sie rowniez rozpedzanie auta. Wiec nawet w trasie jesli przy stalej predkosci jestesmy w stanie zejsc do 6 litrow to kazde rozpedzanie, wyprzedzanie i chocby najmniejsza zmiana predkosci, nachylenie drogi i inne warunki wiaza sie ze zmiana tego spalania.

Spalanie w miescie co prawda jest zwiazane z tym czestszym odpalaniem silnika (na te 100km) jednak za jego skladowe nalezy uwzglednic własnie zatrzymania, czeste zmiany predkosci - rozpedzanie/hamowanie auta, korki. Wiec to nie tak jak myslisz...

:hi:

Zrozumiesz to wtedy kiedy bys jezdzil caly czas majac podglad na spalanie chwilowe (wlasnie na FISie)

Własnie zakwestionowałem taki sposób myślenia a nie poparłem ...

oczywiście że zmiany prędkości, hamowanie, rozpędzanie, warunki na drodze ( górki, pagórki itd) mają wpływ na ilość spalania.....ale przecież średnie zużycie podajemy nie w warunkach idealnych ( jazda po płaskim stole) ale z rzeczywistości, czyli tak jak normalnie jeździmy po drogach uwzględniając właśnie te "szkodliwe" warunki powodujące wzrost spalania. Nie sądzę, żeby użytkownicy podawali średnie spalanie odczytując tylko wskazanie FIS-a a opierając się jednak na podstawie prostych obliczeń matematycznych.....Podsumowując: średnie podawane na forum jest wartością rzeczywistą a nie teoretyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że zmiany prędkości, hamowanie, rozpędzanie, warunki na drodze ( górki, pagórki itd) mają wpływ na ilość spalania.....ale przecież średnie zużycie podajemy nie w warunkach idealnych ( jazda po płaskim stole) ale z rzeczywistości, czyli tak jak normalnie jeździmy po drogach uwzględniając właśnie te "szkodliwe" warunki powodujące wzrost spalania. Nie sądzę, żeby użytkownicy podawali średnie spalanie odczytując tylko wskazanie FIS-a a opierając się jednak na podstawie prostych obliczeń matematycznych.....Podsumowując: średnie podawane na forum jest wartością rzeczywistą a nie teoretyczną.

Dlatego pisałem ze cieżko jest uzyskac nawet te 6l w trasie... Widze ze dalej mnie nie rozumiesz...

nie ma mowy tu o zadnym teoretycznym i rzeczywistym spalaniu - ŚREDNIE to zawsze ŚREDNIE :]

FIS jest najbardziej miarodjanym urządzeniem które spalanie ukazuje z najwieksza dokładnoscia. Było to nieraz już sprawdzane.

Tankując do pełna robiąc X kilometrów podjezdzajac na ta sama stacje benzynowa pod ten sam dystrybutor z dokładnoscia 99% patrzac na FIS jest sie w stanie powiedziec kiedy pistolet dystrybutora odbije i ile paliwa sie zmiesci do baku... - i zawsze sie to zgadza wiec nie wypisuj tu własnych teorii takich jak w poście wyżej...

Pozdrawiam :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: średnie podawane na forum jest wartością rzeczywistą a nie teoretyczną.

Przecież dokładnie to samo powiedziałem w poście wyżej.... Dążymy do tego samego ale różnymi drogami.... :hi: ( mówiąc o teorii mam na myśli "idealne" warunki jazdy dla najmniejszego spalania ....czyli takie jak zakłada producent) ....i sorki za OT....przecież miało być ile...a nie jak liczone.. Pozdrawiam :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież dokładnie to samo powiedziałem w poście wyżej.... Dążymy do tego samego ale różnymi drogami.... :hi: ( mówiąc o teorii mam na myśli "idealne" warunki jazdy dla najmniejszego spalania ....czyli takie jak zakłada producent) ....i sorki za OT....przecież miało być ile...a nie jak liczone.. Pozdrawiam

Dobra... mniejsza o to... może sie nie wyspałem i ciężko się ze mną dogadac :wink4: Koniec tematu...

Podsumowując: 1.6 ADP aby jezdzic musi troche wciagnąc :] i opowiesci o spalaniu 7 - 8 litrów w mieście można włożyc w miedzy bajki...

A spalanie 13 litrów przy w miare dynamicznej jezdzie jest spalaniem NORMALNYM

Finito :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: 1.6 ADP aby jezdzic musi troche wciagnąc :] i opowiesci o spalaniu 7 - 8 litrów w mieście można włożyc w miedzy bajki...

A spalanie 13 litrów przy w miare dynamicznej jezdzie jest spalaniem NORMALNYM

Popieram w 100% , ja cały czas notuje srednie spalanie 10l/100km przy normalnej jezdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele zależy od stylu jazdy w 1.6... Ostatnio mi wychodzi ponad 10 w trasie, ale mam za mało czasu i opony 235. Przy w miarę normalnej jeździe wciąga na tych laczkach około 9. Natomiast po mieście 13 litrów to norma przy ostrej jeździe. Kiedy przestanę wyprzedzać wszystkich slalomem to okazuje się, że spada do 10. Poza tym wiele zależy od odcinków pokonywanych po mieście, korków itd - ogólnie określenie jazda po mieście jest bardzo nieprecyzyjne. Natomiast osoby, które mówią, że spalanie na poziomie 6l jest niemożliwe są w błędzie - jest możliwe.

Jadąc 100-110 na trasie 400km osiągnąłem spalanie 6,6l (na zimówkach), a było sporo miast po drodze. Jadąc "na kropelce" kilka razy osiągnąłem 6l, ale wymaga to wielkiej silnej woli i małego ruchu, aby nie być zawalidrogą...

Spalanie w 1.6 bardzo zależy od wagi buta kierowcy i szerokości buta auta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym wy tu Panowie... :chytry:

Jak Wam będzie wychodziło 16 - 17l pb /100 po mieście, to będziemy mieli o czym rozmawiać :gwizdanie: :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc po mieście radzę nie wyprzedzać tłumu, wtedy spalanie spadnie może nawet do około 10l. No i oczywiście szybkie zmiany biegów - ja daje zazwyczaj 2. jak tylko się toczę, 3. przy 25, 4. przy 35, przy 50 5. Ale czy warto rezygnować z tej przyjemności jazdy slalomikiem za marne 3l/100km?

W trasie rzecz ma się nieco inaczej - nikt przecież nie będzie jechał 60-70km/h. A tyle jest najekonomiczniej (na 5. biegu of koz). Jadąc 80 na oponach 235 osiągnąłem spalanie 6l/100km. Zrobiłem to w ramach testu jadąc w długą trasę w nocy - nie blokowałem ruchu ;) Natomiast jadąc 100-110 również udało mi się zejśc nisko. Wyprzedzanie wydaje mi się być tutaj kluczowe. Wiadomo, że jak jest mało miejsca to 3. bieg przy 80 w 1.6 potrafi zdziałać cuda. Ale kiedy nie ma takiej potrzeby można wyprzedzać na 4. albo i na 5. biegu.

Kolejna rzecz, niezwykle istotna. Operowanie gazem. Podejrzewam, że u Was jest podobnie, ale u mnie po dodaniu 10% gazu jest około 60% mocy. Przy niższych obrotach (<3,5k) przy około 30% gazu auto osiąga pełną moc. Dalsze duszenie przepustnicy powoduje tylko zalewanie silnika paliwem, żeby go powietrze nie zdławiło - w ADP nie ma silnika krokowego - jak wciśniecie gaz, to przepustnica się otworzy, komputer nie ma nic do gadania.

To wszystko są moje wnioski, do których mnie doprowadziła orientacyjna wiedza w zakresie mechaniki, jazda różnymi stworami "na chochelce" ;) oraz już prawie 60kkm w moim ADP, które da się lubić :)

Proponuję na próbę zastosować moje rady i pod dystrybutorem zweryfikować moje podpowiedzi - nie daję gwarancji, że to jest najlepsza metoda. To jest moja metoda i moim zdaniem się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja moge juz tylko uzupelnic wypowiedz Yelo,jezdzilem prawie rok na AHL i w trasie 5 bieg i pora do wyprzedzenia,to 4-jesli masz czas,ale jak jest ciasno ,to 3 i tak ok.3,5-4 tys,jest najelastyczniejszy silnik(przy zalozeniu,ze nie siedzi 5 sloni w aucie),w miescie to 4 bieg ,bo na 5 da sie jezdzic,ale to jest jazda patrolowa 1,5 tys.ob-spokoj ,ale ,jak trzeba przejechac na poznym zoltym-to trzeba redukowac nisko,bo na piatce-bedzie sie bardzo wolno toczyl i mozna niezdazyc :wink4: biegi zmienialem przy ok 2 tys,tak na spokojnie,a jak chcialem,zeby silnik sie ''zerwal'' :tongue4: to zmaina przy trzech tys :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domjenick - to jest to, co napisałem tylko trochę inaczej ;)

Wydaje mi się, że kluczem do ekonomicznej jazdy jest muskanie gazu. Przynajmniej mój silnik bardzo dobrze reaguje na gaz (po wyszyszczeniu przepływki się sporo poprawiło) i do spokojnej jazdy wystarczy bardzo delikatne operowanie prawą stopą.

Jeżeli damy 4. bieg przy 70, to obroty są dość wysokie, natomiast przy 35 będą sporo niższe i wówczas właśnie trzeba bardzo delikatnie operować gazem. Zmiana biegu przy 3,5k nie jest ekonomiczna. Ja wbijam tak biegi, żeby obroty spadały na około 1,5k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yelo to co piszesz ma sens... jedynie nie pasuje mi to ze jak silnik ma ponizej 2tys obrt. a tu mu dasz lekko gazu .... to on leje duzo wiecej paliwa niz jak bys musnął gaz powyzej 2,5 tys obrt.

Pozatym jak piszemy spalanie w trasie i w miescie to pownnismy dopisac ze miasto złozone u mnie np z górek samych i co chiwila krzyzówki gdzie predkosc srednia wychodzi 30km.h a trasy takie ze wygladają jak maisto w centrum polski .... same zakrety po drodze zero meisjc do utrzymania stałej predkości .... u mnie to powoduje spalanko w miescie 13l w trasie(predkosci od 60 do 110) to 8l i zejscie ponizej 8 to trzeba jechac o 4 rano i miec duzo samo zapracia zeby taką technike obrac jak piszesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że kluczem do ekonomicznej jazdy jest muskanie gazu

Kluczem do ekonomicznej jazdy - takiej w ktorej silnik lekko kreci a auto jest żwawe - jest dynamiczne przyspieszanie (mocno wciskamy gaz szybko osiagamy dana predkosc i nastepnie jazda na podcisnieniu i muskanie gazu) a pozniej tylko kontrola predkosci i spalania.

Ale sprawdzi sie to tylko i wyłacznie wtedy kiedy ma sie podglad na chwilowe spalanie na FISie bo inaczej ciezko w to uwierzyc... Bo dotego muskania gazu trzeb miec odrobine cierpliwosci :]

Był ciekawy artykul na ten temat - jak jeszcze go gdzies znajde to podkleje linka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

profesionalna wypowiedz Yelo :decayed: musze sprobowac twoich rad ale cóż jednak wole spalic te 3 literki wiecej a miec lepsza frajde z jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...