Skocz do zawartości
IGNOROWANY

AEB nierówna praca na benzynie i strasznie zamulony, na LPG OK, problem z odpaleniem Poznań


dzakson

Rekomendowane odpowiedzi

WItam

Jako, że jestem nowy na forum chciałbym się przywitać : AVE FORUMOWICZE !

Tak po krótce : poruszam się Audi A4 B5 z 1997 roku (więc pełnoletni) z silniczkiem 1.8T AEB 150 KM. Autko posiada instalację gazową od 4 lat (w listopadzie) a w ubiegłym roku przeprowadziłem w nim remont silnika (planowanie głowicy, nowe tłoki z pierścieniami, popychacze, uszczelniacze zaworów, rozrząd, wszelkie uszczelniacze i uszczelki) a 3 lata temu regenerowałem turbo i maglownicę oraz zamieniłem zawieszenie na oryginalne. Generalnie autko jest bardzo wdzięczne - w końcu jeżdzę nim już 8 lat i nie póki co nie myślę o innym. Sam jestem specjalistą finansowym, mieszkam w Poznaniu i mam najwspanialszego syna na świecie - Maksymilana .

Teraz spróbuję opisać mój problem. Nie ukrywam, ze niejednokrotnie korzystałem z Waszej pomocy jednak teraz, mimo całej wiedzy zgromadzonej na forum czuję się bezradny. Jakieś 2 miesiące temu zaczęły się problemy z samochodzem. Przy większych obciążeniach nie chodził na jeden cylinder. Przekładałem cewki i zamieniałem z zapasowymi (mam 2 które kiedyś wymieniałem - generalnie dobre więc ich nie wyrzuciłem) . Raz jechał dobrze, raz nie - zmora mechaników kiedy coś raz działa raz nie. W końcu za n-tym razem kiedy zamienaiłem cewki zauważyłem, że świeca się rusza... odrazu panika, że się ukruszyła, że wpadnie do środka a przecież rok temu robiona była głowica. Dobre narzędzia w dłoń i świecę delikatnie wykręciłem. Okazało się, że pękła cała ceramika tak, że koniec świecy nie wpadł do silnika tylko dlatego, że wylot u dołu jest zablokowoany przez - to coś na co skacze iskra - nie wiem jak się to fachowo nazywa. Świecę wymieniłem na NGK z ub. roku kiedy remontowałem silnik, odpalam i super!! działą. Nie falują obroty, nie przerywa - jest super. Na następny dzień zgasł przy pierwszym odpaleniu, później chodził dobrze ale tylko do 3000 obrotów. Później, jakby ktoś odcinał dopływ paliwa i dalej nie chciał jechać. Pojechałem do mechanika - jego diagnoza cewki. Kupiłem, wymieniłem - d*pa. Pojechałem do innego - przejrzał cewki świece, coś narzekał na jedną cewkę i włożył tą starą (jedną z tych które miałem z wymiany kilka lat wcześniej). O dziwo działało. Ale na następny dzień znowu ta sama historia. Pojechałem kupiłem świece i wymieniłem wszystkie. Nic to nie dało. Przypomniało mi się, że mam komputer przecież i mogę zbadać go VAG'iem. Więc siup do samochodzu, patrzę błędy - jest jeden, o zbyt ubogiej mieszance - 000561 15 - 10 (not reached) . Wykasowałem błąd a auto jak mu falowały obroty na postoju tak nagle odrzyło. Przejażdzka, jest ok , ciągnie powyżej 3000 obrotów na gazie jak i na benzynie.

Zadowolony poszedłem do mieszkania. Nie mogłem uwierzyć, że jest ok - do tego stopnia, że po 3 godzinach już ok 22 poszedłem go odpalić i sprawdzić. Odpalam... i słyszę syczenie spod maski... w tym momencie lekko podniosło mi się ciśnienie. Podnoszę machę przygazowuję - ssanie narasta więc diagnoza - nieszczelny dolot. Nie udało mi się go zlokalizować wieczorem, dopiero na następny dzień zauważyłem, że wężyk który idzie od instalacji odmy do kolektora trzyma się ostatnimi siłami na taśmie klejącej !!! (MECHANICY MAGICY !!!) . Zamówiłem w salonie - 058103221A. Po wymianie (dodam że chwilami już nie dało się nim ruszyć) i wykasowaniu błędów samochód odpalił dobrze, jechał rónież, trochę przerywał ale... jechał.

Niestety, po wymienie świec, cewek, uszczelnieniu dolotu nadal auto nie chce jechać. I dochodzę do sedna sprawy. Wracaliśmy z nad morza, komputer podłączony i próbuję wyłapać kiedy wyskakuje błąd 000551 o ubogiej mieszance. W stronę morza wyskoczył przy jeździe na benzynie ale nie jestem w stanie stwierdzić w któym momemncie ( auto rozrzane i przełączałem w trakcie jazdy) . Samochód z błędem nie chce jechać powyżej 3000 tysięcy na benzynie a na gazie jest ok, tzn jedzie - tylko strasznie zmulony jest. Jak przełączę na benzynę to do 3 tyś jedzie ładnie a później jakby ktoś mu odcinał dopływ paliwa. Jak będę wolno przyspieszałto jakoś tam przyspieszy ale odrobina gazu więcej i jak retarder w autokarze. Na gazie powtórzę jedzie nieźle, ale też powyżej 3000 obrotów jest mocno zamulony. dzisiaj przy butowaniu do 6 tyś obrotów na gazie błędy nie wyskakiwały. Jak go odpalam rano potrafi zgasnąć a jeśli nie to bardzo falują obroty przy 500 obr. i po jakimś czasie sie stabilizuje.

Z ciekawych objawów dodam jeszcze, że czasami jak odpalę ciepły i przełączy się na gaz to po chwili wraca na benzynę piszcząc że nie ma gazu. Po wyłączeniu i włączeniu zapłonu wszystko wraca do normy.

Reasumując :

- Rano potrafi zgasnąć po pierwszym odpaleniu a jak odpali falują obroty przez jakiś czas do ustabilizowania (reaguje dobrze na pedał gazu na postoju)

- Na benzynie nie chce jechać powyżej 3000 obrotów, na luzie trzęsie samochodem (na PB)

- Na gazie jedzie w całym zagresie obrotów

- Okresowe problemy z odpaleniem na ciepłym silniku i przełączaniem gazu na benzynę bez powodu (ustępuje po wyłączeniu i ponownym odpaleniu)

- Turbina pracuje, słychać ją i czuć jak działa

- Po przełączeniu z benzyny na LPG auto pracuje idealnie, może czasami przerywa przy przyspieszaniu ale zakładam, że mogą to być filtry lub rozjechana mapa po ostatnich problemach z układem zapłonowym

Proszę o pomoc. Możliwe, że mam nieszczelny jeszcze gdzieś dolot, uszkodzoną pompę paliwa , regulator ciśnienia lub uszkodzony czujnik jednak nie mam możliwości sprawdzenia oraz , co ważniejsze - nie znam się. Nie chcę jechać do mechaników złodzieji którzy najchętniej wymienili by pół auta naprawiając metodą prób i błędów - oczywiście kosztem klienta. Mieszkam w Poznaniu, jeśli możecie polecić jakiegoś fachowca od takiego silnika proszę o namiar. Oczywiście najchętniej przyjąłbym radę od Was co zrobić aby wszystko naprawić :) Może będzie ktoś chętny z okolic żeby się spotkać i oblukać co jest nie tak? Whisky już się chłodzi w nagrodę :)

================================================================

Mały update. Wybrałem się jeszcze na małą jazdę. Wnioski - na benzynie no za cholere nie chce jechać. Jak stoję na luzie , chodzi na benzynie mocno wahają się obroty i trzęsie budą. Jak tylko przełączy się na gaz od razu obroty wzrastają do 1100 a następnie swobodnie opadają do prawidłowej wartości. Myślicie, że to pompa paliwa? A może regulator ciśnienia paliwa? Czy ktoś z Poznania lub okolic może zmierzyć ciśnienie paliwa w miarę od ręki? Albo wiecie gdzie podjechać z takim problemem?

A może jakiś test regulatora ciśnienia paliwa na listwie? Jak sprawdzić czy działa prawidłowo?

Edytowane przez dzakson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co tu napisałeś zacząłbym od najtańszego rozwiązania a mianowicie od przeczyszczenia i adaptacji przepustnicy. Jeżeli to by nie pomogło to kolejnym elementem byłaby właśnie pompa paliwa (masz gaz więc może kilka razy się przytarła i nie pracuje jak powinna). Sprawdź te dwie rzeczy, być może uda się to naprawić. Moze ktoś inny ma jeszcze pomysł co może być nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam podobny problem z odpaleniem na gaz reaguje jak depniesz a jak Zapalasz czy to Ciepły czy zimny obroty spadają 800 - 500 - 300 i albo się ustabilizują w granicach 1000 albo zgaśnie i nygus na zimnym zawsze tak robi na ciepłym jak ma humory ..... i też nie wiem co to . przepustnica wyczyszczona w zeszłym tygodniu i szczerze ? brak różnicy . i w Dupe by trafił że szarpie na gazie ale to wina akurat Sondy mam uniwersalną chciałem zaoszczędzić stówę i muszę dać teraz znów 300 ... bo Uniwersalna daje błędami .

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam podobny problem z odpaleniem na gaz reaguje jak depniesz a jak Zapalasz czy to Ciepły czy zimny obroty spadają 800 - 500 - 300 i albo się ustabilizują w granicach 1000 albo zgaśnie i nygus na zimnym zawsze tak robi na ciepłym jak ma humory ..... i też nie wiem co to . przepustnica wyczyszczona w zeszłym tygodniu i szczerze ? brak różnicy . i w Dupe by trafił że szarpie na gazie ale to wina akurat Sondy mam uniwersalną chciałem zaoszczędzić stówę i muszę dać teraz znów 300 ... bo Uniwersalna daje błędami .

Panowie ujeżdżam moje 1,8t AEB 7 lat zwrócę uwagę na jeszcze jedną możliwość jeżeli chodzi o falowanie obrotów .

Minimum raz w roku wymieniam uszczelkę dekla zaworów nie wiem czemu ale po prostu moja tak ma. Jak nie wymienię rzyga olejem. Czasem bywa że nie widać na zewnątrz oleju tylko puszcza w gniazdo świec i zalewa olejem świece. I wtedy obrotu falują nawet gaśnie. Proponuje sprawdzić także pod tym kątem swój motor u mnie zawsze pomaga objawy takie jak się jedzie to sie jedzie jak zdejme noge z gazu falują przez chwile i sie stabilizują czasem tak falują że aż gaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co tu napisałeś zacząłbym od najtańszego rozwiązania a mianowicie od przeczyszczenia i adaptacji przepustnicy. Jeżeli to by nie pomogło to kolejnym elementem byłaby właśnie pompa paliwa (masz gaz więc może kilka razy się przytarła i nie pracuje jak powinna). Sprawdź te dwie rzeczy, być może uda się to naprawić. Moze ktoś inny ma jeszcze pomysł co może być nie tak.

Biorąc pod uwagę, że trochę roboty przy tym będzie (mam parownik przy przepustnicy) pytanie, czy w przeciągu roku przepustnica by się zasyfiła do tego stopnia? W ub. roku na wakacje wszystko czyściłem m.in. przepustnicę więc pytanie czy rzeczywiście to może być to? Przypominam, że na gazie chodzi ok (wyobraździe sobie jak samochod ma 700 obrotó i się telepie nagle "pyk" elektrozawór w butli , na przełączniku zielone światełko a samochod wchodzi na 1100 po czym opada na 800 i tak ładnie równo chodzi).

...i jeszcze jedno. Kiedyś piszczała mi przepustnica przy przekręceniu stacyjki. Teraz nie ma tego efektu...może jestem przewrażliwiony ale : czy piszczenie to dobry czy zly obiaw? Może tutaj szukać przyczyny?

ja mam podobny problem z odpaleniem na gaz reaguje jak depniesz a jak Zapalasz czy to Ciepły czy zimny obroty spadają 800 - 500 - 300 i albo się ustabilizują w granicach 1000 albo zgaśnie i nygus na zimnym zawsze tak robi na ciepłym jak ma humory ..... i też nie wiem co to . przepustnica wyczyszczona w zeszłym tygodniu i szczerze ? brak różnicy . i w Dupe by trafił że szarpie na gazie ale to wina akurat Sondy mam uniwersalną chciałem zaoszczędzić stówę i muszę dać teraz znów 300 ... bo Uniwersalna daje błędami .

Jeśli wiesz, że masz uwaloną sonde to proponuję wymienić ją w pierwszej kolejności. Możliwe, że po jej wymianie będzie już ok. Objawy też takie jak u mnie jak urwał się wąż od podciśnienia. Jak otworzysz maskę i się przysłuchasz w okolicach zbiorniczka wyrównawczego nie słyszysz syczenia?

Panowie ujeżdżam moje 1,8t AEB 7 lat zwrócę uwagę na jeszcze jedną możliwość jeżeli chodzi o falowanie obrotów .

Minimum raz w roku wymieniam uszczelkę dekla zaworów nie wiem czemu ale po prostu moja tak ma. Jak nie wymienię rzyga olejem. Czasem bywa że nie widać na zewnątrz oleju tylko puszcza w gniazdo świec i zalewa olejem świece. I wtedy obrotu falują nawet gaśnie. Proponuje sprawdzić także pod tym kątem swój motor u mnie zawsze pomaga objawy takie jak się jedzie to sie jedzie jak zdejme noge z gazu falują przez chwile i sie stabilizują czasem tak falują że aż gaśnie.

Zakładam, że to dobra uszczelka a nie jakiś ChRL zamiennik? Jeśli mogę coś podpowiedzieć to jest to :

a) błędny montaż (za słabo dokręcona i przepuszcza lub podczas eksploatacji i drgań śruby się poluzowują)

B) błędny montaż (za mocno miejscami dokręcona, więc siłą rzeczy w słabiej dokręconych punktach z czasem będzie ciec)

c) śruby do wymiany (jeśli tyle razy była odkręcana możliwe, że śruby nie są już pierwszej świeżości. Jeśli pamiętam dobrze, przy skręcaniu głowicy należy wkręcać nowe śruby - wg instrukcji serwisowej. Nie wiem czy podbnie nie jest przy pokrywie. Wiadomo, że to wyśrubowana norma - ale zwracam uwagę, że to również może być powodem)

d) uszkodzony gwint (możliwe że przekręcony gwint w głowicy. Śruba nie trzyma i się luzuje)

e) Nierówność powierzchni ( mało prawdopodobne aby głowica i dekiel były tak nierówne)

f) Zbyt duże ciśnienie wewnątrz

Co do a i b trzeba zmienić zakład, lub kupić klucz dynamometryczny

C i d - kupić śruby

E - to może rozwiązać wszystkie problemy - montaż na silikon. U mnie tak jest założona, na całej powierzchni doszczelnona a w zagięciach i zaokrągleniach - niestety jest ich kilka - walnięte więcej silikonu.

F - Nie wiem czy odma ma tu coś do rzeczy, ale na pewno jest jakieś odpowietrzenie góry silnika. Skoro wywala Ci w różnych miejscach = w najsłabszych punktach to też może być to. Ciśnienie lubi takie figle płatać, że zawsze znajdzie najsłabszy punkt

===============================

Mój mały update. Odpalając auto rano muszę dodać gazu. Po puszczenie obroty dosyć mocno się wahają (bardziej opadając niż wchodząc powżej 800 obr) Można jechać, ale nie ma mowy na przyspieszenie powyżej 3000 tyś obrotów (może jedynie lekko dodając gazu, każde większe dodanie skutkuje zadławieniem). Po przełączeniu na gaz - jak ręką odjął.

Dzisiaj podmieniłem czujnik temp. Co prawda nie wymieniałem tylko podpiąłem nowy pod wtyczkę ale nie było różnicy.

Później trochę poukładałem wiązkę od gazu , poruszałem kablami od przepustnicy i nagle wyrównał obroty - nie idealnie ale lepiej. Po zgaszeniu odpalił bez gazu. Jutro w drodze do pracy zobaczę jak będzie i dam znać. Może to kwestia instalacji elektrycznej. Parownik był trochę za blisko wtyczki od przepustnicy i ta gumowa osłona jest pęknięta. Muszę sprawdzić kable - może się przytarł.

Edytowane przez dzakson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Mam podobny problem.

Posiadam Audi quattro a4 b5 1,8t AEB +lpg II generacji.

Przy pierwszym uruchomieniu silnik nie wchodzi na obroty, popracuje parę sekund i gaśnie.

Przy kolejnych odpaleniach silnik ma czkawkę przy wchodzeniu na obroty, ale jest trochę lepiej.

Staram się osiągnąć powyżej 2 tyś. obr. wtedy przełączam na lpg i mogę rozwijać większe obroty- wtedy już jeżdżę na lpg.

Wydawało mi się że silnikowi brakuje paliwa.

Na lpg silnik ma zbyt wolne obroty biegu jałowego, ale poza tym na lpg pracuje całkiem nieźle.

Chciałbym najpierw uzdatnić silnik na benzynie, a potem dopieścić gaz.

Dorobiłem trójnik z manometrem i podpiołem się pod zasilanie listwy wtryskowej.

Pomiar na wolnych obrotach ok 3,2Bar. Przy dodawaniu gazu ciśnienie podnosi się do ok. 3,7Bara (chiński manometr od kompresora).

Wyczyściłem i adaptowałem przepustnicę, ale bez zmian.

Bardzo prosiłbym o podpowiedzi, co mogę zrobić aby silnik na benzynie poprawnie reagował na dodanie gazu i osiągał pelne obroty.

Posiadam VCDS ale e silniku nie widać błędów.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja miałem podobne problemy, ale tylko z odpalaniem. Gasł od razu i za 3 razem odpalał. Najgorzej było gdy był ciepły i stał ok 20 minut. Wtedy potrafił odpalić za 7-8 razem.

Najpierw myślałem że to czujnik temperatury. Nie pomogło.

No to pomyślałem, że to może być problem z paliwem. Wymieniłem filtr paliwa- bez zmian.

Po wymianie pompy paliwa problem zniknął. Odpala za pierwszym razem. Pompa była wydajna, ale wydaje mi się że problem był w zaworze zwrotnym. moje stare AEB załącza pompę dopiero jak zaczyna kręcić rozrusznikiem. Gdy uruchamiałem ją na krótko, słyszałem jak przepływa paliwo z powietrzem przez chwilkę.

Jak na razie wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraker dziękuję za odpowiedź.

Może przydatne były by jakieś logi.

Co prawda jeszcze tego nie robiłem, ale kabelek posiadam - więc jest możliwość.

W jakiej grupie należałoby zrobić logi? Statyczne czy dynamiczne?

Zastanawia mnie czy ciśnienie 3,2-3,7 jest jakimś problemem!

pozdrawiam

Edytowane przez jacandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chciałbyś porządnie sprawdzić wydajność pompy paliwa to tylko pomiar ciśnienia przy obciążeniu na drodze, jak przy zbieraniu logów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle się zastanawiam czy jest sens bawić się w rozbieranie auta . Czy możliwe , że poza pompą paliwa lub regulatorem ciśnienia może być coś jeszcze uszkodzone? Pytam ponieważ po przełączeniu na LPG auto jedzie bez zarzutu.Dziś znów próbowałem jeżdzić na benzynie (już po rozgrzaniu). OBroty oczywiście falują i trzęsie kastą a w czasie jazdy nie można przekroczyć 3000 obrotów (poza 1 biegiem). To mnie trochę zastanawia, że na równych 3000 obrotów jakby mu odciąć dopływ paliwa. Ale błędów nie wywala od kilku dni.

====================

Ciekawy wieczorny eksperyment. Poszedłem sprawdzić (przez tydzien tego nie robilem) błędy - oczywiście brak a samochód chodzi jak trabant. Siedzę dumam i dochodzę do wniosku że na gazie też chodzi nierówno, dużo mniej niż na benzynie ale jednak. Jedyny plus taki, że jeździ. Ale wracając do tematu, otwieram maskę patrzę patrzę i po wczorajszej lekturze, filmach i zdjęciach o przepustnicach postanowiłem lekko rękojeścią śrubokręta postukać w przepustnicę (tam gdzie znajduje się chyba zaworek/silniczek wolnych obrotó). I co się stało? Zgasł... o zgrozo. Wracam do środka, błędów brak. Próbuję odpalić - odpalił a po chwili się ustabilizował. Euforia na maxa :D No to w drogę 1,2,3 do 4 tyś obr. i jedzie.

Jak myślicie, czy to może być przepustnica ? Chociaż nie ma błędów? Czy ten cholerny samochód znowu robi mnie w wała? Jeśli wezmę ją do czyszczenia jest dojście do tego ustrojstwa od wolnych obrótów?

Edytowane przez dzakson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kraker, wpiąłem manometr w zasilanie listwy wtryskowej i sprawdziłem ciśnienie podczas jazdy.

Mój silnik na benzynie rozpędza się maksymalnie do ok. 3 tys obrotów i dostaje czkawkę- w tym momencie wachania ciśnienia pompy są bardzo niewielkie +-0,1 Bar.

Wydaje mi się że przepływka działa poprawnie- na lpg przy 4,5tys obrotów przepływ jest ok 70g/s.

Ale wciąż mam odczucie że paliwa brakuje silnikowi, może to coś z wtryskiwaczami!

Podobno przy przepustnicy często jest problem z jedną szczotką.

Przesyłam link do tematu: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/286280-przepustnica-aeb-adaptacja-rozwiazanie/

pozdrawiam


Witam

Kraker, wpiąłem manometr w zasilanie listwy wtryskowej i sprawdziłem ciśnienie podczas jazdy.

Mój silnik na benzynie rozpędza się maksymalnie do ok. 3 tys obrotów i dostaje czkawkę- w tym momencie wachania ciśnienia pompy są bardzo niewielkie +-0,1 Bar.

Wydaje mi się że przepływka działa poprawnie- na lpg przy 4,5tys obrotów przepływ jest ok 70g/s.

Ale wciąż mam odczucie że paliwa brakuje silnikowi, może to coś z wtryskiwaczami!

Odpiąłem wtryskiwacze - wydaje się że ładnie tryszczą stożkiem.

Na wszelki wypadek potraktowałem je sprayem do wtryskiwaczy ( przy jednoczesnym podaniu napięcia z zewnętrznego źródła).

Niestety silnik nadal ma czkawkę i nie wkręca się więcej niż na 3 tyś. obr!

Zauważyłem że w momencie czkawki na wolnych obrotach sterownik z większa czas wtrysku z ok. 2 do ok.4 ms!

Może jakieś podpowiedzi- każde miło widziane.

Podobno przy przepustnicy często jest problem z jedną szczotką.

Przesyłam link do tematu: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/286280-przepustnica-aeb-adaptacja-rozwiazanie/

pozdrawiam

Edytowane przez jacandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że przepływka działa poprawnie- na lpg przy 4,5tys obrotów przepływ jest ok 70g/s.

Kolego przy 4,5 tys obrotow to przeplyw powinienes miec 100+

70g/s to bym sie spodziewal w okolicy 3 tys obrotow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Faktycznie przy 4500tys.katalogowa moc wynosi ok 135km.

135*0,8=108, Czyli przepływka powinna wskazywać ponad 100.

Czy mam zainteresować się nowym przepływomierzem?

W załączeniu przesyłam log z 2 grupy na lpg do 4,5tyś.

http://vaglog.pl/log_229882.html

oraz 2 grupa na benzynie - silnik wchodzi maksymalnie na 3 tyś.

http://vaglog.pl/log_229883.html

pozdrawiam

Edytowane przez jacandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przeplyw fatalny, a zrob jeszcze logi z 115 + 118 zeby zobaczyc co sie dzieje z turbina i n75

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przeplyw fatalny, a zrob jeszcze logi z 115 + 118 zeby zobaczyc co sie dzieje z turbina i n75

Próbowałem zrobić 115 i 118 grupę, ale wyrzuca błąd.

Nie wiem czy w AEB jest to aktywne, bo on nie ma czujnika ciśnienia doładowania. Chyba że mam coś ze sterownikiem.

W załączeniu przesyłam zrzut ekranu VCDS.

http://www.directupload.net/file/d/4089/opa9poov_jpg.htm

ps. na zrzucie jest grupa 116, ale na 115 pokazuje ten sam komunikat.

pozdrawiam

Edytowane przez jacandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa faktycznie sorry nie spojrzalem ze masz AEB, tam faktycznie tego nie zmierzysz VAGiem.

No w kazdym razie cos jest nie tak, od przeplywki poczawszy ;) Prawdopodobnie zamiast odrazu rzucac 400+ pln za nowa fajnie jak bys kupil tanio uzywke i podmienil dla testow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unf

A może została Tobie jakaś zapasowa przepływka po testach.

Do Kwidzyna nie mam aż tak daleko moglibyśmy się spotakać w jakimś dogodnym terminie!

W między czasie spróbuje kolejny raz sprawdzić szczelność dolotu.

Dzakson czy udało ci się rozwiązać problem?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam stara przeplywke, ktora zdiagnozowalem jako wadliwa... Mozna by dla testow podmienic ale zeby na darmo nie kombinowac sprawdz jaki kod ma Twoja przeplywka i porownamy czy mamy takie same. AEB to jednak troche starszy silnik niz ANB, nie musza pasowac ;) Ja juz sie raz nacialem na dopasowywaniu przeplywomierza nawet po katalogu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unf

A może została Tobie jakaś zapasowa przepływka po testach.

Do Kwidzyna nie mam aż tak daleko moglibyśmy się spotakać w jakimś dogodnym terminie!

W między czasie spróbuje kolejny raz sprawdzić szczelność dolotu.

Dzakson czy udało ci się rozwiązać problem?

pozdrawiam

Tyle o ile.

Zaizolowałem przewody przy czujniku ciśnienia i temp. na listwie wtryskiwaczy. Od tego czasu nie ma problemu z przełączaniem na benzyne. Przy jednym przewodzie (zielonym) była zerwana izolacja. Podejrzewam, że w czasie jazdy mogła dotykać kolektora a że jest zmasowany to komputer od gazu widział 0 stopni (lub 0 ciśnienia)

Jeśli chodzi o to jak chodzi samochód - doszedłem do tego że LPG rozjerżdza mapę PB. Jak pojeżdzę na benzynie prezz jakiś czas wszystko wraca do normy. Przez ostatnie problemy z zapłonem (świece, cewki, nieszczelności) pewnie się rozregulował. Wczoraj przez ponad 2 godziny jeździłem i próbowałem go ustawić. Na PB jest rewelacja więc na gazie też powinno być dobrze. O ile IDLE ustawiłem w sumie idealnie, może lekko za mało na gazie bo czasami lekko zadrży kasta ale czasy wstrysków się w sumie pokrywają. Ustawienia w czasie jazdy trochę gorzej. Nie udało mi się ustawić czasów zbliżonych. Jak już było w miarę blisko (do 0,5 ms różnicy) to samochód na gazie słabo przyspieszał. Koniec końców ustawiłem go na czuja tj. ustawiałęm i przejażdzka i korekta. Nawet już nie sprawdzałem tych czasów żeby się nie denerwować::)

Status po dzisiejszym dniu - odpalił od strzała, obroty w normie. Przełącza na gaz na postoju czy w czasie jazdy nawet nie czuć kiedy. Przyspiesza super na benzynie, minimalnie gorzej na gazie ale to na prawdę żadna różnica. Nawet dobrze się dzisiaj czułem, jak mogłem mu wcisnąć w podłogę a on od 2 tyś ciągnie jak dzika świnia. Muszę zwrócić uwagę, czy przerywa w czasie jazdy ale chyba nie bo nie zwróciłem uwagi. Po jeździe na gazie i przełączeniu na benzynę nie ma już efektu "nie przyspiesza powyżej 3000 obr". Do tego FIS zaczął wskazywać chyba poprawne wartości. Do tej pory średnie wychodziło mi 10 litrów/100 km natomiast w rzeczywistości w mieście było to 13 LPG(ciężka noga). Teraz mam średnią 13,5 więc chyba wszystko wraca do normy wielkimi krokami :)

Pozostaje jeszcze kwestia gazu . CHciałbym podłączyć MAP Sensor i ustawić nowe mapy, a nawet go zostawić na stałe, żeby gazik na bieżąco mierzył podciśnienie. Problem w tym, że nie wiem jak się za to zabrać. Napisałem drugiego posta ( http://a4-klub.pl/index.php?/topic/330503-map-sensor-do-brc-18t-aeb/), póki co bez oddzewu. MAP'a można dostać do 100 czyli tyle ile kosztuje w najlepszym wypadku regulacja przy czym mając przyrząd mogę sobie ustawiać do woli. Nie jest to zbyt skomplikowane z tego co widziałem.

Kto może pomóc w temacie MAP SENSORA do BRC Sequent 24 chętnie proszę o radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...