hellbean Opublikowano 21 Marca 2016 Opublikowano 21 Marca 2016 (edytowane) Jakoż, że napotkałem drażniący mnie problem w moim A4 mianowicie luźny zagłówek, postanowiłem się podzielić trochę wiedzą, jak choćby się do niego dobrać bo też na początku miałem z tym problem dopóki kolega z forum misiek95 mi nie podpowiedział. Mój zagłówek (środkowy na tylnej kanapie) latał przód-tył ewidentnie było coś połamane w środku. Nie wiem czy wszystkie są wykonane na podobnej zasadzie, ale ten wydaje się być wyjątkowo delikatny. Więc od początku, myślę, że z kanapy każdy bez problemu go wyjmie. Jak już mamy zagłówek przed sobą, od spodu jest łączenie obszycia, z tego co się orientowałem, nie powinno być żadnej różnicy czy to materiał czy skóra. Do wsuniętej w głąb zagłówka końcówki materiału przyszyta jest listwa z tworzywa z takim jakby zaczepem, który jak widzimy na zdjęciu musimy delikatnie podważyć i będziemy mogli delikatnie wyciągnąć tą część materiału. listwa ta jest na całej długości: jednak w samych zagłówku są tylko 4 zaczepy: w podobny sposób wyjmujemy materiał z drugiej strony. Teraz można już wyjąć cały konstrukcję wraz ze stelażem zagłówka na zewnątrz, po prostu wyciągając go przez powstały otwór: Na zdjęciu poniżej widać jak to wygląda, u mnie dodatkowo okazało się, że pęknięta była też obudowa, nie mniej to akurat nie miało wpływu na feler który spowodował próbę naprawy zagłówka. Ale wiadomo trzeba było to pokleić. teraz delikatnie podważamy zaczepy od spodu zagłówka tak by rozdzielić go na dwie części. Dobra jak już to mamy z głowy można luźną połowę przesunąć do góry i po przez otwory w białej części rozdzielić zagłówek na dwie części. W zasadzie jest to potrzebne tylko po to żeby mieć lepszy dostęp. Tu widać ów połamany element który to w zasadzie utrzymuje cały zagłówek. Dobrze jak uda nam się odzyskać jakieś kawałki tego uchwytu i możemy je podklei a następnie zalać jakimś klejem (ja wykorzystałem Araldite Liquid Steel), tego już nie ma na zdjęciu ale wypełniłem klejem te rowki i braki materiału. Oczywiście przed wszystkim czyścimy dokładnie spirytusem bądź jakimś innym zmywaczem, ponieważ będzie tam pewno trochę smaru. To na pewno by nie wytrzymało zbyt długo więc postanowiłem wykonać wzmocnienie z blaszki (nie wygląda to zbyt profesjonalnie, ale i czasu nie miałem wiele a rzeczy do zrobienia przy samochodzie mi się nawarstwiają i nie chciałem aby kolejny grat leżał w domu, nie mniej w pełni spełnia swoje zadanie). Tak więc wycinamy taką blaszkę, czym sztywniejsza tym lepiej, wiercimy otwory, jeden przez który będzie przechodzi śruba mocująca stelaż oraz dwie do przynitowania blaszki do konstrukcji. Składamy oczywiście w odwrotnej kolejności. Tak jak wspomniałem, myślę, że można to wykonać bardziej profesjonalnie i wtedy pewno będzie to połączenie bardziej wytrzymałe niż oryginał. Jak będę miał chwilę czasu to też pewno zastąpię tą blaszkę czymś porządniejszym, ale i teraz swoje zadanie spełnia, zagłówek nie lata. Zapomniałem jeszcze wspomnieć, żeby posmarować oś stelażu w miejscy gdzie po nim obraca się blacha mocująca go do całej konstrukcji zagłówka, ja wykorzystałem biały smar. Wydaje mi się, że to też był główny problem tego zagłówka, bardzo rzadko był poruszany i nawet po rozkręceniu tej blachy nie mogłem na początku ruszyć, więc to po porostu musiało się złamać. Edytowane 21 Marca 2016 przez hellbean
beny. Opublikowano 30 Marca 2016 Opublikowano 30 Marca 2016 (edytowane) Standard, ja też podobną blaszkę skonstruowałem, ale dla spokojności "zalałem" to klejem do szyb Edytowane 30 Marca 2016 przez beny.
hellbean Opublikowano 31 Marca 2016 Autor Opublikowano 31 Marca 2016 Sama naprawa to myślę skomplikowana dla nikogo nie będzie, nie mniej najwięcej problemu jak widzę stwarza rozebranie ww. zagłówka, w zasadzie tylko dla tego postanowiłem podrzucić zdjęcia wnętrzności, bo tak często łatwiej jest cokolwiek zrobić. Co do kleju to prawdę mówiąc jest to tworzywo które słabo się klei, osobiście poleciłbym produkt firmy Scotch Weld (jak niżej) nie mniej zdaję sobie sprawę, że mało kto będzie miał do niego dostęp, jest to coś a'la poxylina ale podobieństwo jest tylko w idei kleju. Naprawiałem poxyliną uchwyty rolety i po czasie (nie zbyt długim) po prostu się łamały, tym fillerem wykonałem uchwyt i chciałem go urwać (celem poprawy), nie ma szans, prędzej pęknie obok.
beny. Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 To nie miało w tej sytuacji kleić tylko usztywnić całą konstrukcję, dwa że nikt z tego strzelać nie będzie więc po co się nadmiernie wysilać?
hellbean Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Kleić, miałem na myśli, że klej nie bardzo chce łapać do tego tworzywa a wtedy żeby usztywnić to trzeba by cały środek wypełnić ale racja ani nikt z tego strzelać nie będzie, ani akurat ten zagłówek nie jest zbyt często użytkowany co mam wrażenie jest właśnie przyczyną, że ten element się łamie ponieważ zagłówek jest mhm... zastany.
Bernardz Opublikowano 18 Sierpnia 2019 Opublikowano 18 Sierpnia 2019 2019 pozdrawia. Blaszka dodana zagłówek siedzi lepiej niż fabrycznie ?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się