Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak się nie dać wydymać mechanikowi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, przejdę odrazu do sedna.

Około dwa miesiące temu padła mi uszczelka pod głowicą, mechanik wymienił mi ją wraz z całym osprzętem (uszczelniacze itp) ponadto wymieniłem odrazu pierścienie na nowe.

Głowica ponadto była sprawdzana jakimś urządzeniem czy czasem nie jest pęknięta, oczywiście nie była więc cieszyłem się samochodem.

Cała naprawa wyniosła 1600zł, (pół na pół materiał/części)

Po około dwóch miesiącach (czyli jakieś kilka dni temu) samochód zaczął strasznie kopcić gdy był zimny, jak się ujechało ze 2km to już troszkę mniej że nie było za mną "ciemno", ponadto strasznie pożerał płyn chłodniczy, zwłaszcza od dwóch dni. Moc taka sama, obroty były w porządku, oleju tez ani nie przybywało ani nie ubywało, silnik ogólnie pracował bez strzeżeń.

Ten sam mechanik jeszcze nie rozebrał samochodu ale wiem że w płynie chłodniczym pojawiły się spaliny, więc podejrzewam że to znowu uszczelka.

Teraz moje pytanie, jak odeprzeć zarzuty mechanika gdy powie że to nie jego wina? Bo przecież wydaje mi się że to on coś musiał źle złożyć bo to nie możliwe że po dwóch miesiącach znów to samo...Co o tym myślicie, jak się bronić gdy będzie chciał ponownie pieniądze za wymianę? Jakich argumentów użyć?

Opublikowano (edytowane)

Witam, przejdę odrazu do sedna.

Około dwa miesiące temu padła mi uszczelka pod głowicą, mechanik wymienił mi ją wraz z całym osprzętem (uszczelniacze itp) ponadto wymieniłem odrazu pierścienie na nowe.

Głowica ponadto była sprawdzana jakimś urządzeniem czy czasem nie jest pęknięta, oczywiście nie była więc cieszyłem się samochodem.

Cała naprawa wyniosła 1600zł, (pół na pół materiał/części)

Po około dwóch miesiącach (czyli jakieś kilka dni temu) samochód zaczął strasznie kopcić gdy był zimny, jak się ujechało ze 2km to już troszkę mniej że nie było za mną "ciemno", ponadto strasznie pożerał płyn chłodniczy, zwłaszcza od dwóch dni. Moc taka sama, obroty były w porządku, oleju tez ani nie przybywało ani nie ubywało, silnik ogólnie pracował bez strzeżeń.

Ten sam mechanik jeszcze nie rozebrał samochodu ale wiem że w płynie chłodniczym pojawiły się spaliny, więc podejrzewam że to znowu uszczelka.

Teraz moje pytanie, jak odeprzeć zarzuty mechanika gdy powie że to nie jego wina? Bo przecież wydaje mi się że to on coś musiał źle złożyć bo to nie możliwe że po dwóch miesiącach znów to samo...Co o tym myślicie, jak się bronić gdy będzie chciał ponownie pieniądze za wymianę? Jakich argumentów użyć?

kolego , ciężko mi powiedzieć co masz zrobić, ja już 3 razy wymieniałem termostat u 3 mechaników i dalej mam klopot z temperaturą( 1.6 AHL) brak mi słów na tych nieudaczników, tylko patrzą jak kase wyciągnąć i nic nie zrobić. Możliwe że u ciebie cos źle złożył i znowu musisz się martwić.

Edytowane przez misiekA80
Opublikowano

Albo powie, że przegrzałeś silnik etc. Jednak ja bym walczył o swoje i niech poprawia robotę, a przynajmniej niech sprawdza w czym rzecz.

Opublikowano

Dokładnie, jedź niech poprawia, masz faktury na naprawę?

Jak masz to musi naprawić, jak nie masz i powie że nie to go strasz skarbówką[emoji14]

Opublikowano

Dokładnie, jedź niech poprawia, masz faktury na naprawę?

Jak masz to musi naprawić, jak nie masz i powie że nie to go strasz skarbówką[emoji14]

Niestety nie mam żadnych faktur bo mechanik powiedział że wziąłby więcej za naprawę gdyby miało być wszystko na papierek, choć pewnie wcisnął mi kit no ale niestety czasu nie cofnę...

Samochód jest u tego mechanika, póki co sprawdza co się stało, nic nie mówił o kasie więc być może zrobi to w ramach "gwarancji", mam taką nadzieję...

Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie to z chęcią ich wysłucham :)

Opublikowano

A moim zdaniem jak coś ktoś złe złoży to wyjdzie od razu a nie po 2 miesiącach jazdy :) Może włożył jakieś chińskie części.

Opublikowano

A moim zdaniem jak coś ktoś złe złoży to wyjdzie od razu a nie po 2 miesiącach jazdy :) Może włożył jakieś chińskie części.

Wiesz, dolałem trochę płynu chłodzącego z miesiąc po naprawie, myślałem że to normalne... Poza tym wydmuchanie uszczelki to może być proces długotrwały, choć się mogę mylić bo mechanikiem nie jestem..

Opublikowano

Za dużo pojazdów, wszystkim się śpieszy a do tego sporo niedouczonych pseudo mechaników.

Oddaje takiemu gamoniowi z polecenia przegląd pojazdu i akceptuję wszystko co jest do zrobienia.

A za 1500 km mało co nie urywam tylnych kół bo blachami od klocków porzeźbiłem tarcze.

Rachunku również nie mam ale na kartce zaznaczone przez tegoż mechaniora tylne hamulce OK.

Wystarczyło wymienić klocki a tak zagranica za euro w trybie ekspresowym musiałem dodatkowo wymienić łożyska stożkowe i tarcze.

Opublikowano

moim zdaniem mogą tu być 2 rzeczy, mechanik z nieodpowiednią siłą dokręcił szpilki głowicy lub masz nierówną powierzchnię bloku, zakładając że głowica była planowana (powinna być przy montażu nowej uszczelki)

Opublikowano

Ciekawe czy je wymienił czy założył stare.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...