Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Poradnik jak zrobić polerkę dla początkującego


majuDJ

Rekomendowane odpowiedzi

Ja kupiłem auto z ogromną ilością hologramów. Po pierwszej turze amatorskich prac usunąłem je w 70%. Byłoby pewnie lepiej gdybym nie pracował padem 80mm :) nie będę już lepiej wspominał jakim sprzętem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjesz auto na dwa wiadra potem glinka jeszcze raz mycie i masz przygotowane pod polerke. Paste 2500 i sredni pad, najpierw na najnozszych obrotach rozprowadzasz paste a potem polowa zakresu obrotow robisz przejscia najpierw wzdluz potem w poprzek, ja na sam koniec robie jeszcze przejsie najwolniejszymi obrotami. Nastepnie finisz 4000 i twardy pad taka sama procedura. Po calym zabiegu myjesz auto suszysz i nakladasz wosk.

Jest to moja amatorska metoda ktora sam wymyslilem. Tak zepsute auto wyglada lepiej niz 95% samochodow na ulicy. Nie zredukujesz tak rys ale wyciagniesz z lakieru blask.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później pod markertem można podziwiać przepiękne hologramy wykonane przez amatorow co sprzetu nakupił za 300zł.

Zapraszam do mnie, do Warszawy 'bogaczu' który musi wysrać tysiące na auto żeby ładnie wyglądało boś naiwny na bzdury z reklam. Zobaczysz jak wygląda moje B5 po 'partoleniu' Czytać tego nie mogę, ja mam sprzęt za max 300zł, i ciesze się bardziej z lakieru który sam odświeżyłem a i tak jest cacy, niż Ty za który płaciłeś kolosolne sumy. Ja jestem samoukiem, i każdemu polecam się bawić w takie rzeczy. To nie rozrząd, że chrupnie i bedzie kaplica. W sekunde tego się nie spierdzieli. Jak ma się rozumum to po zabiegu gorzej na pewno nie będzie.

Edytowane przez Cpt.Ryan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A doświadczenie i wiedzę gdzie można kupić do tego pakietu amatora za 500 pln?
Wiesz wszystko fajnie jak Ci robota wyjdzie chodź rewelacji przy pierwszym podejściu nie ma się co spodziewać. A co jeśli spi#@%isz robotę?

Później pod markertem można podziwiać przepiękne hologramy wykonane przez amatorow co sprzetu nakupił za 300zł.

Zawsze można spróbować na elemencie, którego nie szkoda- nie musi być to nasze auto. Ja zaatakowałem sprzętem za 500zł od razu swoją maskę. 3 dni roboty a auto cieszy oko już 2 lata. Hologram jak jakiś znalazłem to była poprawka i tyle. Przestańcie ludzi straszyć. Śmieszne jest to że ludzie którzy się tym zajmują, noszą sie i wypowiadają jak by to było jakieś kur#@ rocket science :grin: Zanim sie za to zabrałem to faktycznie tak o tym myślałem, teraz wiem że uzyskany efekt zalezy glownie od ilosci czasu i serca wlozonego w auto.

btw zainteresowanym podrzucam ciekawy poradnik dla początkujących

http://www.detailer.pl/blog/2011/01/polerowanie-maszynowe-lakieru-z-uzyciem-polerki-obrotowej-autor-davekg-poradnik-detailing-world/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastepnie finisz 4000 i twardy pad taka sama procedura.

Pasta wykanczajaca nie powinna byc z miekkim padem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po zoltym inpascie 3000 dalej mam lekkie hologramy. Bede probowal z jeszcze miekszym padem lub zakupie paste 4000. Albo oddam profesjonaliscie jak sie nie uda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co po polerce ? jakiś wosk konkretny ?

Nawet twardy wosk w płynie Sonaxa za ok 20zł będzie ok. Moim zdaniem cena/jakość super i trzyma się długo na lakierze.

Myjesz auto na dwa wiadra potem glinka jeszcze raz mycie i masz przygotowane pod polerke. Paste 2500 i sredni pad, najpierw na najnozszych obrotach rozprowadzasz paste a potem polowa zakresu obrotow robisz przejscia najpierw wzdluz potem w poprzek, ja na sam koniec robie jeszcze przejsie najwolniejszymi obrotami. Nastepnie finisz 4000 i twardy pad taka sama procedura. Po calym zabiegu myjesz auto suszysz i nakladasz wosk.

Jest to moja amatorska metoda ktora sam wymyslilem. Tak zepsute auto wyglada lepiej niz 95% samochodow na ulicy. Nie zredukujesz tak rys ale wyciagniesz z lakieru blask.

Co to jest mycie na 2 wiadra? Ja zawsze moczę auto całe z grubszego brudu, później gąbka Sonaxa i jadę od szyby przedniej po dach aż do szyby tylnej i wracam dołem. Jak umyję połowę auta to spłukuje i jeszcze raz mocze całe i jadę tak samo z drugą stroną. Po umyciu i glinkowaniu i jeszcze raz umyciu po glince wycieram auto do pasty 2500? Czy działam na wilgotnym lakierze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno wiadro czysta woda drugie woda z plynem, moczysz w plynie, myjesz auto, pluczesz gabke w wodzie a dopiero wyplukana w wodzie z plynem.

Woski stosuje marketowe bo lekko szkoda wydac mi na wosk 70-100zl a i tak myje auto raz w miesiacu i odrazu je woskuje, przy mojej zadkiej jezdzie srednio raz na tydzien przecieram je z kurzu i cały czas jest czyste.

Po myciu czekam tylko az auto obeschnie i odrazu poleruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno wiadro czysta woda drugie woda z plynem, moczysz w plynie, myjesz auto, pluczesz gabke w wodzie a dopiero wyplukana w wodzie z plynem.

Woski stosuje marketowe bo lekko szkoda wydac mi na wosk 70-100zl a i tak myje auto raz w miesiacu i odrazu je woskuje, przy mojej zadkiej jezdzie srednio raz na tydzien przecieram je z kurzu i cały czas jest czyste.

Po myciu czekam tylko az auto obeschnie i odrazu poleruje.

Przecierasz kurz drogowy, czyli de facto ziarenka piasku na sucho na aucie? :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecieram kurz a nie bloto. Moje auto robi tygodniowo ok 20km a reszte stoi w garazu w ktorym lapie kurz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak robisz kilometr to i tak przecierając na sucho zwykły garażowy kurz połączony z tym co Ci po drodze przyczepi się do auta robisz mikroryski, których może póki co nie widzisz, ale po dłuższym czasie takiego "sprzątania" na pewno zobaczysz na lakierze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o tym ale jakos mi to nie przeszkadza, nawet z mikro rysami i chalupniczej polerce auto wyglada lepiej niz wiekszosc samochodow na drodze.

Nie mozna tez zapominac ze samochod sluzy do jezdzenia a nie mycia raz w tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, później będziesz tracił czas na polerowanie tych rysek, które będą narastać, a jak masz dobrze nawoskowane auto (dobrze przygotowane pod wosk) to mało się kurzy, a jak już to wystarczy przelecieć samą wodą i dotrzeć fibrą spryskaną QD i masz mega efekt bez ryzyka rysek i tracenia czasu ;)

Edytowane przez Bruuuum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


nawet z mikro rysami i chalupniczej polerce auto wyglada lepiej niz wiekszosc samochodow na drodze.

tiaaa ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki wosk Fk 1000p np.strasznie przyciaga kurz wiec z tym stwierdzeniem, ze nawoskowane auto nie lapie kurzu mozna sobie wsadzić...wszystko zalezy od tego jaki to wosk, jedne mniej drugie bardziej lapia kurz. Z pewnością gdy auto jest w jakis sposob zabezpieczone latwiej je pozniej domyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kwestia wosku, że auto łapie kurz :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm to kwestia czego? Bo jestem ciekaw :) kiedyś używałem wosku megsa nxt 2.0, a teraz chemicals guys pete 53 - po tym drugim problem z kurzem jest zdecydowanie większy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy taka maszyna polerska bedzie dobra jak na poczatek? http://allegro.pl/polerka-samochodowa-einhell-bt-po-1100-1e-i6147858883.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...