Pepis85 Opublikowano 18 Maja 2016 Opublikowano 18 Maja 2016 Witam, sprawa wygląda tak. Dwa dni temu cofałem z wiaty garażowej i nie zauważyłem mojego teścia jak wjechał na plac. Oczywiście pocałowałem go na tyle, że drzwi z zewnątrz nie otworzy. Z racji tego, że jego wiekowy już samochód Fiat Brawa, który jest jego oczkiem w głowie dostał, postanowiłem zgłosić to do ubezpieczenia. Dziś dostałem wiadomość, że wgniecenie na wysokości klamki nie pochodzi od tego zdarzenia i policzyli tylko to zarysowanie poniżej (800zł) . Rzeczoznawcy nie było, tylko fotki wysyłałem. Więc zadzwoniłem i przesłałem zdjęcia obu pojazdów tak jak to miało miejsce i teraz przyjedzie rzeczoznawca i będzie wyceniał. Ubezpieczony jestem w Ergo Hestia. Na ile powinni wycenić takie uszkodzenie? Fotki: http://www.tinypic.pl/tso13cbmbovg http://www.tinypic.pl/torjag5wrdje http://www.tinypic.pl/lnqkcme14xyh
monsoon Opublikowano 18 Maja 2016 Opublikowano 18 Maja 2016 Miałem mniejsze uszkodzenie, policzyli 800 netto (wgniecenie na wielkość dłoni)
Pepis85 Opublikowano 18 Maja 2016 Autor Opublikowano 18 Maja 2016 Czyli teoretycznie teściu powinien dostać coś więcej ?
sssV Opublikowano 18 Maja 2016 Opublikowano 18 Maja 2016 Czyli teoretycznie teściu powinien dostać coś więcej ? Teoretycznie. Bo praktycznie jest to auto warte 1500zl. Jak zaczniesz kombinowac to przywala calke i ciezko bedzie cos wskorac.
hak64 Opublikowano 18 Maja 2016 Opublikowano 18 Maja 2016 Płat drzwi do wymiany, więc kosztorys naprawy powinien się zamykać kwotą powyżej 2 tyś. Problem w tym, ze faktycznie mogą uznać szkodę całkowitą, a wtedy trzeba się będzie zmieścić z kosztami naprawy w kwocie oszacowania wartości auta przed szkodą.
Pepis85 Opublikowano 18 Maja 2016 Autor Opublikowano 18 Maja 2016 Szczerze jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Tzn. co mam zrobić jak będzie szkoda całkowita? Bo nie bardzo wiem.
sssV Opublikowano 18 Maja 2016 Opublikowano 18 Maja 2016 Wez te 800zl. Kup drzwi w kolorze gdzies na zlomie za 100, za drugie 100 kup dwa litry wodki i wypij z tesciem cieszac sie z zarobionych 600. Auto ma tak niska wartosc, ze wyciskanie wiecej to juz prawie pod grzech podchodzi. Co moze zrobic TU? Ano moze wycenic naprawe na 3500 a wartosc auta na 2000zl przed szkoda i 1800 po szkodzie. Dostaniesz wtedy 200zl i sprawa zostanie zamknieta. Ewentualnie bedziesz mogl znalezc warsztat co bedzie lepil te drzwi ale wtedy nawet 1zl nie zobaczysz z tej kasy.
hak64 Opublikowano 18 Maja 2016 Opublikowano 18 Maja 2016 Ano moze wycenic naprawe na 3500 a wartosc auta na 2000zl przed szkoda i 1800 po szkodzie. Dostaniesz wtedy 200zl i sprawa zostanie zamknieta. Kolego nie wygląda to tak tragicznie. Ubezpieczyciel nie ma prawa dysponować nie swoim mieniem, wiec właściciel pojazdu może naprawiać swoje auto do jego pełnej wartości przed szkodą. Innymi słowy, jeśli ubezpieczyciel oszacuje wóz na 2 tyś, to faktura za naprawę nie może być większa od tej kwoty.
sssV Opublikowano 18 Maja 2016 Opublikowano 18 Maja 2016 Wiem jak wyglada procedura likwidacji szkody. Tylko tutaj nie mamy do czynienia z autem o realnej wartosci np 20stu tysiecy tylko 2, max 3. Wg eurotaxu mozliwe, ze jeszcze mniej. Kolega stara wyciagnac ile sie da co tez rozumiem. Jedynie smiem twierdzic, ze te 800zl biorac pod uwage powyzsze jest kwota wystarczajaca na likwidacje tej szkody. Oczywiscie mozna sprobowac napisac odwolanie, moze podwyzsza o stowke czy dwie, ale o kwocie rzedu 2 czy 3 tysiecy mozna zapomniec.
.Pablo. Opublikowano 20 Maja 2016 Opublikowano 20 Maja 2016 Tak jak kolega wcześniej napisał kup drzwi w kolorze przełoż całe a 600zostanie w kieszeni.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się