mirek s Opublikowano 3 Lipca 2016 Opublikowano 3 Lipca 2016 Witam, mam taki problem, że jak patrzę na jedną z rurek doprowadzających płyn chłodniczy do nagrzewnicy to jest ona mokra. Próbowałem dokręcić opaskę na wężu, ale to nie pomogło. Wysnułem wniosek, że nagrzewnica przepuszcza i zamówiłem nową. Gdzieś jednak trafiłem na informację, iż jest tam jeszcze jakiś zawór podciśnieniowy, który również może przeciekać. Czy ktoś może mi coś więcej napisać o tym zaworze zanim rozbebeszę pół samochodu? Aha, sączy mi się z tej rurki bez otworu do odpowietrzania układu - może to ma jakieś znaczenie. Nagrzewnica wymieniona, dodatkowego zaworu nie ma. Wężyk z podciśnieniem wchodzący między wężami do nagrzewnicy skręca przed wymiennikiem w prawo i jest chyba od sterowania jedną z klap. Temat można zamknąć.
Emejcz Opublikowano 6 Lipca 2016 Opublikowano 6 Lipca 2016 Przed wymianą nagrzewnicy było na pewno sucho?
mirek s Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Autor Opublikowano 20 Sierpnia 2016 (edytowane) Rozciąłem uszkodzoną nagrzewnicę, żeby zobaczyć co było z nią nie tak. I tu mam małą przestrogę dla wszystkich próbujących przepłukać wymiennik. Nie używajcie zbyt dużego ciśnienia wody. U mnie uszkodzona wewnątrz nagrzewnicy była taka plastikowa przegródka z łamliwego materiału, możliwe że sam ją uszkodziłem w trakcie płukania podłączając wąż z ciśnieniem sieciowym. Po jej wyłamaniu czynnik grzewczy zamiast przepływać przez wymiennik kierował się łatwiejszą drogą bezpośrednio z zasilania w powrót i oba węże były gorące a nagrzewnica kiepsko grzała. Edytowane 20 Sierpnia 2016 przez mirek s
pulpecik Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Ciekawa informacja. Zwłaszcza, że mam zamiar w dwóch autach pro forma płukać nagrzewnice ale za pomocą pompki obiegowej z innego auta zamknę układ i wymuszę obieg wyłącznie przez nagrzewnicę. I daruję sobie wypłukiwanie później octu wodą z węża. Dzięki za informację
mirek s Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Autor Opublikowano 20 Sierpnia 2016 U mnie nagrzewnica w środku nie była zasyfiona, źle działała przez tą pękniętą przegrodę z takiego brązowego kruchego ebonitu. Gdy płukałem to starałem się agresywniej zaatakować kamień odkręcając i zakręcając ciśnienie wody takimi impulsami. Wkońcu wypadły z nagrzewnicy brązowe fragmenty - pomyślałem że to kamień. Teraz wiem, że to były fragmenty przegrody o której pisałem. Nie wiem czy sama pękła, czy ja ją dobiłem.
pulpecik Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Kamienia nie dasz rady wypłukać ciśnieniem akceptowalnym. Jedynie chemicznie -w domu używam mnóstwo octu. Baterie łazienkowe jak zajdą osadem to papierem okręcam, leję na niego ocet i owijam folią. Za 3-4 godziny jak odwinę to jeden błysk. Gorący ocet z wodą puszczony przez nagrzewnicę na kilka godzin i będzie pięknie. Potem samym płynem zapuszczę dla płukania. Ogrzewanie mi działa w obu Audi, oba mam pozimowo nabyte. Zrobię to z czystej ciekawości i...dbałości.
mirek s Opublikowano 21 Sierpnia 2016 Autor Opublikowano 21 Sierpnia 2016 Kamienia nie dasz rady wypłukać ciśnieniem akceptowalnym. Jedynie chemicznie -w domu używam mnóstwo octu. Baterie łazienkowe jak zajdą osadem to papierem okręcam, leję na niego ocet i owijam folią. Za 3-4 godziny jak odwinę to jeden błysk. Gorący ocet z wodą puszczony przez nagrzewnicę na kilka godzin i będzie pięknie. Potem samym płynem zapuszczę dla płukania. Ogrzewanie mi działa w obu Audi, oba mam pozimowo nabyte. Zrobię to z czystej ciekawości i...dbałości. Ja oczywiście też zanim wypłukałem wodą, wlałem chemie i tak zostawiłem na kilka godzin.
pulpecik Opublikowano 21 Sierpnia 2016 Opublikowano 21 Sierpnia 2016 Aaaa....no to co innego. Niestety jeżeli jest kamień(a nie zawsze jest oczywiście) to po jego wypłukaniu może się chłodnica rozszczelnić, lub wewnątrz mogą zmiany zajść. Kamień jak wiesz powoduje czasem wżery, czasem rozpychanie się osadu. Może niekoniecznie samym ciśnieniem zabiłeś przegrodę. Ciężko zgadywać.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się