Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 12 Maja 2006 Opublikowano 12 Maja 2006 Co by nie było za kolorowo znowu mam problem ze swoim samochodem... . Dwa tyg. temu miałem regulowaną mieszankę bo przez to silnik mi zamulał. Wszystko było ok aż do tego wtorku. Zatankowałem 10 litrów gazu, zjadło mi go na niecałe 50 km. Myślałem, że to raczej butla mi się rozszczelniła. Przełączyłem benzynę i widzę, że jednak coś jest nie tak z silnikiem bo spaliło mi na kolejne 50 km około 16 litrów benzyny :/ (nie nie jeździłem cały czas na jedynce i nie katowałem silnika ). Dodam, że silnik zamula na niższych obrotach, słabo się wkręca na wyższe i nie ma ciągu od 4 tys w górę. Benzyna raczej nie cieknie bo nie ma plam żadnych. Byłem w warsztacie sprawdzić katalizator i to na 95% nie jego wina, poza tym vag nie wywalił błędów żadnych... . Poza tym lubi od czasu do czasu pośmierdzieć w samochodzie benzyną. Ręcę mi opadają i nie mam siły do tego samochodu... . Pozdrawiam
pet3r Opublikowano 12 Maja 2006 Opublikowano 12 Maja 2006 moze to sonda lambda, ale chyba az takiego wplywu by nie miala. moj pali 3-4 litry wiecej przy walnietej sondzie (jednej z dwoch, wiec tylko 3 cylindry dostaja wiecej paliwa).
Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 12 Maja 2006 Opublikowano 12 Maja 2006 gdyby sonda była walona to by od razu błąd wywalił, prawda? Więc to chyba kurcze nie to... . Chociaż mogłaby być to sąda nie wątpię... .
bratpit Opublikowano 12 Maja 2006 Opublikowano 12 Maja 2006 gdyby sonda była walona to by od razu błąd wywalił, prawda? Więc to chyba kurcze nie to... . Chociaż mogłaby być to sąda nie wątpię... . Kaziu jesteś twardzielem , ja juz bym się rozglądal jak tą A4 sprzedać :mrgreen:
Bladyrs Opublikowano 12 Maja 2006 Opublikowano 12 Maja 2006 faktycznie masz straszne problemy z ta swoją A4 niby jakbys mial do czynienia z jakims Deaweoo lub KIA, poprzednik jakims musial byc jakims rzeznikiem dla tego samochodu, bo w sumie z wlasnego doswiadczenia 3 letniego eksploatowania A4 zadnych awarii i usterek, tylko czesci eksploatacyjne sprzedaj to i szukaj kolejnej A4 1.8T lub 1.9 Tdi tylko ze sprawdzonego źródła powodzenia.
Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 13 Maja 2006 Opublikowano 13 Maja 2006 gdzie ja bym znalazł taką drugą :mrgreen: miłość bywa trudna czasami
dziarule Opublikowano 13 Maja 2006 Opublikowano 13 Maja 2006 no wiecie moze nie byla katowana tylko kierownik zmiany w fabryce pijany:P w sumie model ten sam ale wiecie trzeba jewszcze trafic na egzemplaz... moj wujek kupil nowe mondeo jakis pacan z fabryki zle mu kable wysokiego napiecia poprowadzil i kokpit zaczal sie palic (do faceta ktory to robil doszli po numerach nadwozia czy czegos bo tam jest nr zmiany, nr kierownika zmiany i wtedy wiadomo kto na danej zmianie elektryke robil) i tak samo z moim oplem ludzie na ten model sie skarza ze jest awaryjny a ja przez 9 lat tylko rozrzad wymienialem komputer pokladowy i opony ale sie rozpisalem
wojtas-audi Opublikowano 13 Maja 2006 Opublikowano 13 Maja 2006 gdyby sonda była walona to by od razu błąd wywalił, prawda? Więc to chyba kurcze nie to... . Chociaż mogłaby być to sąda nie wątpię... . Kaziu jesteś twardzielem , ja juz bym się rozglądal jak tą A4 sprzedać :mrgreen: Niechce znow kogos urazic, ale tak to bywa jak sie kupuje juz zrobione furki, wiadome jest ze starszy czlowiek nie robi auta, nie zaklada progow, lotek itp, a mlody wiadomo jak mlody jezdzi ..... :mrgreen: do konca i jeszcze dalej :razz: a pozniej takie sa efekty .
pet3r Opublikowano 13 Maja 2006 Opublikowano 13 Maja 2006 wojtas-audi, nie wszyscy katuja auta. mam 18 lat a jezdze autem dynamicznie, co nie znaczy, ze katuje. nie ruszam na pelnym gazie (i tak nie mam po co bo mam quattro ). vanem mojego taty jezdzilem spokojniej niz on. owszem, lubie szybka jazde ale bez katowania, nie trzymam silnika non stop na wysokich obrotach. takich jak ja jest z pewnoscia wielu
Viking Opublikowano 13 Maja 2006 Opublikowano 13 Maja 2006 wojtas-audi, nie wszyscy katuja auta. mam 18 lat a jezdze autem dynamicznie, co nie znaczy, ze katuje. nie ruszam na pelnym gazie (i tak nie mam po co bo mam quattro ). vanem mojego taty jezdzilem spokojniej niz on. owszem, lubie szybka jazde ale bez katowania, nie trzymam silnika non stop na wysokich obrotach. takich jak ja jest z pewnoscia wielu Dokładnie tak......Ja też nie katuje, ani się nie wygłupiam autem. Dodam jeszcze że nie każdy odrazu musi być wariatem i się popisywać i robić niewiadomo co. Parę lat temu miałem motocykl. Była to Yamaha 750 miała 100KM...do setki 3,8s. Można sobie by pomyśleć że jeśli ktoś kupuje coś z nadmiarem mocy i jest w wieku 20lat to odrazu wyprawia niestworzone rzeczy na tym......Gdzie bym nie zatrzymał się to odrazu krzyki "przypal gumę, albo coś w stylu bardziej prowincionalnym zrób zrywa....." A ja wtedy delikatnie tak żeby nawet kamyk z pod koła nie wyleciał ruszałem, biegi wolniutko szły w górę....... i wtedy czułem satysfakcję że nie zrobiłem radochy jakimś pijaczkom pod sklepem...To nie na tym wszystko polega......Nie można kogoś ocenić że jak już ma spojler na klapie, czy tam inne podopinane duperele to już musi udawać rajdowca... czasami taki człowiek potrafi bardziej kulturalnie jeździć niż: (koncepcja własna). Ja nie powiem że nie wkręcam auta do odcięcia zapłonu, bo to mi się zdaża i to często podczas jazdy w mieście. Poprostu mam mały silnik i muszę go kręcić wysoko żeby w miarę dynamicznie przejechać od jednego skrzyżowania do drugiego........no ale katowaniem to chyba raczej nie nazywa.......tylko dynamiczną jazdą.
dziarule Opublikowano 13 Maja 2006 Opublikowano 13 Maja 2006 tym bardziej ze w fabryce autka sa blokowane na okreslonych obrotach zeby nie mozna bylo zbytnio kazowac silnika
Viking Opublikowano 13 Maja 2006 Opublikowano 13 Maja 2006 tym bardziej ze w fabryce autka sa blokowane na okreslonych obrotach zeby nie mozna bylo zbytnio kazowac silnika To właśnie miałem na myśli.......silnik mi odcina trochę powyżej 6000rpm, a wiem że po odblokowaniu może przekroczyć 8000rpm.......ale i po co mi takie obroty kiedy od 6000rpm moment i moc drastycznie spadają.......a inżynierowie z AUDI wiedzieli najlepiej jakie obroty są bezpieczne dla auta. Jeśli to by miało zły wpływ to granica odcięcia była by napewno jeszcze niżej........
hudymc Opublikowano 18 Maja 2006 Opublikowano 18 Maja 2006 Hehe troche post zmienił tematykie,bo chyba nie oto chodziło Kaziowi jak sie powinno jezdzić żeby nie katować
Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 21 Maja 2006 Opublikowano 21 Maja 2006 nikt nie ma pomysłu co może boleć moją niunię? wymienię w przyszłym tygodniu przepustnicę mam nadzieję, że to pomoże. Poza tym auto coraz bardziej wali benzyną/gazem zależy na czym jadę... .
dark79 Opublikowano 21 Maja 2006 Opublikowano 21 Maja 2006 co do smrodu w aucie to zobacz czy masz wszystko szczelne przy silniku, czy cos czasem nie jest odkręcone, moze masz kolektor niedokręcony, ja na twoim miejscu poświęciłbym troche czasu i rozkręcił co sie da przy silniku i posprawdzał
Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 21 Maja 2006 Opublikowano 21 Maja 2006 kolektor ssący tak? może coś poluzowali jak mi wtryski gazu robili... ? smród nie ma priorytetu, najważniejsze jest żeby go odmulić i żeby przestał tyle palić... . [ Dodano: 2006-05-21, 14:22 ] acha dla sprostowania to nie jest tak, że otwieram maskę i czuję benzynę. Po prostu jadę sobie i w trakcie jazdy czuję jak zaczyna nagle śmierdzieć, przechodzi po 20 sekundach jakoś i jest ok. Nie powtarza się to w żaden cykliczny sposób ani też nie zauważyłem jakieś zależności między sposobem jazdy a tym, że śmierdzi.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się