Rampage 0 Opublikowano 13 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 (edytowane) Witam serdecznie, Po przejechaniu mniej więcej 300-350km muszę dolewać mniej jak pół szklanki płynu chłodniczego. Czy to normalne? Dodatkowo od jakiegoś czasu zaistniał wyciek na silniku choć nie mam pewności czy to ma coś wspólnego. Poniżej ukazuje zdjęcie zdjęcie wycieku na silniku. Pomimo tego ukazanego wycieku nigdzie indziej nie zaobserwowałem wycieku cieczy która gdzieś by spływała. Pod autem sucho, gdy stał kilka dni w garażu. Edytowane 13 Listopada 2016 przez Rampage Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawidepd 3 Opublikowano 13 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Kolego ja mam mniej wiecej ten sam problem , wiec przylącze sie do tego. Ja moze troszke wiecej km zrobie ale tez musze co jakis czas dolac tak ze 150.mil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rampage 0 Opublikowano 13 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Dodam, że pomyślałem o uszczelniaczu do chłodnicy. Można zakupić taki płyn i nieco dolać? Choć wydaje mi się, że stosuje się to w awaryjnym przypadku aby np dojechać do mechanika gdy wyciek jest spory a nie aby załatać usterke i jezdzic dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawidepd 3 Opublikowano 13 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Nierob tego. NIe polecaja. POdobno nagrzewnice mozna tak rozje***. Trzeba znaleźć przyczyne . Czekam bo tez mam taki problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Langista 457 Opublikowano 13 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 1.Tylko tam jest wyciek? 2.Czy paski klinowe też są mokre? 3. Czy przykapca więcej jak powinien? 4. Czy masz więcej oleju w silniku kiedy traci się płyn? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rampage 0 Opublikowano 13 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 (edytowane) 1.Tylko tam jest wyciek? 2.Czy paski klinowe też są mokre? 3. Czy przykapca więcej jak powinien? 4. Czy masz więcej oleju w silniku kiedy traci się płyn? 1. Tak 2. Nie 3. przykapca w sensie kopci? Nie zauważyłem 4. Nie Edytowane 13 Listopada 2016 przez Rampage Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Langista 457 Opublikowano 13 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Jak kopci mocniej jak powinien, to znaczy, że jest nieszczelność w głowicy i tam ucieka płyn. Sprawdź, czy jakaś kuna Cie nie odwiedziła i nie przygryzła węża, bo w takim wypadku musi gdzieś na łączeniach lub wężach uciekać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audicoman 13 Opublikowano 14 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2016 Na zdjęciu wygląda mi na wyciek oleju a nie płynu chłodniczego. Przyczyn wycieku płynu może być wiele: - nieszczelna nagrzewnica - nieszczelny króciec - pompa wody - poluzowany bądź uszkodzony wąż - uszczelka pod głowicą - nieszczelna chłodnica. Rok temu borykałem się z małym ubytkiem płynu i okazała się nieszczelna chłodnica... wyciek był na tyle mały, że gołym okiem nie dało się stwierdzić miejsca wycieków. Dopiero mechanik zlokalizował miejsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyzyk83 34 Opublikowano 14 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2016 zacznij od pompy wody czy nie puszcza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enczu 7 Opublikowano 15 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 Proponuję najpierw na spokojnie spuścić trochę płynu, zalać do pełna i patrzeć, czy gdzieś cieknie. U mnie nigdy nic nie leciało, a nagle po przejechaniu trasy 100km trasy, zaparkowałem ale nie gasiłem auta, a nagle patrze a tu para leci z pod maski, zaglądam a tutaj z jednego węża sika, aż miło.. Zgasiłem, ostygło, podociskałem wszystkie możliwe węże, zalałem tylko wodą destylowaną i nagle spokój. Jako, że nie miałem problem z podciśnieniem i nie miałem już ochoty z tym walczyć oddałem auto do znajomego mechanika i kazałem mu to przejrzeć. Diagnoza? "W sumie to nigdzie nic Ci nie leci, miałeś mały ubytek plastiku przy zbiorniku, zrobiłem to i nie powinno nic się dziać. No i tak się stało, nic nie ucieka. Dlatego czasem warto na spokojnie podejść do sprawy i nie lecieć z grubymi diagnozami a dobrze poobserwować Wytrzyj wszystkie mokre miejsca, zlej, nalej, rozgrzej, obserwuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się