Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Cena Robocizny


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, jadę w poniedziałek do mechanika na wymianę amortyzatorów+sprężyn z przodu i z tyłu, oraz wymianę górnych wahaczy przód P/L. Chciałbym żebyście napisali mi cenę orientacyjną za robociznę, nie chciałbym przepłacić. Z góry dzięki za pomoc :)

Opublikowano (edytowane)

Koło 200zł za amory i sprężyny.

 

Edytowane przez spraniec
Opublikowano

Wsio jest troche bez sensu.

Wszystko jest uzaleznione od rejonu oraz zakladu ktory bedzie to robil.

Ja podejrzewam ze 400-500zl taka bedzie cena u mnie u kogos zaufanego u Janusza w garazu 300zl mysle.

 

Opublikowano

Stawiam litra ze jak oddasz to mechanikowi a nie tykales nigdy sruby mocujacej gorne wahacze uslyszysz cene i potem tlumaczenie ze Panie sruba to masakra ile mysmy sie z nia meczyli:grin:

 

Opublikowano

A dlaczego sam sie tego nie podejmiesz? Nic skomplikowanego. Zaoszczędzisz pare zł i satysfakcją z tego ze sam to zrobiłeś, gwarantowana[emoji1]

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Sam wiele rzeczy z chęcią robił bym sam ale trzeba mieć przedewszystkim odpowiednie narzedzia i spokojne miejsce gdzie można się rozłożyć z tym wszystkim. Jeśli ktoś takowych narzędzi nie posiada to kupno tych wszystkich kluczy (płaskie, oczkowe, nasadowe, imbusy, torxy) = robocizna u mechanika.

Plus taki, że potem te narzędzia zostają na dalsze ewentualne prace.

Ja zawsze mam obawy, gdy auto mam na lewarku że przy pracach w zawieszeniu przygniecie mnie :) bo się zsunie gdy będę szarpał albo walił młotkiem.

Opublikowano
4 godziny temu, wesz82 napisał:

Stawiam litra ze jak oddasz to mechanikowi a nie tykales nigdy sruby mocujacej gorne wahacze uslyszysz cene i potem tlumaczenie ze Panie sruba to masakra ile mysmy sie z nia meczyli:grin:

 

Ostatnio bawiłem się prawie 2godz z tą śrubą i to tak z zegarkiem na ręku (oczywiście 1 strona) i to nie był mały młotek. Klucz pneumatyczny oczywiście ukręcił śrubę :)

Opublikowano
1 godzinę temu, aiwer napisał:

Sam wiele rzeczy z chęcią robił bym sam ale trzeba mieć przedewszystkim odpowiednie narzedzia i spokojne miejsce gdzie można się rozłożyć z tym wszystkim. Jeśli ktoś takowych narzędzi nie posiada to kupno tych wszystkich kluczy (płaskie, oczkowe, nasadowe, imbusy, torxy) = robocizna u mechanika.

Plus taki, że potem te narzędzia zostają na dalsze ewentualne prace.

Ja zawsze mam obawy, gdy auto mam na lewarku że przy pracach w zawieszeniu przygniecie mnie :) bo się zsunie gdy będę szarpał albo walił młotkiem.

Co do lewarków mam taki bardziej fachowy i jest bardzo stabilny, ale jakoś wole ten fabryczny szybsza robota :) Mi auto ani razu z niego nie spadło, zmieniałem na nim wahacze przód (górne), amorki tył, klocki przód + tył no i inne roboty. Wiadomo jakbyś coś robił że trzeba jakoś autem szarpać mocno to może i by spadło, ale przy takich pracach nie sądzę. Boisz się to podstaw dodatkowo jakieś klocki drewniane czy coś odpowiedniej grubość i odpowiednich miejscach :P

Opublikowano

jak wahacze gorne do wymiany to palnik w dlon i sruba wychodzi praktycznie sama,jak do odratowania wahacze to jest problem i trzeba sie dobrze zastanowic czy warto je ratowac bo cena za wyjecie sruby ze zwrotnicy aluminiowej bez palnika moze byc wyzsza niz wahacze.zwrotnica metalowa to inna bajka tam mlot wystarczy.

Opublikowano

Dwa koziołki pod auto i caly przód w górze. Wiem zestaw dobrych narzędzi kosztuje ale juz pozniej posłużą. A miejsce? - Ja zmieniłem tarcze i klocki przod pod blokiem na parkingu[emoji1]

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Ja wymieniałem całe zawieszenie łącznie z amorami i hamulcami na podjeździe pod domem w de na koziołkach. nie powiem trochę gimnastyki było i pare kluczy musiałem dokupić ale na pewno zrobiłem dokładnie tak jak chciałem i mam sto procentową pewność że wszystko jest ok :P no i o zaoszczędzonych pieniądzach też można wspomnieć 

Opublikowano (edytowane)
21 godzin temu, lisekexeter napisał:

jak wahacze gorne do wymiany to palnik w dlon i sruba wychodzi praktycznie sama,jak do odratowania wahacze to jest problem i trzeba sie dobrze zastanowic czy warto je ratowac bo cena za wyjecie sruby ze zwrotnicy aluminiowej bez palnika moze byc wyzsza niz wahacze.zwrotnica metalowa to inna bajka tam mlot wystarczy.

Ja mam stalową, uwierz że nie chciałbyś wybijać tej śruby co ja ostatnio. Też myślałem o grzaniu, ale jakoś mnie nie przekonuję, jest to element poddawany obciążeniom i takie grzanie go jakoś do mnie nie przemawia, już bym wolał wyjąć cały i wycisnąć to na prasie.

Edytowane przez A4CCH

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...