Skocz do zawartości
IGNOROWANY

szarpie po odpaleniu, przerywa strzela w kolektor ssący


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Posiadam Audi A4 B5 1.8 92KW - 125KM z 1998 roku o kodzie silnika ADR z napędem FWD w sedanie.

Problem pojawił się około miesiąca temu. O co chodzi. Kiedy auto stoi w garażu przez noc gdy chcę rano je uruchomić silnik ciężko zapala, w sumie gdybym nie dodał gazu to by nie zapalił wcale lub na kilka sekund, gdy wcisnę pedał "trochę" to mu jest lżej, jednak pojawiają się objawy w postaci bardzo niskich obrotów silnika powodujących jego szarpanie i zgaśnięcie a ponadto słuchać jak strzela kolektor ssący. Jednak gdy uruchamiam silnik i wcisnę mu więcej gazu tak do 3-5 tyś. obrotów na chwilkę dosłownie 1-2 sek i odpuszczę silnik zaczyna pracować normalnie a po około 1 min już jest idealnie. Nic nie faluje nic nie strzela jest perfekt. Mogę go wyłączyć odpalić ponownie i jest wszystko OK. Na cieplutkim silniku jest wszystko OK, nawet jak pojadę gdzieś ok 10-30 km i wyłączę na około godzinę jest wszystko OK. Problem pojawia się tylko po dłuższym postoju autka.

Czujnik cieszy chłodzącej 100% sprawny, świece, przewody OK, przepływomierz OK. Wszystko jest OK poza jednym błędem jaki pokazuje mi VAG. Jest to błąd dotyczący (położenia wałka rozrządu nr 1) z tym że taki błąd miałem już wcześniej i auto również ciężko odpalało i nie miało mocy lecz spowodowane to było przepływomierzem a ten jest teraz sprawny. Moc podczas jazdy wróciła obroty nie falują jednak problem z odpalaniem pozostał. 

Zakładałem że może to sonda lecz VAG by jej nie wyrzucił? (trochę droga żeby od tak sobie zakładać że to ona bez potwierdzenia), nie wiem czy np ten czujnik położenia wałków rozrządu który jest z przodu przy napinaczu nie mógłby być winowajcą dlatego proszę o porady i sugestie w rozwiązaniu tego problemu.

Opublikowano

Widzę że nikt nie miał podobnych problemów? Uzupełniając dodam, że dziś auto wyrzuciło na Vagu błąd;

16514 - Shareware Version. To Decode all DTCs. P0130 - 35-10 - Please Register/Activate - Intermittent

Co to za błąd? Nie wiem czy dobrze doczytałem ale dotyczy właśnie pierwszej sondy i chodzi o uszkodzenie instalacji czyli 4 kabelków od sądy. Ja sprawdziłem te przewody aż do kostki za zbiorniczkiem cieczy chłodzącej jednak nie napotkałem na  zwarcie lub przerwanie. Sama kostka też jest OK.

Nie wiem czy to ma jakieś istotne znaczenie ale auto jest zasilane gazem LPG, posiada nowy reduktor AC R01 STAG.

Opublikowano

Jak nie masz mocy i błąd czujnika wałka rozrządu to może rozrząd się przestawiał o ząbek lub dwa, pasuje to sprawdzić.

Sprawdź też czy nie bierze Ci lewego powietrza.

Opublikowano

Dzis sprawdzilem sonde tzn napiecie grzalki, sama grzalke i jej prace i wedlug parametrow jest wszystko ok. 

Rozrzad byl wymieniany i bylo wszystko ok. A nie jest tak ze gdyby sie przestawil to pracowalby caly czas zle a nie tylko rano po dluzszym postoju? Niby blad jest ale nie obstawiam by przeskoczyl pasek. 

Sprawdze jutro wszystkie przewody od powietrza odmy kolektora itd. 

Sprobuje tez rano przed odpaleniem wykrecic swiece i spr czy nie jest zalana bo wrazenie mam ze cos go moze zalewa po dluzszym postoju. Tyle ze gdyby go zalewalo to jakby byl cieply to chyba tym bardziej powinien miec problem z odpalaniem no ale zobacze i napisze.

Opublikowano (edytowane)

Odpal po całej nocy na minutę, zgaś, wykręcaj świece po kolei i sprawdzaj czy któraś przypadkiem nie jest mokra, jak mokra to na tym cylindrze będzie lał wtryskiwacz. Jak strzela w kolektor to ewidentnie gdzie łapie lewe powietrze.

Edytowane przez k232
  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano

Dziś rano wykręciłem wszystkie świece i sprawdziłem i są bez zastrzeżeń. Przejrzałem calutki układ powietrza i doszedłem do wniosku że prawdopodobnie gumki (takie bałwanki) które łączą króciec wychodzący z głowicy z kolektorem ssącym są już mocno wysłużone. Po wyłączeniu silnika za każdym razem słychać jak ucieka nimi powietrze. Dość mocno słyszalne syknięcie. W dodatku na zapalonym silniku gdy spróbuję ruszyć kolektorem ssącym spod tych gumek ewidentnie słychać uciekające powietrze. Możliwe że po nocy powietrze z układu ucieka całkowicie i rano gdy jest go zbyt mało przepływomierz nie nadąży go podać tyle ile chciałby komputer do przygotowania mieszanki??? dopiero po lekkim rozgrzaniu kiedy potrzeba go już znacznie mniej zaczyna być wszystko ok. Poza tym gumki o których piszę dociągają kolektor po odpaleniu do króćca przez co tego powietrza ucieka mniej niż na wyłączonym silniku. Koszt takiej gumki to 11,20 x4 = 44,80 niby nie dużo ale czy jest duże prawdopodobieństwo że może to powodować takie objawy? 

Opublikowano

Pewnie, że możliwe, może być tak jak piszesz. Układ dolotowy musi być szczelny, jak słyszysz, że syczy to któraś gumka już nie trzyma tak jak powinna.

Ja u Siebie te gumki też zmieniałem, ja kupiłem oryginał.

Opublikowano

No nic wymienię te gumki i się odezwę, oby to było to bo kończą mi się pomysły. Ja też pytałem o oryginał to niby że nie dostępne. Jeszcze do serwisu przedzwonię i w sieci poszukam. Póki co skupie się na ich wymianie i zobaczę jaki będzie tego efekt.

Opublikowano

Ale co z błędem?

Opublikowano

No nic. Błąd sondy wykasowałem i już się nie pojawia bo przejechałem trochę i nie pokazuje. Co do tego czujnika to zobaczymy po naprawie póki co dziury w układzie dolotowym, tak czy tak musi tam być szczelnie. Rozrząd był zmieniany w marcu br i w sumie ten błąd pojawił się chwilę po jego wymianie może coś zrypali podczas wymiany. Komuś wypadł ten czujnik czy co... Nie miałem czasu sam i musiałem auto oddać do speców. Jeżeli się nie poprawi po uszczelnieniu kolektora to będę myślał nad tym czujnikiem. Wymienić go nie jest ciężko w sumie na wierzchu. 

Wiem że błąd położenia wałka rozrządu się pojawiał na vagu i auto zapalało ok. Więc nie obstawiam że to w 100% jego wina ale masz racje jego też nie można bagatelizować. Będzie kolejnym podejrzanym w sprawie. Co do gumek już zamówiłem ori po 29zł sztuka.

Opublikowano

No i git, jak masz czas to może zaglądnij do rozrządu ??

Opublikowano (edytowane)

Sorry, że tyle mi zeszło ale praca, żona i trochę mało czasu dla siebie. Gumki wymieniłem, swoją drogą do d*p.... jest założyć ponownie te opaski ori na te gumki w ilości 8 szt no ale poświęciłem kombinerki wyszlifowałem sobie takie kleszcze i założyłem, ponadto wymieniłem uszczelkę od króćca wody za głowicą i lejek bagnetu który osobiście złamałem. Koszt 125 zł gumki ori z wysyłką, 3 zł lejek i 1 zł opaska = 129zł + moja praca czyli odjechanie w sumie wszystkim po stronie kolektora ssącego ale... to moje... 

Efekt (po złożeniu) - auto za pierwszym razem odpaliło tragicznie jeszcze gorzej niż wcześniej ale pracowało dużo ciszej i równiej po rozgrzaniu, lepiej przyśpieszało i ogólnie fajnie bo tak cichutko pod maską i po zgaszeniu już nic nie było słychać. 

Dziś rano poszedłem odpalić samochód, wykasowałem przed tym błędy zalegające i...?

Auto odpaliło normalnie załączyło się ssanie pochodził troszkę i potem już bez ssania pracował. No po prostu idealnie :)

A tak wyglądała gumka która pękła pod kolektorem czego nie było widać na pierwszy rzut oka. Pozostałe niby nie uszkodzone.

 

20171125_103918.jpg

Edytowane przez bombelm7
Opublikowano

No gumka tragiczna, fajnie, że Ci się udało ?

Opublikowano

Super. Tym bardziej, że od dłuższego czasu miałem problemy z nim. Teraz jest wszystko ok. Już kilka razy sprawdziłem i wszystko działa tak jak należy. Dzięki za pomoc w zlokalizowaniu przyczyny czyli (układ odpowiedzialny za powietrze) pozdrawiam, problem rozwiązany temat do zamknięcia :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...