Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kolizja z Ciężarówką, czy opłaca się to naprawiać?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Niedawno miałem kolizję z ciężarówką, zajechała mi drogę, trafiłem w oponę. U mnie duże szkody a w ciężarowym ryska 5cm na feldze. Ktoś się orientuje ile za to mogę dostać? podłużnice ominęło ale mam wrażenie że koło jest krzywo więc coś z zawieszeniem się stało. Felga porysowana i pewnie też krzywa. Zderzak sline z pdc i spryskami, lampy bixenon poliftowe z białym kierunkiem, pod spodem wszystko potrzaskane, płyn poleciał, klima też dostała, szyba pęknięta bo róg maski doszedł o szyby. Poduszki nie wystrzeliły ale pasy napięły się i teraz się nie zwijają, kontrolka airbag się świeci. W ogóle opłaca się to robić? B7 quattro tip 2.0tfsi. Da radę na bezgotówkową naprawę już dosyć stare auto jak B7 żeby to zrobili jak było przed kolizją? 

IMG_20180716_085957.jpg

IMG_20180716_085952_1.jpg

IMG_20180723_201340.jpg

IMG_20180723_201411.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam A4 B5 z 98r 125 KM i tez miałem kolizję na jesieni. Gość wymusił pierwszeństwo i wjechałem mu w dupe. Jechał wtedy 60 letni zawodowy kierowca ciężarówki swoją prywatną Dacą Daster. na początku chciałem od niego 1500zl i się dogadać. Gość twierdził ze to moja wina i mogę sobie dzwonić na policje. Niewiele myśląc tak uczyniłem. Panowie stwierdzili że to jego wina i dostał 500 zl mandatu. Ja natomiast zdecydowałem się na bezgotówkową naprawe we wskazanym przez siebie mechanika.  Samochód na lawecie (bo został zabrany mi dowód za wystające ostre krawędzie) dojechał do niego. Po 2 dniach przyjechał facet z firmy ubezpieczeniowej by wycenić koszty naprawy i wartość auta.

Wartość samochodu wycenił na 6500 a naprawe na 6450 więc bardzo blisko szkody całkowitej. 

Mechanik zrobił wszystko i wystawił FV na coś ponad 6000. 

Mało tego....dostałem w zastępstwie nową skode octavie i śmigałem nią chyba ze 3 tygodnie.

Za wszystko płaciła firma ubezpieczeniowa sprawcy czyli :

1) Naprawa samochodu

2) Laweta

3) wymiana butli gazu  bo przy kolizji okazało się że trzeba wymienić bądź homolować starą 

4)wynajem samochodu zastępczego

Suma sumaru koszty za tą kolizję wyszły coś koło 10 000 a zobacz że wartość mojego samochodu jest o wiele niższa

Wszystko zależy od :

 *tego na jakiego trafisz przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej sprawcy

*jak zrobi Ci mechanik Twój samochód

No i jest jeszcze jedna kwestia to zwrot kosztów różnicy wartości pojazdu po kolizji. Jeszcze się nie dowiadywałem ale może warto spytać w firmie która zajmuje się takimi sprawami bo często koszt naprawy jest zaniżany a kwestii wartości Twojego auta po kolizji nikt nie bierze pod uwagę.

Decyzja należy do Ciebie.

Pozdrawiam

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to dosyć bogata wersja wyposażenia, pełny sline, trochę mi tego wszystkiego szkoda bo nie wiem ile mi wycenia. Zależy jak na to patrzeć, niby nieduże uszkodzenie bo tylko róg auta, drzwi nie ruszone i podluznica cała. Ale jak usiadłem przed allegro i policzyłem wstępnie same używane części to wyszło mi około 8 tysięcy a nie wiem ile tego jeszcze się ujawni po rozebraniu tego. Szkoda zgłoszona dwa dni temu do PZU, wziąłem samochód zastępczy z OC sprawcy i na razie czekam na kolejne kroki od nich. Najbardziej się boję że jak oddam to np założą zwykły zderzak a nie sline, lampę jakiś zamiennik itp. No i druga sprawa nawet nie wiem komu to oddać. Mój mechanik robi naprawy typowo mechaniczne a nie blacharskie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt naprawy realnie to ok 7-10tyś w zależności od robocizny i tego czy byś chciał np wymieniać goły pas czy też kompletny. Poczekaj na wycenę najpierw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, auto nie jest na tyle stare, abyś nie mógł żądać oryginalnych części. Jeżeli były tam Ori części, które powinny być tzn jest to oryginalna S-Line z taśmy, muszą Ci założyć to samo. To samo z blacharki, to co było, musi być takie samo założone. Tyle słowem tego co musi być.

Może być tak, że jeżeli sam dokładałeś pakiet S-Line to ubezpieczyciel to uwzględni i też Ci zwrócą pieniądze za to co było. Pamiętaj, że zawsze jak nie spodoba Ci się wycena lub kosztorys (często zaniżają) możesz się odwołać i powołać swojego rzeczoznawcę (koszt ok 300 zł) który żadnych kosztów nie zaniży.

Tak czy inaczej, wszystkie części mechaniczne o ile nie były modzone, muszą być Ori i nowe, nie używki z olx, tego musisz dopilnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest szkoda na grubo ponad 20 tys. zł.

6 godzin temu, fishu napisał:

Najbardziej się boję że jak oddam to np założą zwykły zderzak a nie sline, lampę jakiś zamiennik itp. No i druga sprawa nawet nie wiem komu to oddać.

Jeśli miałeś części oryginalne, bez wcześniejszych uszkodzeń, to masz prawo do oryginałów. Nawet gdy ubezpieczyciel twierdzi inaczej, to orzeczenia sądów są dość jednoznaczne "naprawa z użyciem części alternatywnych, jest co najwyżej próbą przywrócenia estetyki pojazdu, nie spełnia jednak wymogu przywrócenia do stanu sprzed zdarzenia". 

Od decyzji ubezpieczyciela przysługuje odwołanie (do 3 lat od zdarzenia) i jeśli stwierdzisz, że kalkulacji kosztów naprawy zastosowano niedozwolone korekty, rabat na części, zamienniki, albo części niewłaściwe dla danego modelu, lub rocznika, to masz gotowy argument do uzasadnienia odwołania. Na wizytę rzeczoznawcy umów się w warsztacie, gdzie będzie możliwość zdjęcia zderzaka i obejrzenia auta od spodu, wtedy będziesz miał pewność, że wszystkie uszkodzenia zostaną ujawnione i powinny być ujęte w kosztorysie naprawy.

Godzinę temu, Langista napisał:

możesz się odwołać i powołać swojego rzeczoznawcę (koszt ok 300 zł) który żadnych kosztów nie zaniży.

Powołać można biegłego, rzeczoznawcy zleca się sporządzenie wyceny. Koszt takiej usługi to kwota od 250 -500 zł. Można też zlecić dokonanie wyceny ASO (tu może być drożej), takie rozwiązanie ma tę zaletę, że zdania fachowca serwisu nie będzie nikt podważał i może on być jednocześnie ekspertem w ewentualnym sporze sądowym z ubezpieczycielem.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to oryginalny Sline zewnętrzny i wewnętrzny. Jedynie co to dołożyłem napis quattro na grillu na dole, wiem też ze lampy były zmienione na 'polifty' z białym kierunkiem bo jest na nich data produkcji 2007 a auto jest z 2006,  z tego co wiem to był zabieg estetyczny poprzedniego właściciela ale takie auto juz kupiłem i chciałbym aby takie zostały. Drugi problem ze nie mam w okolicy żadnego takiego warsztatu gdzie mógłbym go wstawić na naprawę bezgotówkowa. Aso Audi w Wolicy ma sens?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłacą Ci za lampę z białym kierunkiem. Najpierw zobacz jak to wycenią. Moim zdaniem lepiej to samemu naprawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprasza, że trochę nie na temat tej sytuacji, ale zastanawia mnie jeden fakt.

Dużo osób ma braki w wyposażeniu i dokłada. Co w przypadku uszkodzenia takiego zderzaka sline i np. grill z rs. Koszta są zwracane tego co zostało uszkodzone czy według tego co fabryka dała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcin Lipiński napisał:

Co w przypadku uszkodzenia takiego zderzaka sline i np. grill z rs. Koszta są zwracane tego co zostało uszkodzone czy według tego co fabryka dała?

W przypadku szkody likwidowanej z OC, rzeczoznawca robi fotki uszkodzeń i wycena musi dotyczyć uszkodzeń rzeczywistych. Zatem jeśli zamiast tylnej kanapy mam marmurowy sedes ze złoconą deska i te elementy zostały uszkodzone, to odszkodowanie musi obejmować koszt ich ponownego zakupu i montażu (przywrócenie do stanu sprzed zaistnienia szkody). Inaczej jest przy szkodach z AC, tam w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia ustala się wartość pojazdu . Właściciel auta ma więc prawo nie zgodzić się z wyceną i udowodnić, że wprowadzone modyfikacje podnoszą wartość samochodu (raczej niezbędna jest opinia rzeczoznawcy i dokumentacja fotograficzna wprowadzonych zmian). Ubezpieczyciel, na podstawie takiej opinii, podniesie wartość pojazdu, ale jednocześnie wzrośnie także składka za ubezpieczenie.  

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam takie pytanie. Została uszkodzona opona, jest rozcięta ale powietrze trzyma, nie nadaje się do dalszego użytkowania. Czy ze względu na napęd quattro przysługują mi 4 nowe opony? Przecież nie założę jednej nowej gdzie reszta ma o wiele mniej bieżnika. Zaraz napędy się zniszczą czy coś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, fishu napisał:

Czy ze względu na napęd quattro przysługują mi 4 nowe opony?

Teoretycznie tak, ale jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem, by ubezpieczyciel zapłacił za część, element, który nie uległ uszkodzeniu. Wahacze też wymienia się parami, a odszkodowanie przysługuje tylko za ten skrzywiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, fishu napisał:

Jeszcze mam takie pytanie. Została uszkodzona opona, jest rozcięta ale powietrze trzyma, nie nadaje się do dalszego użytkowania. Czy ze względu na napęd quattro przysługują mi 4 nowe opony? Przecież nie założę jednej nowej gdzie reszta ma o wiele mniej bieżnika. Zaraz napędy się zniszczą czy coś. 

Położyłeś mnie Stary ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, fishu napisał:

Jeszcze mam takie pytanie. Została uszkodzona opona, jest rozcięta ale powietrze trzyma, nie nadaje się do dalszego użytkowania. Czy ze względu na napęd quattro przysługują mi 4 nowe opony? Przecież nie założę jednej nowej gdzie reszta ma o wiele mniej bieżnika. Zaraz napędy się zniszczą czy coś. 

Czy wiesz co to mechanizm różnicowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu już nie chodzi o to czy zna podstawy mechaniczne. Sam się przyznał że ma opony na końcówce i nie wiadomo skąd teraz myśli, że ktoś mu je zafunduje.

Właśnie takiego januszowwnia nie znoszę. Ludzie, trochę myślenia nie zaboli, nawet tylko czasami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na Twoim miejscu przy takich uszkodzeniach skorzystałbym z usług firmy które "walczą" z ubezpieczalniami na Twoją korzyść. Samemu nie wiele ugrasz z odwołaniami ściągniętymi z netu. Wiesz że przysługuje Ci auto zastępcze do czasu likwidacji szkody? Szczególnie że szkode będziesz likwidował z OC sprawcy, a to najlepsza opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, pilKOZAK napisał:

ja na Twoim miejscu przy takich uszkodzeniach skorzystałbym z usług firmy które "walczą" z ubezpieczalniami na Twoją korzyść.

Współpracowałem z taka firmą i jakoś ta działalność kłóci mi się z użytym przez Ciebie zwrotem "Twoja korzyść". Owszem firma dopłaci do odszkodowania, ale max 40% kwoty spornej, resztę zatrzymując dla siebie. Ponadto nigdy nie dowiesz się na ile rzeczywiście oszacowano Twoją szkodę. Kosztorys ubezpieczyciela to zwykle 1/3 wartości szkody (chyba że masz auto jeszcze na gwarancji i wyliczą koszt naprawy z użyciem części oryginalnych).

 

7 godzin temu, pilKOZAK napisał:

Wiesz że przysługuje Ci auto zastępcze do czasu likwidacji szkody?

Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Samochód zastępczy przysługuje od zaistnienia szkody do wypłaty odszkodowania (przy szkodzie całkowitej), lub na tzw. technologiczny okres naprawy (z uwzględnieniem czasu oczekiwania na części, schnięcie powłok lakierniczych, przeprowadzenie testów i badań technicznych). Auto zastępcze można wynająć nawet od osoby prywatnej (umowa najmu), unika się wtedy zbędnej papierologii (protokoły zdawczo - odbiorcze, kaucje, wykupienie dodatkowego ubezpieczenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, hak64 napisał:

Współpracowałem z taka firmą i jakoś ta działalność kłóci mi się z użytym przez Ciebie zwrotem "Twoja korzyść". Owszem firma dopłaci do odszkodowania, ale max 40% kwoty spornej, resztę zatrzymując dla siebie. Ponadto nigdy nie dowiesz się na ile rzeczywiście oszacowano Twoją szkodę. Kosztorys ubezpieczyciela to zwykle 1/3 wartości szkody

Ja też współpracowałem, zamiast dostać 500 zł, dostałem 4000 zł. Moim zdaniem jest różnica ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Langista napisał:

Ja też współpracowałem, zamiast dostać 500 zł, dostałem 4000 zł. Moim zdaniem jest różnica...

Tyle że ja nie byłem klientem. Ja robiłem wyceny szkód, które oni skupowali. A to jest różnica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, hak64 napisał:

Tyle że ja nie byłem klientem. Ja robiłem wyceny szkód, które oni skupowali. A to jest różnica

Na czymś muszą zarobić, za darmo tego nie zrobią. A tak czy inaczej dostajemy więcej, wróć, dostajemy to za co płacimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...