pawlo_SL Opublikowano 9 Października 2019 Opublikowano 9 Października 2019 (edytowane) Witam. Na wstępie kilka suchych danych: -Silnik 3.0 ASN - PB + LPG (od 4 lat) - Przebieg 270 tyś. km Ostatnimi czasy zauważyłem lekki ubytek płynu chłodniczego którego to musiałem dolewać cyklicznie co jakiś czas. Co bardziej dziwne silnik ma moc, ładnie i równo pracuje na obrotach, a nawet nie kopci z wydechu! Nie dawało mi to spokoju i wykonałem test CO2 w ukł.chłodzenia. Niestety diagnoza się potwierdziła, po 2 minutach płyn zmienił kolor na zielony i wyszło że w układzie są spaliny. Co dziwniejsze, płyn ubywa (niedużo ale dolewki trzeba robić), wężę nie twardną, płynu NIE WYWALA ze zbiorniczka, kolor płynu jest bardzo ładny-pomarańczowy, majonezik delikatny niestety jest pod korkiem wlewu oleju. Teraz 2 opcje: - Albo padła uszczelka na któreś z V'łek - Pęknięta tuleja i silnik kaput Wczoraj dokonałem pomiaru sprężania i wartości mają się następująco: Cyl 1: 10,8 bar Cyl 2: 11 bar Cyl 3: 10,6 bar Cyl 4: 11,5 bar Cyl 5: 11,2 bar Cyl 6: 11,3 bar Po żadnej ze świec nie widać śladów mogących świadczyć na którym cylindrze spala płyn, wszystkie są jasne i suche ...Nie wiem już dojść do tego która strona padła. Przy okazji raczej będę ściągał obie głowice gdyż jak padła jedna to i wkrótce może paść i druga, po za tym patrząc pod kątem przebiegu samochodu i wieku dam do sprawdzenia obie głowice choćby pod kątem szczelności płaszcza wodnego. No i to czego się obawiam że już mogą być zużyte prowadnice (choć nie kopci olejem), profilaktycznie gumki zaworowe i tak wpadną nowe. Czy dokładać sobie kosztów i wymieniać też profilaktycznie panewki jeśli silnik chodzi dobrze i cicho? Silnik po zakupie (samochód mam od 2 lat) zalany był 5W-30, jednak oleju dość w znacznych ilościach ubywało to też zacząłem lać 5W-40. Było lepiej. Obecnie leję Valvoline VR1 5W-50 i jest jeszcze lepiej, silnik dużo mniej go łyka a i chodzi cicho, równo i ucichły fazatory podczas porannych rozruchów które na poprzednim oleju przez 0,5sek potrafiły "zagrzechotać". Przy okazji wymiany uszczelek pod głowicami wpadnie nowy rozrząd. Komplet uszczelek na obie głowicy zakupię firmy AJUSA, oferują oni zestaw uszczelek za ok 870zł właśnie na obie głowice. Czy do tego muszę dokupić jeszcze jakieś uszczelki? Oczywiście o zakupie nowych śrub do głowic nie wspominam bo to oczywista oczywistość. Dokupię blokady. Ogólnie wszystko będę robił sam, wiedzę jako taką o silnikach mam i posiadam, wraz z kumplem na jego warsztacie. On i ja dysponujemy narzędziami, kluczami dynamometrycznymi, VCDS'em i ogólnie potrzebnym zapałem aby podjąć się tego samemu. On mechanik z zawodu, ja mechanik z wykształcenia i hobbistycznie Poprostu tylko nikt z nas jeszcze nie grzebał przy ASN'ie. To jest najmniejszy problem bo z nim sobie poradzimy, pytanie tylko co profilaktycznie podczas tego że obie czapki będą zdemontowane wymienić z jakiś uszczelek/uszczelniaczy/o-ringów ??? Czytałem że są jaja by dobrze ustawić rozrząd, obecne wartości które podaje mi VCDS widnieją w ganicach 3-5stopni. Nominalna kompresja dla tego silnika to przedział 10-14 bar, sądzę że w przypadku mojego silnika chyba nie ma jeszcze tragedii, czy raczej upierac się o targanie silnika z budy i profilaktyczną chociażby wymianę też pierścieni? Koszta tych wszystkich operacji to koszta w sumie tylko części które i tak na "dzień dobry" małe nie są, a to tylko podczas diagnozy padniętej uszczelki, nawet korzystając z rabatów które posiada kolega w zaprzyjaźnionych hurtowniach koszta robią się niemałe bo ok.2500zł (przy optymistycznej opcji że głowice będą ok i tylko je dajemy do planowania) i dzięki Bogu robocizna własna 0zł. Jakieś porady, sugestie ? Edytowane 9 Października 2019 przez pawlo_SL
pila24 Opublikowano 9 Października 2019 Opublikowano 9 Października 2019 Porada taka abyś robił obszerną relacje z prac nad swoim silnikiem bo dla wielu będzie to pomocne i wsparcie też będzie. Będę obserwował temat jako iż jestem fanem zmagań z tym motorem,powodzenia
Langista Opublikowano 9 Października 2019 Opublikowano 9 Października 2019 Profilaktycznie wymień zawór zwrotny oleju który jest pod kolektorem dolotowym. Do tego poszedłbym w Twoim przypadku w nowe pierścienie, bo to przez nie łyka Ci tyle oleju, oczywiście najpierw pomiary, bo może być że wymiar już się zmienił i w tedy nowe pierścienie nic nie dadzą. Panewki sam ocenisz, i tak będziesz czekać aż głowice zrobią to w 'między czasie' możesz i na to spojrzeć. Wejdź sobie w link, który jest na samym początku, zobaczysz o co chodzi.
mirek31071977 Opublikowano 13 Października 2019 Opublikowano 13 Października 2019 Oby to była głowica,a nie blok
Langista Opublikowano 13 Października 2019 Opublikowano 13 Października 2019 Nawet jeżeli, tulejowanie nie jest takie drogie, a oglądałem filmiki z jednego warsztatu w USA, gdzie w USA pęknięte bloki to codzienność, i tam po tulejowaniu z silnika po 600-700 koni wyciągają i jeździ.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się