Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Limit km w ubezpieczeniu


Rekomendowane odpowiedzi

Multi Agentka zaznaczyła mi 10tys rocznie, tłumacząc, że tak będzie taniej. 

Te 10tys km zrovile w 4 miesiące. Co teraz? 

Zgłosić do ubezoieczalni, że przejechałem więcej? 

Czy w przypadku jakiegoś wypadku lub szkody mogą mi odmówić wypłaty odszkodowania jeżeli przekroczyłem liczbę km?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, to jest szacowany przebieg. Nikt ci głowy nie urwie. Może się jednak okazać, że przedłużając umowę ubezpieczenia (na kolejny rok) podniosą wysokość składki ze względu na większy niż deklarowany przebieg.

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogą tak zrobić, jak kolega wyżej mówi.

Generalnie z ubezpieczeniami jest tak, że na rynku jest kilkadziesiąt TU - trzeba szukać, negocjować, grozić, że jak nie dadzą korzystniejszej oferty, to się przeniesie do innego TU. Tutaj trzeba portfelem głosować i tyle  wtym temacie.

Na odnośnik masz FAQ z najczęściej zadawanymi pytaniami dot. ubezpieczenia. Tam znajdziesz trochę więcej info z tego zakresu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2020 o 07:39, hak64 napisał:

Kolego, to jest szacowany przebieg. Nikt ci głowy nie urwie. Może się jednak okazać, że przedłużając umowę ubezpieczenia (na kolejny rok) podniosą wysokość składki ze względu na większy niż deklarowany przebieg.

Niekoniecznie , może też być tak że bedziesz miał dzwona przy 11 000km i mogą byc problemy z pełnym pokryciem szkody. Sprawdz w polisie lub zapytaj agentki.

W Norwegii tak właśnie jest deklarowany przebieg masz ale jak zblizasz się do jego przekroczenia przed datą ważności policy na dany rok lepiej go zgłosić na następne np. 1000 km ponieważ pokrywają szkodę do wysokości 50% wyceny. Zależy od ubezpieczyciela to oczywiście i tym samym od tego co naskrobie w polisie. :guma:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, dekiel 13 napisał:

Niekoniecznie , może też być tak że bedziesz miał dzwona przy 11 000km i mogą byc problemy z pełnym pokryciem szkody. Sprawdz w polisie lub zapytaj agentki.

W Norwegii tak właśnie jest deklarowany przebieg masz ale jak zblizasz się do jego przekroczenia przed datą ważności policy na dany rok lepiej go zgłosić na następne np. 1000 km ponieważ pokrywają szkodę do wysokości 50% wyceny. Zależy od ubezpieczyciela to oczywiście i tym samym od tego co naskrobie w polisie.

To nie Norwegia. Zaniżenie wartości szkody w zależności od przekroczenia limitu deklarowanych kilometrów, być może jest tam możliwe, ale u nas może to dotyczyć jedynie przypadków zaistnienia szkody własnej (likwidowanej z AC), a i to wyłącznie w sytuacji, gdy zapisy umowy ubezpieczenia AC na to pozwalają. Podobnie jest z brakiem badań technicznych pojazdu. Ubezpieczyciel może kwestionować zasadność wypłaty pełnego odszkodowania tylko przy szkodzie własnej. Odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody likwidowane z OC sprawcy, jest regulowana przepisami prawa ubezpieczeniowego i prawa cywilnego. W myśl tych przepisów nie ma możliwości przerzucenia odpowiedzialności (nawet częściowej) na poszkodowanego, jeśli do zdarzenia doszło wyłącznie z czyjejś winy. Nawet brak u poszkodowanego uprawnień do kierowania pojazdami, nie stanowi przesłanki do odmowy wypłaty (lub zaniżenia wartości odszkodowania), jeśli poszkodowany nie przyczynił się do zaistnienia szkody. Przyczynieniem nie może bowiem być fakt, że nie mając uprawnień, powinien siedzieć w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hak64 napisał:

To nie Norwegia. Zaniżenie wartości szkody w zależności od przekroczenia limitu deklarowanych kilometrów, być może jest tam możliwe, ale u nas może to dotyczyć jedynie przypadków zaistnienia szkody własnej (likwidowanej z AC), a i to wyłącznie w sytuacji, gdy zapisy umowy ubezpieczenia AC na to pozwalają. Podobnie jest z brakiem badań technicznych pojazdu. Ubezpieczyciel może kwestionować zasadność wypłaty pełnego odszkodowania tylko przy szkodzie własnej. Odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody likwidowane z OC sprawcy, jest regulowana przepisami prawa ubezpieczeniowego i prawa cywilnego. W myśl tych przepisów nie ma możliwości przerzucenia odpowiedzialności (nawet częściowej) na poszkodowanego, jeśli do zdarzenia doszło wyłącznie z czyjejś winy. Nawet brak u poszkodowanego uprawnień do kierowania pojazdami, nie stanowi przesłanki do odmowy wypłaty (lub zaniżenia wartości odszkodowania), jeśli poszkodowany nie przyczynił się do zaistnienia szkody. Przyczynieniem nie może bowiem być fakt, że nie mając uprawnień, powinien siedzieć w domu.

Dlatego napisałem żeby sprawdził , ogólnie nie wierzy się ubezpieczycielom do momentu wypłaty odszkodowania za to czy siamto. Gwarancji że wypłacą w 100% wartości szkody nie ma . Polisa jedno a oni drugie ,

Po za tym jak piszesz 'może to dotyczyć jedynie przypadków zaistnienia szkody własnej kiedy zapis umowy AC na to zezwala.'-- czyli jest to możliwe jakkolwiek w tym zakresie w/w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, dekiel 13 napisał:

Po za tym jak piszesz 'może to dotyczyć jedynie przypadków zaistnienia szkody własnej kiedy zapis umowy AC na to zezwala.'-- czyli jest to możliwe jakkolwiek w tym zakresie w/w.

Nie spotkałem się jeszcze z taką umową. Teoretycznie więc ubezpieczyciel może w umowie ubezpieczenia AC umieścić dowolny zapis, ograniczający poszkodowanemu prawa do świadczenia. Nie mając jednak takiej umowy przed oczami, nie jestem w stanie stwierdzić, czy dany zapis jest zgodny z naszym prawem, czy też przepisy wykluczają jego stosowanie. Zdarzają się w umowach tzw. klauzule abuzywne (niedozwolone postanowienia umowne) i w takim przypadku uzyskanie pełnego odszkodowania jest możliwe, bowiem zawarcie w umowie postanowień niedozwolonych, czyni całą umowę nieważną (w ten sposób kredytobiorcy "frankowicze", odzyskują obecnie swoje pieniądze). Problem w tym, że do uzyskania pełnego świadczenia, niezbędne jest zaangażowanie prawnika, bo ubezpieczyciel będzie twierdził, że wszystko jest w porządku, a druga strona wiedziała, co podpisuje.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...