Rafał02 Opublikowano 10 Kwietnia 2020 Opublikowano 10 Kwietnia 2020 Cześć mam taki problem wracałem wczoraj do domu i po drodze auto mi zgasło zjechalem na pobocze i już nie odpaliłem. Silnik kręci tylko nie dostaje paliwa i po przekręceniu kluczyka włącza się wentylator a silnik jest zimny sprawdziłem bezpieczniki i na 3 nie ma prądu jeden jest na pewno od pompy paliwa nie są spalone i nie dostają wcale prądu. Co mogło być przyczyną takiego nagłego braku prądu? Silnik 2.0alt
lewiatan1989 Opublikowano 10 Kwietnia 2020 Opublikowano 10 Kwietnia 2020 A pod kompa podpinałeś? Jakieś błędy? W podszybiu woda Ci nie pływa?
PeroPDG Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 W dniu 10.04.2020 o 10:38, Rafał02 napisał: Cześć mam taki problem wracałem wczoraj do domu i po drodze auto mi zgasło zjechalem na pobocze i już nie odpaliłem. Silnik kręci tylko nie dostaje paliwa i po przekręceniu kluczyka włącza się wentylator a silnik jest zimny sprawdziłem bezpieczniki i na 3 nie ma prądu jeden jest na pewno od pompy paliwa nie są spalone i nie dostają wcale prądu. Co mogło być przyczyną takiego nagłego braku prądu? Silnik 2.0alt Cześć ! Podpinam się pod temat ponieważ mam podobny problem z moim a4b6 2.0ALT Auto mam nieco ponad rok i nic z silnikiem do tej pory się nie działo aż do teraz :/ mianowicie ni z du*y ni z pietruchy auto rzuciło palenie , rozrusznik kreci elegancko ale nawet nie próbuje odpalić. Oczywiście zacząłem od sprawdzenia bezpieczników ale wszystko ok wiec wziąłem się za pompę paliwa. Dostałem się do niej no i zero reakcji przekręcając na zapłon wiec pomyślałem ze pompka siadła - wyjąłem sprawdziłem na krótko no i pompka śmiga. Wsadzilem ją z powrotem podpiąłem na krótko i auto nadal nie chce zapalić nawet nie chce pyrknąć Co do kompa to błędów było kilka ale nic konkretnego , kasowanie nic nie dało. Podpowie mi ktoś co się mogło stać ? To może być wina wody na podszybiu ? Czujnik położenia wału ? Kluczyk się nagle spiepszył ? Dodam ze auto stanęło jakieś 60-70 km od domu do tego straciłem robotę i strasznie mi zależy żeby uniknąć wzywania lawety no chyba ze faktycznie nie będę miał wyjścia .... Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się