Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AVB] Brak efektu po wymianie uszczelnień pompowtryskiwaczy


Pieterb

Rekomendowane odpowiedzi

Dedykowanego do 1,9 TDI na PD nie znalazłem ...:facepalm:

Są komplety uniwersalnych frezów , trzeba by dokładnie posprawdzać ich średnicę , średnicę trzpienia prowadzącego i przydało by się dorobić prowadzenie w górnej części pompki by frez się nie kiwał przy robocie , bo wtedy po może być gorzej niż przed ...:whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem taki zestaw uniwersalny :

 

ALLEGRO.PL

Kup teraz z Białystok - FREZY DO GNIAZD WTRYSKIWACZY WTRYSKÓW ZESTAW 17el, na Allegro.pl, za 169 zł w kategorii {Narzędzia i sprzęt warsztatowy} - {Obsługa silnika}. Opinie i recenzje czy warto kupić...

Cena jest przystępna , trzeba by tylko pomierzyć pompkę i potem przymierzyć i wypróbować na jakieś złomowej głowicy  :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie wrezy widziałem.

No i właśnie z tym próbowaniem na innej głowicy będzie problem bo po prostu nie mam. A kupować na testy nie będę przecież. Zadzwonię jeszcze do kumpla mechanika a nuż może ma  - chodź wątpię.

Dobra coś będę myślał.

 

PS co do błędu to masz rację zawsze sobie zapisuje niestety tym razem pośpiech ale pewnie zaraz się pojawi ponownie więc wówczas się odezwę. Opisu żadnego nie było.

Edytowane przez Pieterb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zapiąłem vga by sprawdzić czy jest ten misfire ale nie był za to jest błąd czujnika temperatury

17664/P1256 - Engine Coolant Temperature Circuit (G62): Open / Short to B+

P1256 - 35-10- -- Intermittent

Może to powoduje jakieś dodatkowe cyrki już raz gdzieś mi się pojawił ten błąd ale obejrzałem wtyczkę wyglądała oki przeczyściłem ją kontaktem i jakiś czas był spokój więc uznałem że problem rozwiązany a tu znowu. Pewnie czujnik trzeba wywalić.

A ross-tech mówi tak:

szczególnie 3 podpunkt mnie interesuje

 

Cytat

 

17664 / P1256 - Obwód temperatury chłodziwa silnika (G62): przerwa / zwarcie do B +

Możliwe objawy

  • Trudności z uruchomieniem zimnego silnika.
    • Diesel: wskazaniem jest ekstremalnie długi czas palenia się lampki sygnalizacyjnej żarzenia.
  • Uruchamianie silnika przy ciepłym lub ciepłym silniku, natychmiastowe obroty biegu jałowego wynoszą 1200-3000 obr / min.
  • Obroty na biegu jałowym są nieregularne.
  • Przy wszystkich temperaturach silnika rzadko obroty na biegu jałowym będą się zmieniać w zakresie 900 - 1000 obr / min.
  • Gdy silnik jest ciepły (90 ° C), temperatura silnika gwałtownie spada (70 ° C) i powoli wraca do 90 ° C.
  • Złe przyspieszenie podczas rozgrzewania.
Edytowane przez Pieterb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ten błąd daje się skasować, czy po chwili powraca ?

Jest to błąd czujnika temperatury chłodziwa silnika , ECU z niego bierze temperaturę do ustawiania parametrów pracy motorówki .

Jak jest przerwa / zwarcie do plusa to bierze sobie jakąś wartość awaryjną :whistling:

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, zapomniałem napisać - błąd normalnie daje się skasować. Tzn jak mi się za pierwszym razem pojawił to tak jak napisałem wyżej zrobiłem i że 1-2 miech go nie było. Pojawił się wczoraj ale normalnie się skasował.

No domyślam się że podczas braku info z niego ecu przyjmuje jakieś tam wartości.

Pytanie tylko jeszcze kwestii formalnej to jest ten czujnik 4 pin za silnikiem jakby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Pieterb napisał:

Pytanie tylko jeszcze kwestii formalnej to jest ten czujnik 4 pin za silnikiem jakby?

Tak , to jest zespolony , podwójny czujnik G2/G62 , pierwszy daje informacje dla zestawu wskaźników , drugi dla ECU :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem oringi nadwymiar i wczoraj próbowałem to założyć ale za cholerę tego teraz nie mogę wcisnąć - w mordę jeża.

Co do samego gniazda na dole gdzie idzie ta mosiężna podkłada to jest ewidentna nieszczelność(i tu mieliście 100% racji)tak jakby pompka przechylała się od stopki tej co się przykręca ją. Chyba tak się robi przy dokręcaniu, tak mi  się wydaje przynajmniej. Niestety z tymi oringami nie mogę go wcisnąć.

Edytowane przez Pieterb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie osiągniesz wstępnej szczelności na mosiężnej podkładce to trwałość dolnego o-ringu gwałtownie spada . Przesuwa się on góra-dół w takt zmian ciśnień paliwa i przedostających się z cylindra przez mosiężną podkładkę spalin i szybko się wyciera. Podczas przesuwania przedostają się przez niego spaliny do szyny paliwowej powodując " zapowirtrzanie " pompek, co z kolei  skutkuje wysokimi korekcjami .

Jedyne według mnie co może pomóc to przefrezowanie płaszczyzny oporowej gniazda, a jak będzie mało to doklepanie pompki po montażu , jest szansa że trochę tej szczelności na mosiądzu złapie i będzie oki ...:) :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wiesz co szukam fachowca w okolicy by mi te gniazdo przefrezował bo samemu nie wiem czy nie spierniczę tego jeszcze bardziej.

No i zauważyłem że ten dolny oring już był w nie najlepszym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Pieterb napisał:

No i zauważyłem że ten dolny oring już był w nie najlepszym stanie.

To jest skutek tego co opisałem wyżej .

Idealnej szczelności na mosiężnej podkładce w tym silniku nie ma szansy uzyskać bo pompki w nim cały czas podczas pracy się kiwają ...

To jest skutek jenopunktowego ich mocowania :decayed:

Ale chodzi o to by ciśnienie pomiędzy mosiężną podkładką a dolnym o-ringiem w czasie pracy silnika było dużo wyższe niż ciśnienie paliwa w szynie, wtedy oring pozostaje docisnięty tym ciśnieniem w górnym położeniu i się nie przemieszcza , a to są właśnie warunki w jakich pracuje najlepiej i się nie zużywa mechanicznie .:hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, piotrsob1 napisał:

To jest skutek jenopunktowego ich mocowania 

no to fakt zj.....ne dokumentnie ale nowości tu nie odkryłem :P bo Ci co już trochę te motory mają to znają to doskonale zapewne

 

16 minut temu, piotrsob1 napisał:

Idealnej szczelności na mosiężnej podkładce w tym silniku nie ma szansy uzyskać bo pompki w nim cały czas podczas pracy się kiwają ...

nom, dlatego uznałem że jak dam nadwymiar ciut to ciaśniej będą siedzieć i nie będą się tak kiwać a co za tym idzie ta dolna podkładka też mi się jakoś da doszczelnić - niestety jak wyżej pisałem. Niestety górny uszczelka jest za gruba.

Spróbują jeszcze poklepać bo niby ciut lepiej ale jeszcze niestety nie za dobrze. Coś musi tu być nie tego bo już przekładałem te pompki kilka razy i tylko z tym pierwszym gniazdem jest jakiś problem by pompka siedziała na tyle prosto względem tej przylgni na dole, bo samo gniazdo nie wygląda na jakoś bardziej zużyte niż pozostałe a mimo to problem jest.

No nic, walki ciąg dalszy mnie czeka. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrsob1 ciekawe czy by nie szło dorobić jakoś dodatkowej obejmy, nagwintować otwór w głowicy i łapać te pompki na 2 śruby.... :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć też uwagę na stan przylgni pompki która dolega do mosiężnej podkładki, ma być czysta i bez wżerów :decayed:

20181203-220311-Kopia.jpg

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kamil-vag napisał:

@piotrsob1 ciekawe czy by nie szło dorobić jakoś dodatkowej obejmy, nagwintować otwór w głowicy i łapać te pompki na 2 śruby.... :P

 

Kiedyś się zastanawiałem czy nie szło by coś zrobić by poprawić mocowanie pompek ale jest tam ciasno i nic mądrego nie wymyśliłem :D

W sumie to te auta średnio teraz mają po około pół bańki przelotu, jak większość tyle przetrwała to całkiem źle nie jest :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przylgnia na fotce nadaje się już tyko do docierania :)

są specjalne pasty do docierania (jak do zaworów kiedyś nie używało), różnej gradacji, najprościej to zrobić lub znaleźć jakąś tulejkę lub kawałek rury stalowej dopasowanej średnicą i byle by jedna strona była idealnie równa i można takie tematy bardzo szybko naprawić.

Z pompkami mocowanymi na jedną śrubę też jest problem że już samo gniazdo w głowicy może być wygniecione od bujania (zrobiło się jajko) i wtedy ratunek to tulejowanie głowicy żeby jakoś wybrnąć. do tego powierzchnia stykowa w głowicy pod podkładkę tez powinna być dotarta na gładko żeby nie było dziur czy innego syfu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MaTeo85 napisał:

Z pompkami mocowanymi na jedną śrubę też jest problem że już samo gniazdo w głowicy może być wygniecione od bujania (zrobiło się jajko) i wtedy ratunek to tulejowanie głowicy żeby jakoś wybrnąć. do tego powierzchnia stykowa w głowicy pod podkładkę tez powinna być dotarta na gładko żeby nie było dziur czy innego syfu.

Wszystko się zgadza , tylko że to już stare kible są i nie problem z takim podejściem podwoić wartość samochodu , jak się zagalopujesz ...:D

Dla tego najpierw polecam po druciarsku wykombinować tak by było dobrze, bez chorych nakładów w gotówce... :decayed:

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiadomo, tulejowanie trochę kosztuje, ale jak już gniazdo mocno zmęczone to niestety ile byś nie kombinował to pewnie nie wiele to da.

Na dobry początek jak pisałem warto doprowadzić przylgnie do ładu, nowa uszczelka na styk (można też pomóc sobie dobrej jakości pastą miedzianą, posmarować tą uszczelką z obu stron, co się będzie miało wypalić to się wypali a reszta powinna doszczelnić trochę tą płaszczyznę) do tego dobre jakościowo o-ringi i może coś z tego będzie.

 

PS. ja to jestem z tych co nie oszczędzają i jak coś wymaga zrobienia to robię nie parząc że auto ma 16 lat i że trochę grosza trzeba sypnąć, chce się jeździć trzeba płacić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, MaTeo85 napisał:

Na dobry początek jak pisałem warto doprowadzić przylgnie do ładu, nowa uszczelka na styk (można też pomóc sobie dobrej jakości pastą miedzianą, posmarować tą uszczelką z obu stron, co się będzie miało wypalić to się wypali a reszta powinna doszczelnić trochę tą płaszczyznę) do tego dobre jakościowo o-ringi i może coś z tego będzie.

o to jest myśl :P Chociaż osobiście też nie lubię jakiegoś druciarstwa. 

Traktuje to bardziej jako naukę - bo to jest mój w sumie dopiero drugi disel - zawsze tylko bp lub bp+lpg było. W sumie dość niemiłe wspomnienia u wizyt u mechaników były i od jakiegoś czasu staram się wsio robić sam. I nawet jak muszę czasem do czegoś kilak razy podchodzić, bo coś tam za pierwszym razem nie poszło, tak jak w tym przypadku.

A i na pewno zrobione zawsze lepiej jak u niejednego mecha :P no i nie skroją mnie strasznie.

 

Edytowane przez Pieterb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że troszku już zbaczam od tematu ale ostatnio zauważyłem tez że zaczyna coś ciec spod pompy tandemowej i widzę że są chyba 2 rodzaje uszczelek jak byłby ktoś tak dobry i podpowiedział jak to rozpoznać. Chciałbym zakupić wcześniej zanim rozbiorę.

Edytowane przez Pieterb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...