Skocz do zawartości
IGNOROWANY

ALG błąd 17800 lecz odpala normalnie...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Dziś podłączyłem DS150 i odczytałem bład:
- 17800 - czujnik pozycji wału rozrządu, blok 2, przerwa obwodu/zwarcie do plusa, stały

Silnik normalnie odpala na zimnym i ciepłym. Na ciepłym dosłownie na cyknięcie.

W wyszukiwarce znalazłem dwa tematy:

 

Niestety bez odpowiedzi.

Auto jedzie. Vmax bez problemu ok 180km/h, wiecej nie sprawdzalem. Przyspieszenie też jest, chociaż nie mam porównania. Na hamowni też nie byłem.

Opublikowano

Witaj.

Z tego co się orientuję po rozmowach z moim mechanikiem, czujnik odpowiada za zmienne fazy rozrządu - lepsze wkręcanie się silnika od pewnej wartości obrotów. Usterka nie powinna mieć więc wpływu na odpalanie samochodu, tak na chłopski rozum.

U mnie problemem było przyśpieszanie. Mulił powyżej 3,5-4 tys. obrotów. Nie wkręcał się tak, jak wcześniej. 

Byłem z tymi błędami u swojego magika przy okazji wymiany rozrządu i okazało się, że jak czyściłem przepustnicę, to źle podpiąłem kostki czujników w głowicy, kierując się kolorami (pomyliłem chyba Gsensor od teperatury z czymś tam) i stąd wziął się problem 17800 i ten drugi od temperatury.

Prawidłowe podłączenie rozwiązało kłopot :)

Przy okazji dowiedziałem się, że z wiekiem lub wskutek niewłaściwej ekploatacji od łańcuszków wycierają się ślizgi nastawników faz rozrządu w głowicach. Wtedy wariują czujniki, które dostają impuls w innym momencie niż wynikało by z obliczeń komputera, wywala błąd i auto nie trybi jak powinno. Tak to przynajmniej zrozumiałem :P

Nie rozbierałeś czegoś ostatnio?

Dominik

Opublikowano

Wymieniałem rozrząd pare miesięcy temu. Jednak silnik tak samo pracuje po wymianie rozrządu. Ogólnie jest moc, przyspieszenie, predkosc maksymalna tez jest calkiem spora, bo 180 bez problemu, wiecej juz sie bałem :) .

Rozrzad oczywiscie wymienialem na blokadach.

 

CO ciekawe zauważylem, że w mam u siebie tylko dwie sondy lambda przed katalizatorem. Wogole jakby fabrycznie nie bylo dwoch za katalizatorami. Sondy pracuja obydwie.

Mam silnik ALG, możliwe, że był tylko dwie sondy fabrycznie ?

Na innych forach Audi A6 chyba, wyczytałem, że w tym samym silniku maja cztery sondy. O co tu chodzi ?

Katalizatory są, jak wymienialem zlacza elastyczne to zajrzalem do puszek przez wloty i widac, że wklady katów są.

Opublikowano
W dniu 20.03.2021 o 16:52, elmer35 napisał:

Mam silnik ALG, możliwe, że był tylko dwie sondy fabrycznie ?

Na innych forach Audi A6 chyba, wyczytałem, że w tym samym silniku maja cztery sondy. O co tu chodzi ?

W silnikach 6-cylindrowych a4 b5 były montowane dwie sondy lambda, po jednym na rząd cylindrów - przed katalizatorami. Więc nie masz powodu do niepokoju :decayed:

 

Co do błędu, to może sprawdź połączenie czujnika nastawnika zmiennych faz rozrządu. Może coś źle podpiąłęś, a może sygnał się rozjeżdża przez wyciągnięty łańcuszek?

Opublikowano

4 sondy występują dopiero od silnika 2.8 AMX lub w wersju USA 

Opublikowano

Sondy sprawdzalem pod VAG-COM, pracują.

Zauważyłęm, że czasem zdarza się na benzynie, że poszarpnie, ale tylko przy powolnym przyspieszaniu lub przy stalej predkości. Jak mu depne to przyspiesza bez szarpnięć.

Wykasowalem błędy pod VAG-COM, zrobilem na benzynie ok. 50km. Było niby OK.
Mam jednak wrażenie, że coś to auto dużo pali. A tylko czasem, naprawde czasem depne.

LPG pije mi teraz ok 20L, benzyny nie wiem, ale też nie mało. Jazda typowo po mieście, po 5-7km.

Opublikowano
W dniu 25.03.2021 o 21:26, elmer35 napisał:

Sondy sprawdzalem pod VAG-COM, pracują.

Zauważyłęm, że czasem zdarza się na benzynie, że poszarpnie, ale tylko przy powolnym przyspieszaniu lub przy stalej predkości. Jak mu depne to przyspiesza bez szarpnięć.

Wykasowalem błędy pod VAG-COM, zrobilem na benzynie ok. 50km. Było niby OK.
Mam jednak wrażenie, że coś to auto dużo pali. A tylko czasem, naprawde czasem depne.

LPG pije mi teraz ok 20L, benzyny nie wiem, ale też nie mało. Jazda typowo po mieście, po 5-7km.

To ewidentnie masz coś nie tak. Mój ALG pali na mieście około 15-16 l LPG. I nie jeżdżę jak emeryt.

Poczarpywanie na benzynie?? A na gazie masz to samo?? Ogólnie wypadanie zapłonu jest szkodliwe dla katów :/

 

Opublikowano (edytowane)

Wywaliłem zespoloną cewke i kable WN. Zastosowałem konwersję na fajkocewki. Świece nowe. Sprawdzałem działanie zaworka oparów paliwa N80, działa, pstryka i przy zamkniętym nie zasysa powietrza. Ogólnie to jak go wczoraj sprawdzalem to pstryka bardzo szybko.

Podłączyłem kompa i cały czas jest ten bład 17800, nie da się go skasować. Były też dwa błędy od sond lambda, ale one się skasowały i póki co nie wróciły. Sondy pracują.

Rozrząd był wymieniany. Robiłęm go na blokadach, lecz nie luzowałem kół na wałkach. Nie ściagałem też pokryw zaworów żeby sprawdzić ustawienie wałków. 
 

Zauważyłem też falowanie obrotów na biegu jałowym gdy silnik jest bez obciążenia czyli lewarek skrzyni ustawiony na P lub N.  To falowanie jest w granicach +/- 50obr/min i jest zauważalne obserwujac prace silnika. 

Tak sobie myślę, że chyba czeka mnie kontrola ustawienia rorządu i wałków w głowicach, czy jest tam wszystko na znakach...

Nowy czujnik położenia walka DELPHI kosztuje 80zł, BOSCH ok. 220zł. Czy DELPHI będzie dobry czy i tak skończy się na BOSCHu ? Pytam tak teoretycznie, bo 80zł to nie 220zł :) . NIe wiem czy to na 100% usterka tego czujnika. Przypuszczam, że po jego wymianie dalej będzie to samo.

Edytowane przez elmer35
Opublikowano
W dniu 28.03.2021 o 12:25, elmer35 napisał:

Tak sobie myślę, że chyba czeka mnie kontrola ustawienia rorządu i wałków w głowicach, czy jest tam wszystko na znakach...

Nowy czujnik położenia walka DELPHI kosztuje 80zł, BOSCH ok. 220zł. Czy DELPHI będzie dobry czy i tak skończy się na BOSCHu ? Pytam tak teoretycznie, bo 80zł to nie 220zł :) . NIe wiem czy to na 100% usterka tego czujnika. Przypuszczam, że po jego wymianie dalej będzie to samo.

Spróbuj podmienić na używkę na jakimś szrocie. Szkoda kasy dla samego sprawdzenia.

Na tyle na ile dedukcja mi podpowiada, kontrola ustawień rozrządu to dobry pomysł + plus weryfikacja łańcuszka/ślizgu. Choć weź poprawkę, że opieram się jedynie na poradach i zasłyszanych mądrościach mojego mechanika i własnych domysłach, a nie podobnym doświadczeniu z tego rodzaju usterką.

Przydałaby się wiedza kogoś, kto przerobił temat, ale jak pokazuje doświadczenie, z tym ciężko nawet na forum :a4fan:

Opublikowano

Napisz, jak coś ustalisz :decayed:

Opublikowano (edytowane)

Dziś zlikwidowałem błąd 17800. Przyczyną był zepsuty czujnik położenia wałka w głowicy od strony kierowcy. Tj ten czujnik pod zbiorniczkiem wyrównawczym płynu chłodzącego.

Zastosowałem czujnik Boscha o numerze 0 232 101 024, cena 217zł.

Zanim poleciałem po nowy czujnik zrobiłem test diodą LED.

Link do elektroda.pl:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic89664.html

 

Cytat z elektrody:

Cytat

Silnik A6 2,8 /kod silnika AAH/ ma tylko jeden czujnik położenia wału rozrządu /CMP/ z tyłu za lewą klawiaturą, patrząc w kierunku jazdy. Jego głównym zadaniem jest identyfikacja cylindrów.Powinien on synchronicznie pracować z czujnikiem położenia wału korbowego. Możliwe kody błędów to: 17747, 17748, 17799, 17800 do odczytania przy pomocy odpowiedniego testera.
Czujnik można sprawdzić poprzez:
1. Kontrolę zasilania przy włączonym zapłonie na wtyczce między pinem 1 i 3 winno być minimum 9V, pin 3 to masa pojazdu.
2. Kontrolę wychodzącego sygnału, podłączając się diodą LED między pin 1 i 2 /najprościej poprzez wkłócie/. Przy obracaniu silnika rozrusznikiem dioda powinna błyskać. Powodzenia.

 

 

czujnik.jpg

Edytowane przez elmer35
Opublikowano (edytowane)

Fajnie, że ogarnąłeś :thumbup1:

Ja podmieniaem u siebie ten czujnik na używany, szukając rozwiąznia problemu i nie pomogło, bo przyczyna była inna, jak pisałem wcześniej.

Ale powodów usterek może być wiele.

Najważniejsze, że przetarłeś nowy szlak dla potomnych :audi: 

Gratulacje :oklasky:

Edytowane przez dominikk
Opublikowano (edytowane)

Dla mnie ten czujnik za 217zł to ulga w porównaniu do wyciągniętego łańcucha i zużytego napinacza :-) .

Miałem też padniętą sondę lambda od strony pasażera. Wymieniłem ją na nową.

Stara miała numer 0 258 003 544/545 BOSCH.
Nowa ma numer 0 258 986 507 BOSCH, tylko wtyczkę musiałem przelutować. Kosztowała mnie 150zł, a taka z wtyczką kosztuje 250zł.

Edytowane przez elmer35
Opublikowano
W dniu 18.04.2021 o 22:51, elmer35 napisał:

Dla mnie ten czujnik za 217zł to ulga w porównaniu do wyciągniętego łańcucha i zużytego napinacza :-) .

Miałem też padniętą sondę lambda od strony pasażera. Wymieniłem ją na nową.

Stara miała numer 0 258 003 544/545 BOSCH.
Nowa ma numer 0 258 986 507 BOSCH, tylko wtyczkę musiałem przelutować. Kosztowała mnie 150zł, a taka z wtyczką kosztuje 250zł.

Wymieniłbym też drugą na Twoim miejscu, w tej chwili masz jedną zanieczyszczoną/przepaloną/zużytą po niewiadomym w zasadzie przebiegu, a drugą nową. Nie będą pracowały równo, nie ma szans.

Opublikowano

Posłuchałem rady i niedługim czasie wymieniłem też drugą sondę. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...