Falowanie na jałowym bez sprzęgła.

[Miskovsky]

Witam, 

Wczoraj już zauważyłem dziwne falowanie, mianowicie standardowo po odpaleniu ssanie na 1200 poczym spada ładnie do 800 ale gdy mam na luzie delikatnie momentami spada do 700/750 obrotów czuć że zarzuci lekko budą i wraca na 800, trwa to dosłownie chwilkę, gdy wcisnę sprzęgło nic takiego nie występuje. Dodam że dzieje się tak tylko na postoju i właśnie na luzie i bez sprzęgła. Świece do wymiany? ? Nie ruszałem ich odkąd mam samochód czyli jakieś 70tys km. Może jakieś lewe powietrze a może z samym sprzęgłem coś nie tak? ? 

Spotkał się ktoś z was właśnie z takim problemem? 

Pozdrawiam

[Miskovsky]

Dorzucam wam nagranie wydechu. Może ktoś podpowie w co celować. 

Gdy tak przerwy to właśnie wtedy obroty spadają. 

Edytowane 10 Marca 2021 przez Miskovsky

[Langista]

Wymiana świec nie zaszkodzi, komputer błędami sypie? Zrób logi statyczne z kanałów 011, 012, 014. Do tego statyczne  002, 101, 107. Pokaż też grupę 90. 

Edytowane 10 Marca 2021 przez Langista

[Miskovsky]

3 godziny temu, Langista napisał:

Wymiana świec nie zaszkodzi, komputer błędami sypie? Zrób logi statyczne z kanałów 011, 012, 014. Do tego statyczne  002, 101, 107. Pokaż też grupę 90. 

Podrzuciłem do kumpal no i z pierwszych oględzin świece do wymiany więc lecą na pierwszy ogień, do tego wąż (ta muffa) przy przepustnicy tak jak by zsunięta trochę był ale nie całkiem, błędów jakichkolwiek poza błędem drugiej sondy lambda brak. 

Błędy sprawdzałem na samym zapłonie a później na odpalonym wozie i również nic nowego nie wyskoczyło. 

Po wymianie świec i poprawieniu węża dam znać czy problem ustał. 

Edytowane 10 Marca 2021 przez Miskovsky