Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opiłki metalowe w układzie ciśnienia doładowania


A4Artur

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, większość czasu przeglądałem forum ale się na nim nie udzielałem ponieważ nie mam wiedzy ani też nie miałem powodu, jednak teraz problem zaistniał i chciałbym się Was poradzić co z tym zrobić. Auto Audi A4 B8 z 2011 roku , kupione przy przebiegu 180 000 aktualny to 260 000 km, przy 217 000 zmieniony rozrząd, olej zawsze po ok 10 tys,  niedawno wymieniona dwumasa. Dodam że na wymianę sprzęgła zdecydowałem się zaraz po wystąpieniu pierwszych objawów tj charakterystyczne stukanie. Po odebraniu auta z warsztatu pojawił się problem z nierówną pracą silnika na postoju bądź podczas bardzo wolnej jazdy, auto zostało ponownie oddane na warsztat w celu znalezienia przyczyny. Okazało się ,że w układzie ciśnienia doładowania znaleziono metalowe opiłki. Warsztat polecił aby najlepiej sprzedał auto ponieważ opiłki mogły dostać się do silnika i nawet po wymianie turbo nie ma gwarancji ,że auto będzie sprawne a nawet na dłuższą metę grozi uszkodzeniem silnika. 

  Dodam ,że poza nierówną pracą silnika na niskich obrotach, do tego nie występujących cały czas, nie zauważyłem żadnych innych niepokojących objawów, auto nie kopci, nie ma spadków mocy, nie słychać aby turbo głośniej bądź w jakikolwiek inny sposób pracowało. Mechanik ze mnie żaden ,dlatego chciałem zapytać o waszą opinię ,na pewno nie zamierzam sprzedać auta nikomu wiedząc ,że prędzej czy później może zostać uszkodzony silnik. Ewentualnie sprzedam jako uszkodzone ale najlepszą wiadomością było by ,że nie muszę tego robić. Mam jedno tylko zdjęcie z warsztatu ,które załączam. 

IMG-20230208-WA0000.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zamieszczonego zdjęcia nie podejmuję się potwierdzić obecności metalowych opiłków. To, co widzę wygląda, jak kropelki oleju i jest to powiedzmy zjawisko "normalne" w autach z przebiegiem.

Czy jesteś pewien, że poinformowano Cię o opiłkach, a nie o śladach oleju ?

Czy miałeś możliwość organoleptycznej weryfikacji tych niby opiłków ? 

Czy opisane objawy pojawiły się natychmiast w chwili odbioru auta od mechanika ? Czy może jakiś czas po ?

Powiem Ci, że diagnozując auto (nie jestem mechanikiem) na okoliczność opisanych przez Ciebie objawów, przewód ciśnienia doładowania byłby (a może wcale) ostatnim miejscem, w które bym zajrzał...

Edytowane przez Tomnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomnik napisał(a):

Z zamieszczonego zdjęcia nie podejmuję się potwierdzić obecności metalowych opiłków. To, co widzę wygląda, jak kropelki oleju i jest to powiedzmy zjawisko "normalne" w autach z przebiegiem.

również według mnie wąż wygląda normalnie, opiłków tak samo nie widzę...

 

3 godziny temu, A4Artur napisał(a):

Po odebraniu auta z warsztatu pojawił się problem z nierówną pracą silnika na postoju bądź podczas bardzo wolnej jazdy, auto zostało ponownie oddane na warsztat w celu znalezienia przyczyny. Okazało się ,że w układzie ciśnienia doładowania znaleziono metalowe opiłki. Warsztat polecił aby najlepiej sprzedał auto ponieważ opiłki mogły dostać się do silnika

te wszystkie prace wykonywał ten sam warsztat? znasz ten warsztat, jesteś go pewny... nie przesądzam o niczym ale nie prawdopodobna historia jak dla mnie...

Edytowane przez sahipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tomnik napisał(a):

Czy jesteś pewien, że poinformowano Cię o opiłkach, a nie o śladach oleju ?

Czy miałeś możliwość organoleptycznej weryfikacji tych niby opiłków ? 

Czy opisane objawy pojawiły się natychmiast w chwili odbioru auta od mechanika ? Czy może jakiś czas po ?

 

Tak, poinformowano mnie o metalowych opiłkach ,do turbo zajrzeli ponieważ chcieli wymienić klapkę przepustnicy gdyż podejrzewano, że z tego powodu auto pracuje nierówno.

 

Nie, nie miałem możliwości weryfikacji co znajduje się w wężu.

 

Gdy zaczęły się ujemne temperatury auto czasami tylko przy uruchomieniu przez chwilę (2,3 sek) pracowało nierówno, po jakiś paru dniach przy ponownym odpaleniu poza nierówną pracą silnika za trzęsło całym samochodem, kolega miał podobnie przy uszkodzonej dwumasie jednak ,że  mercedesie. Od momentu, gdy zacząłem podejrzewać uszkodzoną dwumase do dnia w którym to jeszcze za trzęsło autem minęło ok 3 dni. Wtedy oddałem samochód na warsztat ,gdzie potwierdzono ,że sprzęgło jest do wymiany i nierówna praca silnika wynikała również z tego. Odebrane auto po naprawie przez dzień zachowywało się normalnie ,później pojawiły się sporadyczne problemy z nierówną pracą na biegu jałowym jak i podczas ruszania o ile wcześniej miałem z tym do czynienia tylko przy uruchomieniu tak teraz nie ma znaczenia czy przejadę 10 czy 100 km.

 

14 godzin temu, sahipp napisał(a):

te wszystkie prace wykonywał ten sam warsztat? znasz ten warsztat, jesteś go pewny... nie przesądzam o niczym ale nie prawdopodobna historia jak dla mnie...

Tak, wszystkie prace wykonywał ten sam warsztat. Pracuje w firmie ,która tam serwisuje samochody. Szef zna się z właścicielem także myślę ,że wszystko powinno być ok. Rozumiem jednak o co Ci chodzi dlatego tez zasięgnąłem opinii innego mechanika ,stwierdził ,że po zdjęciu niewiele może powiedzieć i musi sam to sprawdzić. Problem tylko w tym ,że termin mam na 1 go Marca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, A4Artur napisał(a):

Gdy zaczęły się ujemne temperatury auto czasami tylko przy uruchomieniu przez chwilę (2,3 sek) pracowało nierówno, po jakiś paru dniach przy ponownym odpaleniu poza nierówną pracą silnika za trzęsło całym samochodem, kolega miał podobnie przy uszkodzonej dwumasie jednak ,że  mercedesie. Od momentu, gdy zacząłem podejrzewać uszkodzoną dwumase do dnia w którym to jeszcze za trzęsło autem minęło ok 3 dni. Wtedy oddałem samochód na warsztat ,gdzie potwierdzono ,że sprzęgło jest do wymiany i nierówna praca silnika wynikała również z tego. Odebrane auto po naprawie przez dzień zachowywało się normalnie ,później pojawiły się sporadyczne problemy z nierówną pracą na biegu jałowym jak i podczas ruszania o ile wcześniej miałem z tym do czynienia tylko przy uruchomieniu tak teraz nie ma znaczenia czy przejadę 10 czy 100 km.

ja oczywiście nie twierdzę że warsztat coś nabroił, ale wiesz nie należy do końca być zbyt ufnym....

 

W starych autach było o wiele prościej. Nowsze są o wiele bardziej skomplikowane, mają delikatniejsze układy paliwowe przez co potencjalnych przyczyn nie równej pracy jest całkiem sporo... Pierwsze co to powinieneś najpierw zdiagnozować układ paliwowy chociaż tak wstępnie, a potem brać się za koła dwu masowe chyba że miałeś książkowe objawy dwumasy...

 

Co do opiłków, każdy scenariusz jest możliwy. Może być tak że na strachu się skończy, ale i może być porażka po całości. W tej chwili możemy sobie tutaj gdybać na forum bez zobowiązań. Pierwsze co to trzeba ustalić co jest źródłem tych opiłków (zakładając że tam są) i z jakiego powodu. Potem ściągnąłbym  miskę olejową i w zależności od tego co tam zobaczę podjął decyzję czy ryzykować próbując reanimować silniki i osprzęt czy szukać nowych gratów.... Jeżeli rokowanie będą optymistyczne i warte ryzyka reanimacji to wróć punkt pierwszy co dało opiłki i z jakiego powodu oraz eliminacja problemu. Dopiero potem dalsza diagnostyka co jest problemem nie równej pracy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2023 o 17:46, sahipp napisał(a):

 Pierwsze co to trzeba ustalić co jest źródłem tych opiłków (zakładając że tam są) i z jakiego powodu. Potem ściągnąłbym  miskę olejową i w zależności od tego co tam zobaczę podjął decyzję czy ryzykować próbując reanimować silniki i osprzęt czy szukać nowych gratów.... Jeżeli rokowanie będą optymistyczne i warte ryzyka reanimacji to wróć punkt pierwszy co dało opiłki i z jakiego powodu oraz eliminacja problemu. Dopiero potem dalsza diagnostyka co jest problemem nie równej pracy....

 

Dzisiaj podjechałem do kolegi ,który ma trochę pojęcia i sprawdziliśmy te "opiłki". odkręciliśmy wąż i po przejechaniu palcem po obwodzie na palcu zostały drobinki ale bardziej przypominające nagar, w palcach można było je rozgnieść i zostawiały takie ślady jak drobinki węgla. Klapka przepustnicy też jest nieco "oblepiona" co było wyczuwalne po wsadzeniu tam palcy. Wygląda też na to ,że turbina puszcza trochę oleju. 

 Czekam do marca i mam nadzieje ,że nie będzie tak źle jak to stwierdzili w pierwszym warsztacie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, A4Artur napisał(a):

Dzisiaj podjechałem do kolegi ,który ma trochę pojęcia i sprawdziliśmy te "opiłki". odkręciliśmy wąż i po przejechaniu palcem po obwodzie na palcu zostały drobinki ale bardziej przypominające nagar, w palcach można było je rozgnieść i zostawiały takie ślady jak drobinki węgla. Klapka przepustnicy też jest nieco "oblepiona" co było wyczuwalne po wsadzeniu tam palcy. Wygląda też na to ,że turbina puszcza trochę oleju. 

 Czekam do marca i mam nadzieje ,że nie będzie tak źle jak to stwierdzili w pierwszym warsztacie 

nagar, a opiłki to dwie sprawy... weź nie wiem np zapalniczkę i zamocz ją w tym oleju i pod lampę i zobacz czy się błyszczy.... jeżeli chodzi o nagar to coś tam będzie zawsze, to nie jest nowe auto... turbina również ma prawo delikatnie chlapnąć olejem (nic nie biorące oleju turbiny to tylko w idealnym perpetuam mobile istnieją) - w tym przypadku kwestia jest taka ile tego oleju jest... jakieś tam małe śladowe ilości jak najbardziej ok, ale jak jest tyle go że aż kapie to w tym momencie już tak nie bardzo...

 

Postaraj się najpierw zweryfikować czy tam są te opiłki czy ich nie ma... to jest sprawa numer jeden... jeżeli się okaże że są to jak pisałem ustalenie źródła i przyczyny... a potem w zależności... a jak tych opiłków jednak nie ma, to sprawdzić turbo, jak duże ma luzy... no od czegoś trzeba zacząć... Tak wracając do oleju w dolocie to tdi r4 maja taką tendencję aby trochę być zasmarkanymi w okolicach dolotu, egr`u więc wszystko zależy od tego jak bardzo i obiektywna ocena....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, A4Artur napisał(a):

Klapka przepustnicy też jest nieco "oblepiona" co było wyczuwalne po wsadzeniu tam palcy. Wygląda też na to ,że turbina puszcza trochę oleju.

tym akurat bym się nie przejmował, wiadomo fajnie to oczyścić i doprowadzić do porządku... ale to że się tak wyrażę normalne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...