mcm Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 Coś wcisnałem na klawiaturze że teraz mam pomniejszony ekran, ja pierdo..e, w takim momencie co mogło się stac? mogę obudzić Ł i zapytać co robić w takiej sytacji :polew: to już by był twój ostatni wieczór na forum
Gość Michał Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 co mogło się stac? Może wciśnij F11..? Nie fuka...kurna, nic nie widze co piszecie, muszę chyba restart zrobić, a to potrwa zanim padaka zaskoczy
mcm Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 HARLEKINY DLA MĘŻCZYZN O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny... ======================================================= Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć. Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno. Śmierć miała szybką. ======================================================= Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem = otworzyła drzwi... - Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko. - Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może VW golf to nie był dobry wybór.. może toyota...". Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła... [br]Dopisany: 24 Maj 2009, 23:56_________________________________________________nie śpijta
wuju Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 HARLEKINY DLA MĘŻCZYZN O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny... ======================================================= Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć. Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno. Śmierć miała szybką. ======================================================= Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem = otworzyła drzwi... - Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko. - Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może VW golf to nie był dobry wybór.. może toyota...". Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła... [br]Dopisany: 24 Maj 2009, 23:56_________________________________________________nie śpijta :polew:[br]Dopisany: 25 Maj 2009, 00:01_________________________________________________literowanie trochę trwa
mcm Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 dawajta jeszcze 12 po minucie na stronę i idziemy spać [br]Dopisany: 25 Maj 2009, 00:02_________________________________________________ :good:
mcm Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 nie ma oZiA możemy nie dać rady [br]Dopisany: 25 Maj 2009, 00:04_________________________________________________dzwońta do niego [br]Dopisany: 25 Maj 2009, 00:05_________________________________________________nie ma k**wa spania :gwizdanie:
tomaszu Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 Kutwa, takie ciśnienie, a Ozio se bryka na śliskiej pościeli.
mcm Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 a wiadomo co on tam robi, może różowy się zaciął i go wyłączyć nie może
tomaszu Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 a wiadomo co on tam robi, może różowy się zaciął i go wyłączyć nie może Ozix może nie wytrzymać takiego świdrowania...
mcm Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 jak duracelle wsadził to może się bidok deliry nabawić
Gość Michał Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 Dobra jestem, chociaz zęby sobie umyłem przez ten czas
tomaszu Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 no nie gadaj, że Tobie teraz wyobraznia w związku z tym nie pracuje :gwizdanie: OJEZU, nie o to mi chodziło. Wiesz, po prostu chce mi się spać, dlatego potrzebny jest Ozio, żeby pomógł nam wejść na 4 0 0 poziom.
wuju Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 jak duracelle wsadził to może się bidok deliry nabawić do 7 razy dłużej
tomaszu Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 do 7 razy dłużej Kutwa, zamęczy go ten przyjaciel...
Gość Michał Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 do 7 razy dłużej Kutwa, zamęczy go ten przyjaciel... albo ją... zameczy na dwa bicze
mcm Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 może się spali i już nikogo nim nie będzie straszył :>
wuju Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 Wiesz, po prostu chce mi się spać, dlatego potrzebny jest Ozio, żeby pomógł nam wejść na 4 0 0 poziom. barak sponsora :gwizdanie: i motywacji za pierwszy na 300 ozio fundował nagrodę..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się