karbonek Opublikowano 16 Czerwca 2009 Opublikowano 16 Czerwca 2009 Miałem od zakupu obecnego samochodu (luty br) już z 5 sytuacji w których skasował bym porządnie przód samochodu. Głównie przez to że jakieś tłumoki zajeżdzają drogę lub wymuszają pieszeństwo a prędkość wytracić ciężko... Moje audi było zrobione na zamówienie we Francji przez firmę Caractere. Z A4 zrobili S4 ze wszystkimi szczegółami (loga, progi itp.). Jeżeli któregoś razu ktoś by we mnie uderzył to czy rzeczoznawca wyliczy mi naprawę obecnych elementów czy tych według dowodu rejestracyjnego? Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie to pytanie bo mógłbym już za darmo pomalować przedni zderzak (poprzedni właściciel skasował zderzak ori), ale jeżeli by mi wsadzili zderzak i reflektory od A4 97 to dziękuję...
kaj82 Opublikowano 16 Czerwca 2009 Opublikowano 16 Czerwca 2009 Na 99% wypłaciliby Ci za częsci które były założone w fabryce
arielka Opublikowano 16 Czerwca 2009 Opublikowano 16 Czerwca 2009 Rozliczenie mogłoby nastąpić na podstawie faktur za części, które są nieseryjne. Pozdrawiam arielka
variocustoms Opublikowano 16 Czerwca 2009 Opublikowano 16 Czerwca 2009 Zapomnij o odszkodowaniu za części "tuningowe" - ja miałem max wyrezaną AR 155 i straciłem w 1999 r. 25000 PLN na tym interesie jak skasowałem auto nie z własnej winy - ubezpieczyciel powiedział, że to był mój wybór montażu gadżetów, (auto było demo-carem firmy tuningowej) nadmienię, że auto miałem do-ubezpieczone i nic to nie dało, ja miałem ubezpieczenie w PZU a likwidatorem była WARTA (uja warta)
marcin j Opublikowano 16 Czerwca 2009 Opublikowano 16 Czerwca 2009 myslę , że na podstawie faktur , można by było powalczyć, wiem że w zaprzyjaźnionym warsztatcie , takie rozwiązanie sprawy było pozytywnie rozpatrzone
variocustoms Opublikowano 16 Czerwca 2009 Opublikowano 16 Czerwca 2009 Trzeba mieć mega szczęście - ja miałem mega pecha widocznie.
karbonek Opublikowano 17 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 17 Czerwca 2009 Faktur nie mam, auto było we Francji tuningowane i przyjechało do polski kilka lat temu dopiero... Nie wygląda to za ciekawie. A jak to się ma odnośnie tego przepisu który mówi, że auto ma powrócić do tego samego stanu co przed wypadkiem?
variocustoms Opublikowano 17 Czerwca 2009 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Pamiętaj, że mieszkasz w Polsce gdzie ubezpieczyciele uprawiają wolną amerykankę. Nie wróże niczego dobrego w przypadku kolizji - trzeba uważać i tyle na temat.
mily Opublikowano 17 Czerwca 2009 Opublikowano 17 Czerwca 2009 No tak ale jak zrobisz autko i przedstawisz fakturki za naprawę "powinni" zwrócić Ci koszty naprawy na podstawie tych faktur. Znam osoby które w ten sposób za darmo tuningowały auta, tzn jak rozbili przód to wkładali wszystkie uszkodzone części stuningowane i im zwracali (trochę pogadali ale zwrócili)
arielka Opublikowano 17 Czerwca 2009 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Likwidator szkody uwzględnia tylko wyposażenie producenta. Na każde inne należy posiadać dokument zakupu, aby móc objąć rzeczywistą ochroną. Na podstawie faktur rozliczenie jest możliwe i jak najbardziej wygodne, ale... Przed rozpoczęciem naprawy pojazdu należy przedstawić kosztorys naprawy pojazdu, a rozpoczęcie naprawy może nastąpić po zweryfikowaniu go przez ubezpieczyciela. Pozdrawiam arielka
Doman13 Opublikowano 20 Czerwca 2009 Opublikowano 20 Czerwca 2009 przepis mówiący ze trzeba auto doprowadzić do stanu w którym był przed wypadkiem jest nagminnie przez ubezpieczycieli łamany. Oni wolą iść do sądu niż się z tego wywiązywać. Z reguły ubezpieczyciele nie wypłacają 2-3 tysięcy i sugerują żeby za tymi pieniędzmi iść do sądu. No i można iść ale samemu bo prawnik za taką kasą nie pójdzie. I tu ubezpieczyciel wygrywa w 99% przypadków, ponieważ 99% oszukanych ludzi daje sobie spokój. Jednak ten jeden procent który idzie do sądu (idzie sam, co kosztuje dużo nerwów) w 99% ma wygrana sprawę. Ja po swoich bojach z pzu osobiście drugi raz bym z nimi do sądu nie poszedł. Kupiłbym czołg i rozpier... pzu w Kielcach, razem z tymi złodziejami którzy w nim pracują. A podobno pzu jest spoko
variocustoms Opublikowano 20 Czerwca 2009 Opublikowano 20 Czerwca 2009 PojewanyZłodziejUbezpieczyciel
karbonek Opublikowano 21 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 21 Czerwca 2009 U mnie tuning wygląda tak, że mam wnętrzości i budę zrobione na audi s4 2001, tylko lampy tylne mam jakieś inne. Także gdyby była potrzeba wyceny po biciu to rzeczoznawca mógłby otworzyć katalog s4, tylko czy by to zrobił. Zadzwonię w tygodniu do jakiejś ubezpieczalni i się dowiem do końca bo temat mnie nurtuje bardzo.
kosiniak Opublikowano 21 Czerwca 2009 Opublikowano 21 Czerwca 2009 a ubezpieczenie placisz od czego? od dowodu czy od faktycznej wartosci auata? masz odpowiedz na nurtujace cie pytanie.............
karbonek Opublikowano 21 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 21 Czerwca 2009 Nie mam AC jeżeli o to Ci chodzi
kosiniak Opublikowano 21 Czerwca 2009 Opublikowano 21 Czerwca 2009 no tym czym ty sie przejmujesz? to juz zupelnie inny temat, wycena rzeczoznawcy i tyle..........
Grzesiekkbc Opublikowano 23 Czerwca 2009 Opublikowano 23 Czerwca 2009 Ja miałem Fiata Seicento po tuningu. Baba mi wjechała w przód cofając i rozwaliła mi: Zderzak, maskę i pas przedni. Rzeczoznawca z PZU wycenił mi straty na 1800zł ale powiedziałem mu że ja chcę mieć auto takie jakie miałem przed zdarzeniem, a nie, że on mi wyceni za seryjne elementy. Pan z PZU powiedział do mnie żebym się nie martwił, że będzie dobrze i faktycznie było, koszt naprawy wyniósł mnie 1000zł i 800zł miałem na kolejne mody.
karbonek Opublikowano 23 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 23 Czerwca 2009 W clio1 1.2 myjnia wyrwała mi wycieraczkę i prawie nic się nie stało, koszt naprawy 14 zł (nowa wycieraczka) a dostałem z ubezpieczalni ponad 600 W tamtym przypadku samochód był ori, pościemniałem, ze lakier tu zadrapany, że coś tam jeszcze. Taki mały offtopic. Jeszcze nie kontaktowałem się z ubezpieczlnią, po rozmowie z pewną osobą która ma głowę na kartku dowiedziałem się, że lepiej będzie spytać się rzeczoznawcy niż ubezpieczlni, bo pani z ubezpieczalni wie jak wcisnac dany pakiet a o likfidacji szkód może wiedzieć niewiele...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się