Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Audi A5 opinie o widoczności...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

sluchajcie drodzy klubowicze potrzebuje jakis opinii, testów na temat widocznosci w modelu Audi A5. Chodzi o to że była stłuczka i teraz biegły sądowy napisal ze Audi A5 ma grube boczne i tylnie slupki i ze jest znacznie ograniczona widocznosc i mowi tu tez o tzw. martwym polu... :kwasny: przeciez kazdy samochod ma ,,tzw. martwe pole" :wallbash: . I probuje cos znalesc zeby obalic jego spostrzezenia...

Bardzo prosze o pomoc

Opublikowano

Nie bardzo rozumiem co ma widoczność do winy w stłuczce. Winę ponosi ten kto złamał przepisy, wymusił pierwszeństo itd...[br]Dopisany: 11 Listopad 2009, 11:37_________________________________________________Takie pomysły śmierdzą mi na odległość...

Opublikowano

Dokładnie - jak można się tłumaczyć ograniczoną widocznością? Sprawa trafiła do sądu grodzkiego?

Opublikowano

samochód dostał homologacje z takimi słupkami i finał. został dopuszczony do ruchu , co to za ubezpieczyciel ????

Opublikowano

Dokładnie - jak można się tłumaczyć ograniczoną widocznością? Sprawa trafiła do sądu grodzkiego?

tak sprawa jest w sądzie...

i co tu teraz zrobic, zeby im udowodnic ze z widocznoscia jest wszystko ok...[br]Dopisany: 11 Listopad 2009, 11:55_________________________________________________i jeszcze jedno pytanie czy jest jakis artykul mowiacy o tej zasadzie ze ten kto uderza od tylu w poprzedzajacy pojazd tego jest wina?

Opublikowano

Wprost nie ma takiej zasady... Jeżeli auto zmieni pas, a inne nie da rady wyhamować, to wina jest tego walonego w tył.

Opublikowano

przecież auto nie musi mieć w ogóle bocznych tylnych i tylnej szyby ... także co mają tylne słupki to nie wiem :wallbash:

Opublikowano

:polew: :polew: :polew: :polew:

przeciez samochód uzyskal homologacje i został dopuszczony do ruchu , w każdym sądzie wygrasz chłopie , nie masz sie czym martwić. jaki ubezpieczyciel pytałem ?? możesz zdradzić ??

Opublikowano

ubezpieczyciel to Warta.

chodzi o to że ten koles co przywalil uwaza ze tata mu zajechal droge i biegly wyrysowal schemat caly ze strefa martwego pola... tamten co przywalil ma lewy bok troche obtarty, błotnik z boku wgniecenie ma takie wiec niby czym tata mu zrobil to wgniecenie jak niby zajechal mu droge...

Opublikowano

ubezpieczyciel to Warta.

chodzi o to że ten koles co przywalil uwaza ze tata mu zajechal droge i biegly wyrysowal schemat caly ze strefa martwego pola... tamten co przywalil ma lewy bok troche obtarty, błotnik z boku wgniecenie ma takie wiec niby czym tata mu zrobil to wgniecenie jak niby zajechal mu droge...

słuchaj , mogą sie wszystkim tłumaczyć ale nie tym że przeszkadzały tylne słupki i tylne/tylne boczne szyby , bo w praktyce tylne/tylne boczne szyby możesz mieć smołą maźnięte i zero przejrzystości , więc takimi argumentami nic nie ugrają.

znajdz w Kodeksie przepis o szybach i jestes w domu. :good:

Opublikowano

rysunek9bdb.jpg

tak wygladala ta sytuacja mniej wiecej sorrry za jakosc tego rysunku

Opublikowano

Rozumiem, że twój tata jechał mazdą, a A5 chciała zmienić pas podczas gdy mazda była w jego tzw. martwym polu. A5 zaczęła skręcać i doszło do kolizji. Czyż tak?

Opublikowano

Rozumiem, że twój tata jechał mazdą, a A5 chciała zmienić pas podczas gdy mazda była w jego tzw. martwym polu. A5 zaczęła skręcać i doszło do kolizji. Czyż tak?

nie no moj tata jechal Audi...prawym pasem caly czas... bo wczesniej byl wiadukt o 2 passach w jednym kierunku... a kierowca Mazdy twierdzi ze jechal prawym pasem a tata jechal lewym... ale to nieprawda bo tata jechal Audi caly czas prawym pasem... i moj tata ma prawy bok zwlaszcza znieksztalcony tylni prawy blotnik, karoserie za drzwiami ( wersja coupe) i przednie drzwi prawe... policjanci twierdza ze przedni prawy blotnik tez byl wgniecony... ale to nieprawda bo jest juz naprawione autko i mamy fakture ze przedni blotnik nie byl wymieniany.. czyli nie mogl byc wgniecony...

najlepsze jest to ze przyjechala policja i kazali natychmiast zjechac z miejsca zdarzenia... a moj tata nie chcial zeby bylo widac miejsce zdarzenia... byl maly ruch praktycznie zerowy bo to byla juz pozniejsza pora, ale i tak kazali zjechac z miejsca zdarzenia... i potem nie wiedzieli dopytywali sie gdzie to bylo...mowili ze w miejscu tego ,, uskoku" czyli miejsca gdzie troche drogi odbijaja w lewo po zjezdzie z wiaduktu... a w rzeczywistosci rodzice twierdza ze to bylo wczesniej z 25 m przed skrzyzowaniem... i podjechala policja i ,, czesc" do kierowcy mazdy... :mysli:

co o tym sadzicie?

Opublikowano

Takie pomysły śmierdzą mi na odległość...

i podjechala policja i ,, czesc" do kierowcy mazdy...

Od razu wyczułem... Niestety pozostaje bronić swoich racji i liczyć, że sprawiedliwość weźmie górę... Może uda się znaleźć jakiś świadków? Jak właściwie doszło do kolizji? :mysli:
Opublikowano

nie moge znalesc tego przepisu o szybach ehhh :confused4:[br]Dopisany: 11 Listopad 2009, 13:08_________________________________________________

Takie pomysły śmierdzą mi na odległość...

i podjechala policja i ,, czesc" do kierowcy mazdy...

Od razu wyczułem... Niestety pozostaje bronić swoich racji i liczyć, że sprawiedliwość weźmie górę... Może uda się znaleźć jakiś świadków? Jak właściwie doszło do kolizji? :mysli:

jedynymi swiadkami sa moi rodzice i 3 miesieczny wnuczek który jechal z mama na tylnej kanapie

no mniej wiecej napisalem jak doszlo do kolizji... ale tak matacza policjanci i kierowca mazdy ze oni twierdza ze tata jechal lewym pasem i wlasnie na tym zwezeniu ( uskoku) zajechal im droge... skoro moj tata jechal caly czas prawym pasem... :wallbash:

Opublikowano

Zastanawiam się po prostu jak jadąc prawym pasem został przytarty prawy bok :mysli:

Opublikowano

Zastanawiam się po prostu jak jadąc prawym pasem został przytarty prawy bok :mysli:

no własnie gdzie tu logika jakas...chyba ze zjechala mazda na ten pas prawy... albo nie zachowal odstepu, ostroznosci...

ja nie wiem nie widzialem tego ale wierze mojemu tacie... z tego co on mowil... a wersja kierowcy Mazdy tak obiektywnie rozpatrujac jakos mi nie lezy do konca... moze to wcale Was nie dziwi... ale cos mi tu nie gra...

Opublikowano

Tobi, coś tu faktycznie nie pasuje.

Napisałeś, że ten drugi czyli Mazda ma zdarty lewy bok.

Twój Ojciec czyli A5 ma zdarty prawy bok.

Skoro Mazda nadjeżdżała z tyłu, to nie ma innej opcji - A5 w momencie kolizji musiało być z lewej strony.

Pozostaje pytanie, czy obaj jechali prosto, czy zmieniali pas na prawy w tym samym prawie momencie. Jeśli tak, to Mazda musiała przeskoczyć dwa pasy a A5 jeden pas.

Skoro Mazda "waliła" z tyłu i ma zdarty lewy bok, a A5 było z przodu i ma zdarty lewy bok, to znaczy że Mazda była wcześniej na tym pasie, czyli jednak A5 musiało wjechać przed Mazdę - chyba jednak wina A5 (jest to tylko opinia na podstawie rysunku i opisu zdarzeń).

Nie masz powodów nie wierzyć Ojcu, ale takie sytuacje dzieją się tak szybko, że czasami trudno jest dokładnie spamiętać i opisać całe zdarzenie, tym bardziej będą zdenerwowanym (a mając na pokładzie żone i malutkiego wnuczka, to można być mocno zdenerwowanym).

Opublikowano

a jak to mialo miejsce przed skrzyzowaniem to oba auta nie "załapały" sie juz na linie ciągłą?

Opublikowano

Z twojej relacji i uszkodzeniach w autach to wydaje mi sie że że wina jest A5,

Tylko dziwi mnie opinia biegłego o martwym polu po co to komu przecież to jakaś bzdura :angry:

następna sprawa nawet jak policja kazała zjechać z ulicy to powinna najpierw zrobić zdjecia,

tak samo twoi rodzice, powinni zrobić zdjęcia jeszcze przed przyjazdem policji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...