Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Napinacz hydrauliczny łańcuszka


Aga

Rekomendowane odpowiedzi

Mechanik stwierdził że padł mi napinacz hydrauliczny do łańcuszka wałka rozrzadu. Koszt samej częsci 1800 zł+100 zł łańcuch :angry:. Na część muszę czekać 2 tyg. Czy ktoś może sie orientuje gdzie można to szybciej kupić i choć troche taniej??? Mój nr silnika: ADR 491564.Z góry dziekuje za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaziu_Wichura

cena pewnie z ASO, prawda?

Jakiś czas temu wymieniałem łańcuch i napinacz u siebie. Za łańcuch dałem 100 zł a za napinacz 450 zł.

Mogę ci podać namiary na sklep w którym to kupiłem.

Widzę, że jesteś z Kłodzka to do Wrocławia nie miałabyś wybitnie daleko - mogłabyś sama go odebrać. Również jeśli chcesz to mógłbym ci go kupić i wysłać pocztą. Jak wolisz - ja jestem skłonny do pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ponoć ten silnik tak ma. Sprawdzałam w 4 sklepach. Cena kształtowała sie od 1800 do 2200. Na poczatku tez w sklepie mi mówili ze to koszt ok. 500 zł ale po sprawdzeniu nr nadwozia i silnika niestety cena drastycznie sie zmieniała. Z chęcią przyjmę jednak namiar na kolejny sklep. Zadryndam i a nuz bedzie troche taniej. Wrocław faktycznei jej niedaleko wiec z góry dziekuję za namiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaziu_Wichura

trzeba to na słuch wyczaić. Troszę będzie szumiało z tyłu głowicy. Poza tym może stukać lekko. Bardziej miarodajnym pomiarem będzie naciśnięcie napinacza ale bez demontażu paru elementów nie obejdzie się wtedy. Jeśli napinacz będzie bardzo miekki to jest na śmieci.[br]Dopisany: 18 Maj 2007, 13:18 _________________________________________________Aga, 071 341-41-74

www.s-auto.com

Masz taki sam silnik jak ja więc myślę, że napinacz jest identyczny a co z tym idzie cena.

Zadzwoń i napisz co powiedzieli bo jestem ciekaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie. Klekotal. Wymienilam wczesniej popychacze i troche pomoglo. Koszt ok. 700 zł (rouville). Niestety klekot znów zaczał sie pojawiać i z przewrazliwienia podjechałam do mechanika. Rozebrał i stwierdział po docisnieciu że niestety trzeba to wymienić bo jak tak dalej bede jeździć to może strzelic łańcuszek i wtedy bedzie dopiero problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaziu_Wichura

No własnie. Klekotal. Wymienilam wczesniej popychacze i troche pomoglo. Koszt ok. 700 zł (rouville). Niestety klekot znów zaczał sie pojawiać i z przewrazliwienia podjechałam do mechanika. Rozebrał i stwierdział po docisnieciu że niestety trzeba to wymienić bo jak tak dalej bede jeździć to może strzelic łańcuszek i wtedy bedzie dopiero problem.

maciekg, dokładnie tak jak pisze koleżanka.

A czemu w ogóle pytasz? Myślisz, że u ciebie pada napinacz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za namiar sklepu. Juz dzwoniłam. Niestety koszt 1580 zł bo ponoć już od ktoregos miesiaca robili tylko elektroniczne. I taki ponoć właśnie mam wg nr nadwozia. Dziękuję jeszcze raz. To zawsze 200 zł w kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaziu_Wichura

Dziekuje za namiar sklepu. Juz dzwoniłam. Niestety koszt 1580 zł bo ponoć już od ktoregos miesiaca robili tylko elektroniczne. I taki ponoć właśnie mam wg nr nadwozia. Dziękuję jeszcze raz. To zawsze 200 zł w kieszeni.

:shocked: dziwne... . No trudno się mówi, wyjścia nie masz.

Masakra - tyle kasy za element eksploatacyjny samochodu... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wole nawet nie myśleć, ale wyjścia faktycznie nie mam. Tak to juz bywa. Chciało sie mieć auto to są tez i wydatki. Mam nadzieję ze to będzie ostatnia część która boli moje autko. Już i tak troche mnie kosztowało: nowy rozrzad, szklanki, wymiana filtrów, zmiana oleju. Mam nadzieję ze to juz koniec. Jeszcze raz dziekuje za pomoc i tak szybki odzew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga : Napisz nam jeszcze czy klekotalo na zimnym czy zagrzanym silniku?

Czy po zalaniu nowego oleju byla jakas roznica?

Czy podczas pierwszego uruchomienia, rano klekot byl glosniejszy?

(700 zł kosztowała wymiana szklanek z robocizną ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaziu_Wichura

Napisz nam jeszcze czy klekotalo na zimnym czy zagrzanym silniku?

bardziej na zimnym - przynajmniej tak u mnie było.

Czy po zalaniu nowego oleju byla jakas roznica?

Czy podczas pierwszego uruchomienia, rano klekot byl glosniejszy?

no rano był głośniejszy ale to tyczy się tego o co wyżej pytałeś.

Czy po zalaniu nowego oleju byla jakas roznica?

nic to nie dało.

Czy to znaczy że do ADRa są dwa typy napinaczy ???

na to wychodzi. Koleżanka ma auto po II lifcie pewnie więc jeśli dobrze myślę to wtedy zmienili napinacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaziu_Wichura Ja tez walczę z klekotaniem, ale z tego co napisaliscie wykluczam winę napinacza.

U mnie to juz na 100% szklanki. Dodam jeszcze, ze w tej chwili popychacze slychac tylko po odpaleniu auta.

Jutro jade w trase, jesli przejadę te 230 km i bedzie cisza, tzn ze prawdopodobnie zadziałał ten srodek, o ktorym pisalem we wczesniejszym poscie (Liqui Moly).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odpowiedzi na pytania maciekg:

1. Klekotało głównie na zimnym silniku i czasami na biegu jałowym gdy stałam w korkach.

2. Olej na niewiele się zdał. Wsumie to przed wymianą klekotało nawet mniej.

3. W ADR ponoć sa dwa rodzaje. Tak powiedziano mi w sklepie. Do któregoś miesiaca montowano zwykłe napinacze a potem te cholerne (chodzi mi o cenę) elektroniczne.

4. Po wymianie szklanek było lepiej i klekotał juz tylko przez jakies 10 sekund po odpaleniu. Jednak cos mnie podkusiło i poprosiłam mechanika aby sprawdził mi łańcuszek i napinacz. Po rozkręceniu okazało sie ze łańcuszekjest już "wytarty" i o jakiś 1mm dłuższy od kupionego oryginału. Napinacz zaś też ma wyrobione już prowadnice i ponoć już za słabo napina.

5. Szklanki kosztowały mnie "tylko" 700 zł bo znajomy mechanik policzył mi tylko 50 zł za robocizne.

Ogólnie rzecz biorąc: autko super ale na razie strasznie bije po kieszeni. Licze ze juz wkrótce przyjdzie mi sie nim już tylko cieszyc, lać benzynę, wymieniać olej i JEŹDZIć!!!!

Jeszcze raz dziekuję wszystkim za pomocne rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...