Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Regeneracja wahaczy


pete_ross

Rekomendowane odpowiedzi

ja chyba zaryzykuje.... jak mam placic 400 zl za lema to zobaczymy co potrafi regeneracja.

A tak na marginesie to na czym polega ta cala regeneracja ?? tocza od nowa koncowki ?? bo ramion raczej nie ruszaja ... ciekawe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana całego sworznia z twardych stopów metali, nowe gumy, dobry smar. Jak ktoś ci zaoferuje regeneracje ze spawaniem to weź ten wahacz i uderz go w głowę :P w Gdańsku na Hynka koleś twierdzi, że potrafi regenerować: 15tys. to jego rekord... sukcesów nie odniesie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regeneracja wahaczy ale tylko w zaufanych warsztatach którzy naprawdę się na tym znają bo jeśli się urwie jakiś wahacz źle zregenerowany to skutki mogą być opłakane dla autka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj założyłem dwa górne wahacze z prawej strony plus nowa końcówka lemfordera. Wahacze regenerowane w Bytomiu. Zobaczymy jak się spiszą. W piątek zatrzymałem się obok taksówkarzy bo widziałem parę pasków i zapytałem jakie wahacze zakładają bo pewnie mają jakieś sprawdzone jak walą tyle kilometrów po tych dziurach i co usłyszałem? Wymieniamy tylko na regenerowane w Bytomiu. Gość mówił, że kiedyś na zregenerowanych właśnie tam w fokusie zrobił ponad 120k km i dalej by jeździł, ale sprzedał auto. Zobaczymy ile wytrzymają, a jak się spiszą to wymieniam w razie czego resztę na regenerowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Zielonce koło Warszawy także najwięcej widać taksówkarzy, trzeba tam być wściekle rano, kto pierwszy ten lepszy, nie ma umawiania się na konkretną datę i godzinę. Kumpel 2 lata temu wymieniał u nich zawieszenie w Passacie, zrobił ponad 40 tyś i cichutko, także warto zaryzykować. Zresztą taksówkarze nie dadzą się robić w balona, jednemu spieprzą robotę i stracą masę klientów, wiadomości o fuszerce szybko się rozchodzą w tym gronie. Na wiosnę też się wybieram do tego zakładu, prawa strona zaczyna mi się odzywać, zobaczymy czy warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Zielonce koło Warszawy także najwięcej widać taksówkarzy, trzeba tam być wściekle rano, kto pierwszy ten lepszy, nie ma umawiania się na konkretną datę i godzinę. Kumpel 2 lata temu wymieniał u nich zawieszenie w Passacie, zrobił ponad 40 tyś i cichutko, także warto zaryzykować. Zresztą taksówkarze nie dadzą się robić w balona, jednemu spieprzą robotę i stracą masę klientów, wiadomości o fuszerce szybko się rozchodzą w tym gronie. Na wiosnę też się wybieram do tego zakładu, prawa strona zaczyna mi się odzywać, zobaczymy czy warto.

Kilka postów wyzej także wspominałem o tym zakłądzie bo podobno polecany na forum. Jak bedziesz znał juz adres to wrzuc dla forum dla potomnych i najlepiej cenę żeby nie robili nas w balona jak za duzo klijentów bedą mieli. A moze mała zniżka dla klubowiczów jak wypróbujemy ich, na szczęście u mnie na razie cicho ale jak bedzie coś sie odzywać to raczej zaryzykuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czytajcie wątek od początku a nie od ostatniej strony. Jak przejdziecie na stronę "1" to kolega pete_ross, który założył temat podał takie same ceny co kolega buba (strona internetowa, z której ceny podają jak mi się wydaje od szt.), a dodam że stwierdzono, że za drogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czytajcie wątek od początku a nie od ostatniej strony. Jak przejdziecie na stronę "1" to kolega pete_ross, który założył temat podał takie same ceny co kolega buba (strona internetowa, z której ceny podają jak mi się wydaje od szt.), a dodam że stwierdzono, że za drogo.

drogo jezeli mialbys wysylac na drugi koniec polski i byc bez auta. jak jest tylko kwestia tylko zdjecia starych i zalozenia regenrowanych to calkiem senowne biorrac pod uwage opinie ktore czytalem bo podobno rzeczywiscie wytrzymuja sporo wiecej niz nowe. jak komus auto potrzebne to lipa troche tak zostac na tydzien lub wiecej. ja osobiscie bym sie skusil. jeszcze popytam, poczytam ale znalazlem juz kilka stron gdzie ludzie ogolnie zachwalaja regeneracje wahaczy i kilka zakladow w polsce ktore sie tym zajmuja i robia to dobrze. szczegolnie wlasnie w przypadku wielowahaczowego zawieszenia. mysle ze nad tym tematem warto sie zasatanowic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o ile dobrze rozumie opis na stronce tamtych mechaników dotyczy ceny od sztuki. To gdyby przyszło zrobić zawieszenie kompletne u nich, to ja osobiście wolę kupić Lemfordery, albo Febi. Trzeba wziąć pod uwagę, że gdy zakupisz nowy komplet to od razu masz dorzucone śruby i nakrętki (wszystko nowiutkie). A gdy założysz wahacze po regeneracji będzie trzeba dokupić nakrętki samoblokujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jedyną istotną cechą jest stosunek ceny do jakości. Jeżeli element jest regenerowany ma dobrą jakość wykonania i kosztuje połowę markowego to ja się na to piszę, ale jeżeli jest w cenie nowego markowego produktu to mnie to nie przekonuje. Ciekawy jestem warsztatu w Bytomiu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, dlaczego żaden z producentów wahaczy nie wpadł na pomysł zrobienia wahacza ze stali - szły by jak ciepłe bułeczki :mysli:

Problem nie polega na tym, że wahacze są z aluminium tylko na tym, że mają tyle swożni, które mają to do siebie, że łapią luzy i tyle. Producent przewidział ich duzą ilośća konstrukcja przenosi duże obciążenia na swożnie.

W tradyzyjnych mcphersonach obciązenia są mniejsze w moim oplu wymieniałem jeden swożeń po przebiegu 320kkm a samochód przejechał po naszych asfaltach 230kkm (i luz nie był duzy zauważalny tylko na szarpakach na przeglądzie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednak gdyby "obudowa" sworznia byłaby solidniejsza to dłużej zachowałby sprawność... tak sądzę.

Dzisiaj przeanalizowałem całą konstrukcję zawieszenia i doszedłem do wniosku, że kręcenie kierownicą na postoju powoduje duże obciążenia na tych sworzniach :kwasny:- wydaje mi się że dużo większe niż w tradycyjnym zawieszeniu... poprawcie mnie jak źle myślę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja mówię, że kręcę ? Staram się tego unikać, ale widzę ze niektórzy nie potrafią oprzeć się pokusie użycia wspomagania w miejscu :rolleyes:

Być może jest to jedna z przyczyn siadania wahaczy... :mysli:

A gdyby tak przy sworzniach zamontować kalamitki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Element ruchomy będzie miał to do siebie, że będzie dostawał luzów. Co byś nie robił zawsze wejdzie luz, niestety tak jest jak się jeździ po naszych dziurawych drogach, w tym przypadku to tylko zawieszenie czołgu ma prawo się nie psuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...