Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Przejeżdzę sezon, na amorkach które mają 46% skutecznośći?


slepy

Rekomendowane odpowiedzi

nie jest tragicznie ale wymiana nieunikniona już blisko :cool1:

nieuniknione jest to ze niedługo wskoczy gwint, jak się tylko znajdzie jakiś po pieniądzach :gwizdanie:, myślę że to kwestia miesiąca, góra dwóch :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to spoczko ja mam z tyłu 57 prawy i 27 lewy :wallbash: i do wakacji oblecę aha przód 87 lewy- osobiście mocno mnie ta wartość dziwi,prawy 52%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie dziwnie masz te amory wytłuczone, ale jakbym miał takie wartośći, to napewno bym nie czekał do wakacji :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to jest pic na wode te testy z tą skutecznością.

Zgadzam się, test trzepakami bez kalibracji na stacjach diagnostycznych to śmiech na sali.Wychodzą takie cuda, że amortyzator miał skuteczność 65%, po roku ktoś przyjeżdza i nagle 70%. Ciągle słyszę o takich przypadkach.

Ojciec mojej dziewczyny był w 3 stacjach i z każdej miał wydruk, że amortyzatory mają +/- 60% sprawności. Wracając do domu tak go bujnęło na dołku, że prawie wleciał do rowu. Podjechał jeszcze raz na stacje, sprawdzili ręcznie i okazało się, że rzeczywiście amortyzatory są do natychmiastowej wymiany.

Ja uważam, że skuteczność (sprawność) amortyzatorów najlepiej oceniać samemu, jak się jeździ źle to wymieniać. I nie patrzeć na te cyferki. Auto wozi na nierównej drodze to amortyzator do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zależy jaka stacja :wink4:,no a jak się jeździ to właśnie samemu czuć że coś jest nie tak, ja narazie żadnych negatywnych objawów nie zauważyłem :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pocieszenia powiem, że ja mam przód 30 % a tył 10 % auto nie buja ale "wpada w dziury" :> Dużo nie jeżdżę więc nie chce się pakować w koszty.

Tylko tak się zastanawiam, czy zużyty amortyzator nie przyczynia się przypadkiem do szybkiego zużycia wahaczy ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shocked:

Jak dużo nie jeździsz to kup sobie skuter albo rower. Koszty ekspolatacji są dużo mniejsze.

Po co kupować samochód skoro nie ma się kasy na wymianę amortyzatorów? No wiem A4 ładnie wygląda, można się pochwalić, że ma się audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pocieszenia powiem, że ja mam przód 30 % a tył 10 % auto nie buja ale "wpada w dziury" :> Dużo nie jeżdżę więc nie chce się pakować w koszty.

Tylko tak się zastanawiam, czy zużyty amortyzator nie przyczynia się przypadkiem do szybkiego zużycia wahaczy ???

Boże - spraw, żeby to była ironia, a nie prawda :doh1: :doh1: :doh1:Mam nadzieję, że to audi bez papierów i jeździsz po polniakach, a nie między ludźmi z takim podejściem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^ ostro :wallbash:

a tak na przyszłość patrzcie co wam zakładają bo kumpel miał kiedyś akcje w toledo, że amorki nówki sztuki z pudełka chyba nawet kayaby i okazało sie że mają nie wiele ponad 40 % także po wymianie warto furaka przetrząść na stacji żeby po miesiącu jaj nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko dokładnie sprawdzie wcześniej stan ciśnienia w oponach, ja w b3 wymieniałem oba amorki z przódu, bo mi kolo nie dopatrzył że było za niskie ciśnienie w gumach :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety to prawda. przód 30 % tył 10%. Tak to jest jak się kupi samochód od Ciapy.

Ciapy ciapami, ale amorki trzeba wymienić. Nigdy tego nie robiłem i w zwązku z tym mam do Was pytanie a raczej dwa.

1. Czy razem z amortyzatorem w kompecie są te wszystkie gumy osłony itp. bo jak patrzyłem na instrukcję to trochę tego tam jest ?

2. Jakie amorki polecacie (konkretny model) ? (chodzi mi raczej o te w miare tanie, bo samochodem nie mam zamiaru jeździć dłużej niż 1,5 roku i nie chce się zabardzo w koszta wpędzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykłe seryjne amortyzatory do audi a4.

"Nie chce się pakować w koszty" - ja za komplet amorków o skróconym skoku zapłaciłem 550zł (2 lata gwarancji) więc to chyba nie jest tak dużo.

Na skrzypiących wahaczach i z huczącym łożyskiem też jeździsz? Samochód to nie tylko ubezpieczenie i paliwo. Ale dobrze, że trafiłeś na forum :)

Aukcja np ta:

http://allegro.pl/item1031142688_zestaw_4_amortyzatory_audi_a4_orginal_qap_prom.html

Firma nie jest szałowa ale 2 lata gwarancji bez limitu kilometrów, robi swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja tak - amory mogą jednak nie dożyć jej końca :naughty:

Nie lepiej będzie założyć jakiegoś Sachs'a, albo Bilstein'a B4 - koszt jakoś 800pln? Jeśli to za dużo, to może coś z MTS, albo TA - komplet chyba coś koło 500-550pln. Myślę, że będą trwalsze niż te Qupy :kox:[br]Dopisany: 12 Maj 2010, 13:44_________________________________________________Trzeba pamiętać, że gwarancja nie pokryje kosztu wymiany amorów i ustawienia zbieżności jeśli zajdzie taka konieczność :wink4: i zaraz wyjdzie "tanie to drogie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hi:

Panowie, fajnie gadacie na temat badania amorów na SKP, tylko rzecz jest w tym że te maszyny badają stopień przylegania koła do nawierzchni a nie same amory. Na ten wynik składa się wiele czynników takich jak wspomniane wcześniej ciśnienie w kołach, wszelkiego rodzaju luzy, stan mocowań amorków a może i twardość sprężyn i profil opony. Przede wszystkim ważne jest aby amortyzator nie miał wycieków...

w moim avancie amorki sachs olejowo gazowe z przebiegiem 170 km na SKP dają wynik 61 %, ale w połączeniu z twardą sprężyną KW i oponą 215/45r17 :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pozamiatane ;] Jak się okazało poprzedni właściciel zostawił mnie jeszcze z pękniętymi przednimi sprężynami. :kox:

Ale teraz z nowymi amorkami i sprężynami auto wreszcie jeździ jak audi.

Jeszcze porządnia geomertia dla świętego spokuju i może będzie spokuj na jakiś czas ;)

Jak jest ktoś zainteresowany, to mam do sprzedania dwa nowe amortyzatory na tył sachsa w komplecie z odbojami i osłonami.

Okazało się, że niepotrzebnie kupiłem, (ostatni raz zasugerowałem się wynikami na stacji diagnostycznej :kwasny: to jedna wielka lipa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...