Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AKN] Po umyciu auta kontrolka akumulatora nie gaśnie.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po dzisiejszym myciu samochodu na myjni ręcznej , wsiadłem w auto i po odpaleniu go kontrolka akumulatora zgasła, ale po dłuższym przegazowaniu, kilka sekund ( ok 5). Podjechałem pod odkurzacz, sprzątnąłem auto i znowu odpalam i kontrolka gaśnie po 10 sekundach, jadąc ok 3km do domu , w połowie drogi kontrolka akumulatora zaświeciła się i już nie zgasla. Co się mogło stać???? Miał ktoś podobny przypadek??? Później próbowałem gasić i odpalać auto i kontrolka akumulatora świeci sie cały czas . Dodam, że akumulator kupiłem ok 9 miesięcy temu.

Opublikowano

Sprawdź woltomierzem napięcie na akumulatorze podczas pracy silnika. Powinno być oczywiście ok.14V albo więcej

Opublikowano

Sprawdź woltomierzem napięcie na akumulatorze podczas pracy silnika. Powinno być oczywiście ok.14V albo więcej

Nie mam takiego czegoś, ale podjade jutro rano do warsztatu, wszysto zaczelo sie od umycia auta, czy woda coś mogła narobić złego ? ,skolei tam nier zabardzo może sie dostać woda nie ma którędy., może słaba masa ???

Zobacze co bedzie jutro rano.

Opublikowano

A może zbieg okoliczności z tą myjnią i po prostu padł regulator napięcia lub skończyły się szczotki. Sprawdź.

Opublikowano

Dzieki , czekam na kolejne sugestie, może komuś przytrafiło sie cos takiego.

Opublikowano

pewnie zalałeś podczas mycia alternator, teoretycznie nie powinno mu się nic stać ale widać są wyjątki, jak wrócisz od mechanika to napisz co było uszkodzone

Opublikowano

pewnie zalałeś podczas mycia alternator, teoretycznie nie powinno mu się nic stać ale widać są wyjątki, jak wrócisz od mechanika to napisz co było uszkodzone

Nie zalałem, nie ma takiej mozliwości, alternator jest wyciągnięty, trzeba było wyjechać z całym przodem, podobnie jak podczas wymiany rozrządu. Jakiś wirnik w tym kochanym urządzeniu pierdzielnął, w poniedziałek będzie dalsza część prac.

Opublikowano

Prawie na 100% wykończyły sie szczotki a że na myjni to przypadek :) no widze że już rozwiązałeś problem no faktycznie miałeś pecha że to wirnik :thumbdown:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...