Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zbiórka krwii dla mojej mamy.


Rogalotti

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie, to tak przed składaniem PITa :) jak możecie to oddawajcie, ja jutro się wybieram i jeszcze raz wszystkich zachęcam. Tak swoją drogą to nie chwaląc się w książeczce mam już wbite ponad 5l :cool1: i 3 razy płytki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oddałem krew z dopiskiem tak jak podąłeś na forum.

Na jaki adres wysłać ci ten papier ?[br]Dopisany: 09 Czerwiec 2011, 11:18_________________________________________________

Co do zaswiadczen to jak najbardziej jezeli ktos oddał krew prosze o wysyłanie ich na dane (napisze tutaj a nie na PW żeby było juz na przyszłosc):

Witold Roguski

ul. Mineralna 26

02274 Warszawa.

DZIEKUJEMY !!

Czyli adres jest nadal aktualny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w tym tygodniu planowałem oddać krew.Dobrze że czasem lubię przetrzepać trochę forum.Sam mam grupę 0 rh-

Tak że oddam krew dla Twojej mamy.[br]Dopisany: 09 Lipiec 2011, 15:33_________________________________________________No i słowo się rzekło.W końcu dziś znalazłem chwilę żeby podejść do autobusu i oddać krew.

Nie wiem tylko dlaczego na zaświadczeniu przekręcili nazwisko :kwasny: W poniedziałek wyślę do Ciebie to zaświadczenie,jak by były jakieś problemy to daj znać to podjadę i każę im poprawić zaświadczenie.

imgkh.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W imieniu kolegi Witka chciałbym przekazać smutną wiadomość i jednocześnie wszystkim bardzo serdecznie podziękować za pomoc.

Witam

W imieniu moim oraz mojej Mamy dziekuje za wszelka pomoc jaka zaoferowaliscie.

Dzieki Wam dużo łatwiej walczylismy z choroba... mielismy pod dostatkiem krwi oraz płytek krwii. Duzo bezpieczniej było podczas chwil kiedy jej organizm "wchodził w dołki" parametrami krwii (po chemioterapiach).

Mama przeszła 5ec chemioterapii w fazie leczenia oraz jedna mocna chemioterapie przed samym przeszczepem. Przeszczep szpiku był od dawcy niespokrewnionego z niemiec.

Przez ok 2.5miesiaca po przeszczepie wszystko wygladało idealnie, pobrany szpik do diagnozy wygladał dobrze i był czysty od komórek nowotworowych.

Niestety nawrót choroby był bardzo mocny, komórki rozmnazały sie bardzo szybko i niereagowały na chemioterapie.

Przez 1.5tygodnia choroba rozpoczeła i zakonczyla swoje dzieło... Od remisji do pełnej zajetosci szpiku oraz krwii obwodowej komórkami nowotworowymi.

Niestety choroba okazała sie silniejsza i Mama zmarła 24.07.2011r.

Teraz Mama jest juz razem z moim Tata oraz Moja Babcia (Mama Mamy). Wszyscy odeszli od nas w przeciagu ostatniego 1.5roku...

Jeszcze raz dziekuje za okazana pomoc, jednoczesnie przepraszam za brak terminowosci w usługach jakie swiadcze dla Was. Na chwile obecna nie pracuje. Przepraszam.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrazy głebokiego współczucia-naprawdę wielka tragedia...

Trzymaj się Witek trzeba żyć dalej......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...